Uncategorized

Żeby pamiętać – żeby zapomnieć


Aviva Blum przy obrazie Wojciecha Cieśniewskiego „Wiosna narodu 1948”. Fot. Jacek Twardowski

Aviva Blum ucieka od historii w naturę, a Wojciech Cieśniewski desperacko wyciąga rękę, by tej historii dotknąć. Ale dla obojga malarzy sztuka jest nadzieją.

Do 13 czerwca 2024 r. w Galerii Hotelu President w Jerozolimie można oglądać wystawę „A jednak życie: Aviva Blum & Wojciech Cieśniewski” (tytuł angielski: „Life, After All”). Na wystawie można zobaczyć prace izraelskiej malarki Avivy Blum i polskiego malarza Wojciecha Cieśniewskiego.

Wystawa jest trzecią odsłoną cyklu „Życie mimo wszystko”, po wystawach w poprzednich latach w Otwocku i w Płocku. „Więź” jest patronem medialnym tego projektu.

Aviva Blum tworzy obrazy i grafiki w Jerozolimie, a Wojciech Cieśniewski w Warszawie. Oddzieleni tak fizyczną odległością i dystansem wynikającym z przynależności do różnych pokoleń, zostali połączeni niezwykłym zbiegiem okoliczności. Umożliwił on powstanie obecnej wystawy.

Drogi tych dwojga artystów przecięły się dwa lata temu za sprawą wystawy malarstwa Wojciecha Cieśniewskiego zorganizowanej w Otwocku w ramach obchodów 80. rocznicy zagłady otwockich Żydów. Artysta pokazał obrazy z cyklu „Życie mimo wszystko”, w którym wykorzystuje przedwojenne i powojenne fotografie dawnych żydowskich mieszkańców Otwocka.

Wojciech Cieśniewski, „Wiosna narodu 1948 (Wychowanki z Domu dziecka im. Dawida Guzika w Otwocku)”, olej na płótnie, 80 x 80 cm, 40/2022
Wojciech Cieśniewski, „Wiosna narodu 1948 (Wychowanki z Domu dziecka im. Dawida Guzika w Otwocku)”, olej na płótnie, 80 x 80 cm, 40/2022

Jedną z prac na wystawie była „Wiosna narodu 1948”, zainspirowana zdjęciem trzech nastoletnich dziewczynek mieszkających w Domu Dziecka im. Dawida Guzika w Otwocku, sierocińcu dla ocalałych dzieci żydowskich. Już po zakończeniu wystawy okazało się, że jedną z trzech dziewcząt była Aviva Blum, której matka, Luba Bielicka-Blum, była dyrektorką domu. Mieszkająca w Izraelu Blum dowiedziała się o wystawie Cieśniewskiego i obrazie inspirowanym jej zdjęciem z informacji opublikowanej w internecie. Spotkanie obu artystów zaowocowało pomysłem wspólnej wystawy, która miała miejsce w Płocku.

Blum i Cieśniewski należą do różnych pokoleń. Ich twórczość pokazuje różnicę w podejściu artystycznym między świadkami Zagłady a pokoleniem powojennym. Ona maluje, żeby zapomnieć; on – żeby pamiętac

Po wojnie Aviva Blum odcięła się od przeszłości i poświęciła się studiowaniu krajobrazu Izraela, transponując go na abstrakcyjne kompozycje kolorów i form. Cieśniewski natomiast zmaga się z pamięcią, sięgając przy tym po wszelkie ocalałe tropy, ślady fizyczności – czasem uchwycone na fotografiach, czasem pozostające jedynie w aurze miejsca. W jego onirycznych obrazach przeszłość łączy się z teraźniejszością, sen z rzeczywistością. Przywołuje wydarzenia z przeszłości i podejmuje prób dotknięcia doświadczeń, których nie jest w stanie sobie wyobrazić ani zrozumieć.

Oboje posługują się różnymi językami malarskimi: Blum bliższa jest abstrakcja, Cieśniewskiemu figuracja. Tworząc swoje pejzaże, izraelska malarka kreśli na nich swoje uczucia. Pejzaże te nie są sielankowe: czai się w nich dramat, napięcie i konflikt. Podobnie Cieśniewski, przyglądając się naturze, ludziom czy historii, poszukuje wyrazistej formy dla swoich odczuć na temat świata.

