Nadeslal Krzysiek Pesses
“Studia z dziejów trójjęzycznej prasy żydowskiej na ziemiach polskich (XIX-XX w.)”
“Kącik dla kobiet [Frojen-winkl, KP] jest tylko częścią gazety [Fołks-cajtung, KP], odcinkiem, który zajmuje się szczególnymi potrzebami kobiety. […] O jakie zagadnienia chodzi? Przede wszystkim o walkę o lepsze warunki życiowe. O równe nagrodzenie za tę samą pracę. […] O prawa socjalne, o ochronę matki i dziecka, o świadome macierzyństwo, o wychowanie dzieci, o racjonalną pracę domową oraz o higienę socjalną. O sprawy organizacyjne: pomoc Organizacji Żydowskiej Kobiety Robotniczej “JAF” przy socjalistycznej pracy uznania jej wśród szerokiej masy kobiet robotniczych, aby wzbudzić ich świadomość oraz wolę do walki. O sprawy informacyjne: o życie i walkę robotnicy w naszym kraju oraz we wszystkich krajach świata. I na końcu tak zwane zagadnienia osobiste: różnorodne style życia kobiety jako robotnicy. […] O relacje mięzy mężczyzną a kobietą. Rodzicami a dziećmi.” [Magdalena Kozłowska “Fołkscajtung” (1921-1939)]
“Moment” swoim ogólnie konserwatywnym i stylizowanym na ludowo tonem przyciągał głównie czytelników ze środowiska drobnomieszczańskiego, w tym wielu ortodoksów i chasydów. Artykuły takich autorów jako Cejtlin, Jeuszzon i przywódca partii Mizrachi, rabin Icchak Nissenbaum, były pełne religijnych tematów i aluzji. Sam redaktor Cwi Pryłucki był mistrzem tzw. ‘leżanke-politik’, czyli pisania o polityce w stylu dostosowanym do tradycyjnych Żydów nieorientujących się w sprawach światowych, lecz przyzwyczajonych do “polityki uprawianej przez batlonim (dosł. próżniacy) w chłodne zimowe noce przy ciepłym zapiecku (leżanke) w bejt ha-midraszu”.
(..) Aktor i reżyser w jidyszowych teatrach, Michał Weichert, wspomina że: ‘spośród autorów artykułów, każdy robił, co chciał. Piątkowy numer był podobny do tramwaju, gdzie wszyscy siedzą razem, ale każdy wsiada na innym przystanku i jedzie w innym kierunku. W ten sposób wydawcy starali się przyciągnąć jak najszersze kręgi czytelników, by każdy znalazł coś dla siebie i kupił gazetę. Nie chce mi się wierzyć, by byli czytelnicy, którzy czytywali wszystko. Ale inni współpracownicy zaklinali się na brodę i pejsy, że są Żydzi, którzy czytają numer piątkowy od deski do deski”.
Kategorie: Uncategorized