Uncategorized

Amerykańskie kampusy: troskliwy wychów terrorystów

 Bassam Tawil

facebook sharing buttontwitter sharing buttonemail sharing buttonwhatsapp sharing buttonlinkedin sharing button

Podczas gdy protestujący na uniwersytetach Columbia i Yale wychwalają Hamas i jego „opór” (eufemizm oznaczający przemoc i terroryzm), Arabowie wyśmiewają „propalestyńskich” demonstrantów na kampusach amerykańskich uczelni. Dla tych Arabów, w tym niektórych Palestyńczyków, nie ma nic „propalestyńskiego” we wspieraniu sponsorowanej przez Iran grupy terrorystycznej Hamas, której członkowie wymordowali 1200 Izraelczyków i porwali ponad 240 innych osób 7 października 2023 r.

Ironią losu jest także to, że obecna fala protestów ma miejsce na kampusach uniwersyteckich w USA, podczas gdy większość uniwersytetów palestyńskich i arabskich milczy. Można było się spodziewać takich protestów na kampusach uniwersyteckich na Zachodnim Brzegu [Judei i Samarii] i w kilku krajach arabskich. To prawda, że na kilku uniwersytetach w Jordanii i Egipcie odbyły się stosunkowo niewielkie protesty, ale nie zbliżyły się one do fali antysemityzmu, która przetacza się przez kampusy uniwersyteckie w USA.

Ci, którzy skandują „wszyscy jesteśmy Hamasem” na ulicach Nowego Jorku i na kampusach amerykańskich uczelni, nawet w najmniejszym stopniu nie pomagają Palestyńczykom w Strefie Gazy. Są wykorzystywani jako ludzkie tarcze przez grupę terrorystyczną Hamas w jej ludobójczej wojnie przeciwko Izraelowi i Żydom.

Za Hamasem stoi oczywiście pociągający za sznurki, „wiodący państwowy sponsor terroryzmu”, Iran, w jego ludobójczej wojnie przeciwko „Małemu Szatanowi”, Izraelowi – „Śmierci Izraelowi” – i „Wielkiemu Szatanowi”, Stanom Zjednoczonym – „Śmierć Ameryce”

Kiedy żydożercy na kampusach uniwersyteckich z dumą mówią „wszyscy jesteśmy Hamasem”, wspierają islamistyczną grupę terrorystyczną odpowiedzialną za morderstwa, gwałty, okaleczenia i obcięcie głów setkom Izraelczyków, w tym spalenie żywcem niemowląt i pieczenie ich w piekarniku. Ponadto skandując hasła na rzecz Hamasu, osoby te na kampusie łączą się z grupą oficjalnie uznaną przez USA za zagraniczną organizację terrorystyczną.

Studenci i wykładowcy demonstrujący na rzecz Hamasu tak naprawdę mówią, że aprobują okrucieństwa popełniane przez Hamas w ciągu ostatnich trzydziestu lat, w tym samobójcze zamachy bombowe, nożownicze oraz wystrzeliwanie tysięcy rakiet i moździerzy w kierunku izraelskich miast, wiosek i gospodarstw. Ci antyizraelscy protestujący otwarcie pokazali, że wspierają islamistyczny dżihad przeciwko Izraelowi i Zachodowi.

W Michigan, Illinois i Nowym Jorku wykrzykiwano „Śmierć Ameryce” i „Śmierć Izraelowi”. Student Uniwersytetu Columbia, Khaymani James, poszedł dalej. Powiedział: „Więc tak, czuję się bardzo komfortowo, bardzo komfortowo, wzywając do śmierci tych ludzi [syjonistów]”. Dodał, że ludzie powinni „być wdzięczni, że nie wychodzę i nie morduję syjonistów”.

Loay Al-Shareef, influencer ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, napisał:

Ahmed Fouad Alkhatib, wybitny palestyńsko-amerykański działacz humanitarny i bloger urodzony w Gazie, oskarżył „propalestyńskich” protestujących na kampusach uniwersyteckich o stosowanie podżegającej retoryki, która w rzeczywistości szkodzi kwestii palestyńskiej. To sprawia, że Palestyńczycy wydają się ekstremistami i ponieważ taka retoryka ośmiela Hamas i inne radykalne grupy, które sprowadziły na Palestyńczyków katastrofę. Alkhatib ujawnił, że antyizraelska grupa Students for Justice in Palestine (SJP), która przewodzi protestom, zablokowała go w mediach społecznościowych, ponieważ ośmielił się krytykować ich taktykę, w tym wsparcie dla „walki zbrojnej” przeciwko Izraelowi.

„Jestem rozczarowany i sfrustrowany oświadczeniem Students for Justice in Palestine w Columbia (którzy zablokowali mnie, mimo że nigdy nie kontaktowałem się z nimi)” – powiedział Alkhatib.

John Aziz, brytyjsko-palestyński pisarz i muzyk, również wyraził odrazę do antyizraelskich haseł protestujących na kampusach uniwersyteckich w USA, w tym wezwań do globalnej intifady (powstania).

„To jest ten rodzaj przesłania, który jako Palestyńczyk słyszałem przez lata od całego wachlarza głosów po mojej stronie konfliktu” – napisał Aziz.

Aziz nawiązywał do skandowań i haseł na niektórych kampusach w USA, takich jak „Żydzi, Żydzi, wracajcie do Polski” i „Raj leży w cieniu mieczy”.

Podobnie jak Alkhatib, Aziz został zablokowany w mediach społecznościowych przez grupę Columbia Students for Justice in Palestine.

Inny Palestyńczyk, Hamza Howidy, również został zablokowany przez tę samą grupę za odwagę krytykowania ich słów i czynów. Howidy skomentował:

Blokując trzech Palestyńczyków, których głosy w mediach społecznościowych mają wpływ, SJP, która twierdzi, że szuka sprawiedliwości dla Palestyńczyków, udowadnia, że nie dba o wolność słowa Palestyńczyków i jest tak samo nietolerancyjna wobec krytyki jak Hamas i inne grupy terrorystyczne.

Badacz i dziennikarz z Emiratów Amjad Taha ostrzegł, że Bractwo Muzułmańskie (którego odłamem jest Hamas) rozprzestrzenia się na kampusach uniwersyteckich w USA.

To odświeżające widzieć, że są Arabowie, którzy rozumieją niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą radykalny islam infiltrujący instytucje edukacyjne w USA. Pokrzepiające jest także to, że są Arabowie, którzy rozumieją, że poparcie dla Hamasu i antysemityzmu przynosi efekt przeciwny do zamierzonego dla sprawy palestyńskiej. Jeśli Stany Zjednoczone i inne kraje zachodnie nie obudzą się wobec faktu, że dżihad zawitał na ich uniwersytety, obudzą się, kiedy zobaczą masakry w stylu 7 października na ulicach Nowego Jorku, Londynu i Paryża.

Amerykańskie kampusy: troskliwy wychów terrorystów

Oryginał angielski: U.S. Campuses: Grooming Terrorists
Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.