Praktyką warszawskiego malarza jest wielokrotne powracanie do tego samego tematu, aby osiągnąć lepszy wyraz artystyczny. W poszukiwaniu niezakłóconego przepływu emocji czasami Wojciech Cieśniewski maluje przy zgaszonym świetle, w ciemności. Opowiadał o tym Zbigniewowi Nosowskiemu w podcaście „Zwięźle”.

Cieśniewskiego i Blum łączy podobny stosunek do sztuki. Aviva Blum podkreśla, że sztuka stała się dla niej sposobem na ucieczkę od strasznych wspomnień i przestrzenią, w której mogła odnaleźć spokój i ukojenie. Cieśniewski traktuje sztukę z równą powagą, patrząc na nią nie tylko w kategoriach estetycznych, ale i etycznych. Malowanie śladów Zagłady staje się dla niego aktem moralnym, wyrażeniem niezgody na bieg wydarzeń. Choć więc ona ucieka od historii w naturę, a on desperacko wyciąga rękę, by tej historii dotknąć, zarówno dla Blum, jak i dla Cieśniewskiego sztuka jest nadzieją.

Na wystawie w Jerozolimie Wojciech Cieśniewski prezentuje nowe obrazy, które powstały po terrorystycznym ataku Hamasu na Izrael 7 października 2023 r.: „I Love You, My Son”, „Escape from the Darkness” oraz obraz historyka i kibucnika Alexa Dancyga, dziś zakładnika Hamasu (porwany ze swojego domu w Nir Oz 7 października, został przewieziony do Strefy Gazy).

Pejzaż pędzla Avivy Blum

Aviva Blum urodziła się w 1932 roku w Warszawie jako Wiktoria Blum. Wraz z matką i bratem udało jej się uciec z warszawskiego getta i przetrwać wojnę w ukryciu po „aryjskiej” stronie. Po wojnie, w wieku 17 lat, zdecydowała się wyemigrować do Izraela, gdzie zmieniła imię na Aviva i zamieszkała w kibucu Revadim. To właśnie tam zajęła się sztuką, studiując rysunek, malarstwo i grafikę w Tel Awiwie i w Jerozolimie.

Jej obrazy i grafiki są najczęściej inspirowane izraelskim krajobrazem, w szczególności wzgórzami wokół Jerozolimy, gdzie ostatecznie osiadła. Krajobrazy na jej obrazach przechodzą syntezę, która przenosi je na język uproszczonych form abstrakcyjnych. Kolor ma szczególne znaczenie w jej twórczości, niezależnie od tego, czy jest stosowany w harmonii, czy w kontraście, nadając dziełu szczególny wyraz i dramatyzm.

Wojciech Cieśniewski urodził się w 1958 roku w Działdowie. Po ukończeniu matematyki na uniwersytecie w Olsztynie wyjechał do Warszawy, by studiować malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych. Pracuje tam do dziś, od dwunastu lat z tytułem profesora. Jego wcześniejsze prace były abstrakcyjne, później przeszedł do figuratywności, chcąc uczynić swoje obrazy mniej niejednoznacznymi i bardziej komunikatywnymi. Ostatnio zwraca się ku motywom z tragicznej historii XX wieku, wyrażając solidarność z ofiarami prześladowań i totalitaryzmu.

Powtarzającym się tematem w jego twórczości jest burzliwa historia jego miejsca pochodzenia i jego własnej rodziny, rozgrywająca się w cieniu faszyzmu i powojennej rzeczywistości komunistycznej. „Urodziłem się w 1958 roku, w Działdowie,  miasteczku, które przez 700 lat należało najpierw do Państwa Krzyżackiego, potem było częścią Prus, potem częścią Rzeszy Niemieckiej, od  1920 roku jest częścią Polski. Jestem Polakiem” – opisuje swoje korzenie artysta.

Organizatorem wystawy w Jerozolimie jest Fundacja Wojciecha Cieśniewskiego kierowana przez Beatę i Jacka Twardowskich
Kuratorka: Tama Krudo Weiss
Patronat honorowy: Ambasada RP w Tel Awiwie, Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, Muzeum Getta Warszawskiego, Instytut Polski w Tel Awiwie
Partner: Biuro Architektoniczne WXCA
Daty wystaw: 2 maja – 13 czerwca 2024 r.
Lokalizacja: Galeria Hotelu President, Jerozolima, 3 Ehad Ha’am St.; godziny otwarcia: niedziela-czwartek 10:00-22:00, piątek 10:00-13:00

Żeby pamiętać – żeby zapomnieć

  • Aviva Blum
  • Wojciech Cieśniewski

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.