Uncategorized

O DZISIEJSZEJ POLSCE.


Henryk Grynberg

Czterdzieści lat podwójnego konformizmu. Zniewalające ludzi cechy kultury: uniformizacja poglądów, wierzeń. Wymuszanie jednolitych wzorów zachowań. Zniewolenie ekonomiczne i polityczne […] zrównanie w biedzie. Większość ludzi w Polsce poddawana była i poddawała się z własnej woli obu tym naciskom jednocześnie. Wytwarzało to zachowania w dwójnasób konformistyczne, […] stadne i schizofreniczne zarazem (s. 126-130). [Toteż] w naszej kulturze i życiu społecznym nie ceni się indywidualności, natomiast szeroko aprobowany jest konformizm.

[N]ie ceni się wolności jednostki, natomiast wysoko wartościowane są działania wspólne. Wolność czynów, a nawet dowolność przyznaje się grupom dużym i agresywnym. Cywilna odwaga jednostki nie ma tu znaczenia. [Istnieje] prawo do wolności cudzym kosztem, natomiast człowiek publicznie wypowiadający własne, indywidualne zdanie powinien mieć się na baczności. Do wolności poglądów ma bowiem prawo w Polsce grupa, ale nie jednostka [co] w połączeniu z tolerancją dla zakulisowych manipulacji powoduje, że młoda polska demokracja może być z łatwością zniszczona” (s. 178-179).

Być polskim Polakiem, katolikiem, wierzyć, że bezpieczna przyszłość już była w przeszłości, wystarczy ją zrekonstruować. Trzeba tylko czuć i myśleć jak nasza wspólnota, bo wartością jest swojska naszość. Mamy naszą Polskę, nasze dzienniki, nasze specyficznie wysokie wartości, nasz katolicyzm. Te rdzenne dobra są zagrożone przez obcych, którzy są zdegenerowani moralnie i trzeba ich wyeliminować. Ta postać populizmu dowartościowuje swych wyznawców, nie zmuszając ich do wysiłku, bo polskość i katolickość należy ex definitione do stery najwyższych wartości.

Uwalnia ludzi od kompleksów, od niepewności i jednym skokiem zamienia psychiczną niewygodę w poczucie moralnej wyższości. Lęki zręcznie zamienia w agresję. Jeśli kiedyś szukali w sobie przyczyn życiowych niepowodzeń, pod wpływem populistycznej reedukacji odkrywają, że winni są obcy. [U]stanowione pod presją hierarchów Kościoła świeckie prawo broni religii przeciw wolności słowa, więc awanturnicy niszczą kulturę zgodnie z prawem. [B]rak religijnej neutralności polskiego państwa i prawa bije w oczy (s. 207-217). Przez lata odcięci od Zachodu nie uczestniczyliśmy w procesach kształtowania się zachodniej demokracji (s. 244). Nasza demokracja jest młoda i słaba. Konieczne jest wypracowanie zabezpieczeń przed instytucjami, które nie tolerują różnic w poglądach i demokrację w Polsce niszczą. Trudne zadanie polega na tym, że trzeba rozwijać demokrację w kraju, w którym nie ceni się wolności jednostki.

PS To wszystko Jolanta Brach-Czaina w swojej pierwszej pośmiertnie wydanej książce „Rzeczywistość komponowana” (Wydawnictwo Dowody, Warszawa 2023).

Kategorie: Uncategorized

2 odpowiedzi »

  1. Zgadzam się z IK. Wywód na zbyt wysokim poziomie abstrakcji żeby się na cos przydał.

  2. Mam dwa fakultety i nic u autora nie rozumiem. LK2705

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.