Uncategorized

Ciekawostka prasowa cz. 4

Nadeslal Krzysiek Pesses

krzysztof pessesjpg

“Studia z dziejów trójjęzycznej prasy żydowskiej na ziemiach polskich (XIX-XX w.)”

“W odróżnieniu od również polskojęzycznego tygodnika “Izraelita” (1866-1915), polsko-żydowska prasa międzywojenna nie wspierała dążeń asymilacyjnych, wręcz przeciwnie, jej jasno wyrażanym celem było podtrzymywanie i umacnianie tradycji żydowskich oraz przekonywanie czytelników, w zgodzie z założeniami politycznymi syjonizmu, że Żydzi stanowią naród. [Katrin Steffen, “Polska – to także my!” Prasa polsko-żydowska (1918-1939), s. 129]

W Krakowie nie mogła ukazywać się żadna jidyszowa gazeta codzienna, jako że w wyniku zmian w Galicji w XIX w. krakowscy Żydzi w większości byli polskojęzyczni; podobna była sytuacja we Lwowie, choć tam próbował się utrzymać jeden dziennik w jidysz. W Warszawie natomiast “Nasz Przegląd” konkurował w różnym czasie z maksymalnie pięcioma poważnymi dziennikami jidyszowymi. W Wilnie przeciwnie – tradycja posługiwania się jidysz była na tyle silna że nie funkcjonowała tam żadna polskojęzyczna gazeta.”

1010385_509270742487053_846403747_n

Trudno zamknąć w cytacie każde z opracowań tego niezmiernie ciekawego i obszernego przeglądu prasy żydowskiej na ziemiach polskich. Magda Sara Szwabowicz opisuje niemal nieznane hebrajskie czasopisma literacko-filozoficzne w Warszawie w okresie międzywojnia. Chodzi o takie czasopisma, jak Arachim (1919-20), Kolot (1921-24), opasłe tomiszcza Ha-Tkufa wydawanego aż do 1950 roku, pisma Alim, Raszit itd. W kolejnym artykule inna badaczka opisuje koncesjonowaną w Generalnym Gubernatorstwie “Gazetę Żydowską”, o której pisze, że nie była aż taką gadzinówką, jak się myśli, i że miała szerokie czytelnictwo ze względu na treści między wierszami. W dalszej części Ewa Koźmińska-Frejlak pochyla się nad konspiracyjną (tzw. ‘szomrową’) prasą gettową, wydawaną w skrajnie trudnych warunkach i ryzyku, a obejmującą ok. 60 tytułów (30 w jidysz, 10 w iwrit i 20 po polsku), szacując na koniec, że czytać ją mogło 10-20% uwięzionych w Getcie. No a teraz przechodzę do rozdziału o prasie bezpośrednio powojennej (przed centralizacją w 1949-50). Bardzo polecam całą tą książkę!

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.