R O Z T A Ń C Z O N E S Ł O W A
Starsze Panie
Młodzieniaszkowi w średnim wieku
Próbowałeś je jak jabłka ze straganu
Stępiałym wzrokiem obierałeś skórkę
I swoje zęby wgryzałeś ze smakiem
Aby do pestek dotrzeć i je zmiażdżyć
A kiedy korzonki w sokach się topiły
I pestki nagie na stołach już drgały
Ty je z pogardą do kosza wrzucałeś
Bo ty natępne jabłka w zębach miałeś
*
Urodzinowy Wiatr
Myśmy zjechali tu z całego świata
Żeby odpocząć, zapomnieć o troskach
I o dniach szarych
W miastach, miasteczkach i wioskach
Chcemy się pośmiać, popłakać, powzdychać
Ciepłem przyjaznej troski pooddychać
Chcemy porzucić cynizm i ironię
Bo świat już przecież
Od zgorzknienia tonie
I nic go a stanie nie jest uratować
Walczyć jest trudno
Więc się lepiej schować
I uczyć ludzi, że dobroć istnieje
Tylko to łatwiej dostrzec
Jak wiatr wieje
*
Wstyd
Nie moja to przecież wina
Że nie mogę powiedzieć
Jestem ze Szczecina
Ale przecież nie o to chodzi
Wstyd powiedzieć
Nie jestem też z Łodzi
A potem przerażenie mnie łapie
Bo Dzierżoniów widziałam
Tylko na mapie
Ale za to ogarnia mnie pycha
Bo czytać nauczyłam się
W centrum Wałbrzycha
Rzeczywistość przykra jest na jawie
Swoją młodość przeżyłam w Warszawie
I dlatego moj telefon drzemie ponury
Prawie nigdy nie unoszę go do góry
Nikogo przecież nie obchodzi
Osoba ani ze Szczecina ani z Łodzi
Wszystkie wpisy Tamary
TUTAJ
Kategorie: Uncategorized
No to masz tu Tamaro pozdrowienia od bylych Szczecinianek, z Melbourne… Lena i Dora.
Niezłe tylko może by tak rozwinąć temat? Więcej co nieco. Pozdrawia facet z Dzierzoniowa, Wałbrzycha i Swidnicy.