Polityka

Polityka Izraela

 


Izraelska polityka jest niezwykle burzliwa, ale to co ostatnio dzieje się w Izraelu jest bezprecedensowe. Izrael nigdy w historii nie musiał przeprowadzać dwóch kolejnych wyborów do parlamentu, a tym bardziej trzech. W najbliższy poniedziałek, 2 marca, Izraelczycy po raz trzeci udadzą się do urn wyborczych.

Pierwsze wybory, które odbyły się 9 kwietnia 2019 r., zakończyły się równowagą sił. Prawicowa partia Likud (liderem jest Benjamin Netanjahu) zdobyła 26,46% głosów, co przełożyło się na 35 mandatów w Knesecie. Natomiast centrowa koalicja Niebiesko-Biały (liderzy Benny Gantz, Mosze Jaalon i Jair Lapid) zdobyła 26,13% głosów, zdobywając 35 mandatów.

Benjamin Netanjahu miał od 30 kwietnia do 30 maja 2019 r. czas na utworzenie rządu. W rozmowach koalicyjnych Likud utrzymał sojusz z partiami ortodoksyjnymi Szas (5,99% i 8 mandatów) i Zjednoczony Judaizm Tory(5,78% i 8 mandatów), i nie zdołał osiągnąć porozumienia z prawicową nacjonalistyczną partią Nasz Dom Izrael (lider Avigdor Liberman – 4,01% i 5 mandatów), która domagała się obowiązkowej służby wojskowej dla ortodoksyjnych Żydów. Liberman oskarżył Netanjahu o skapitulowanie wobec ortodoksów, a ortodoksyjna partia Szas nazwała Libermana antysemitą i szaleńcem. Doprowadziło to do sytuacji patowej, która zmusiła do przegłosowania rozwiązania Knesetu i rozpisania nowych wyborów.

Drugie wybory, które odbyły się 17 września 2019 r., ponownie zakończyły się równowagą sił. Centrowa koalicja Niebiesko-Biały zdobyła 25,95% głosów, co przełożyło się na 33 mandaty w parlamencie. Prawicowa partia Likud zdobyła 25,10% głosów i 32 mandaty. Także tym razem, ani Benjaminowi Netanjahu, ani Benny Gantzowi, nie udało się w wyznaczonym terminie zbudować koalicji rządowej. Tak więc, po roku niepewności, Izraelczycy 3 marca 2020 r. będą głosować jeszcze raz. Wszyscy mają nadzieję, że tym razem wybory przyniosą wyraźnego zwycięzcę i nowy rząd.

Od ostatnich wyborów wiele się wydarzyło. Co najważniejsze, w listopadzie Netanjahu został oskarżony o oszustwo, przekupstwo i naruszenie zaufania. Jest pierwszym premierem w historii Izraela, który podczas sprawowania urzędu został postawiony w stan oskarżenia. Jego bezpośredni poprzednik, Ehud Olmert, w obliczu oskarżeń podał się do dymisji. Został on oskarżony o korupcję podczas sprawowania stanowiska ministra finansów i w latach 2016-2017 odbył karę w pozbawienia wolności w zakładzie karnym w Ramli.

W styczniu b.r., prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zaprezentował w Waszyngtonie swój plan pokojowy, który dał Izraelowi zielone światło dla aneksji części Judei i Samarii. Zarówno Netanjahu, jak i Gantz pochwalili ten plan, a Netanjahu obiecał rozpocząć aneksję terytoriów. Palestyńczycy kategorycznie odrzucili ten plan, ponieważ według nich, daleko mu do absolutnego minimum, które mogliby zaakceptować. Pomimo wszystkich tych wydarzeń, na scenie izraelskiej polityki niewiele się zmieniło, a Likud oraz Niebiesko-Biały nadal utrzymują równowagę sił. Nadal żadna ze stron nie ma pomysłu na utworzenie większościowej koalicji rządowej.

Przyjrzyjmy się przedwyborczej sytuacji. W wyborach konkuruje ze sobą 29 partii politycznych. Izraelczycy głosują na partie, a nie na poszczególnych kandydatów (kandydaci są wybierani przez partie). Im więcej głosów dostaje partia, tym więcej miejsc ma w 120-osobowym parlamencie. Rząd jest tworzony przez koalicję większościową, która musi posiadać większość w parlamencie – ponad 60 mandatów. Ankiety pokazują, że najważniejszych jest osiem partii:

– Likud – prawicowa, nacjonalistyczno-konserwatywna partia, której korzenie sięgają syjonizmu rewizjonistycznego. Powstała w 1973 r. z połączenia prawicowej partii Gahal z liberalnymi rozłamowcami którzy opuścili prawicową partię Herut i założyli nową partię La’am. Likud reprezentuje liberalne podejście do gospodarki, opowiadając się za prywatyzacją państwowych przedsiębiorstw i wolnym rynkiem. Obniżyła podatek VAT i podatek dochodowy. W stosunkach izraelsko-arabskich popiera aneksję części Judei i Samarii. W sprawach religijnych zajmuje umiarkowane poparcie dla wartości wiary, uznając, że religia jest spoiwem łączącym naród. Od 2005 r. liderem jest Benjamin Netanjahu. Siedziba partii mieści się w wieżowcu Mecudat Ze’ew w dzielnicy Lew ha-Ir w Tel Awiwie. Od 2016 r. Likud jest członkiem Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (członkiem jest także polska partia PiS). Członka tej partii określa się mianem „likudnika”.

– Niebiesko-Biały – centrowo lewicowa koalicja wyborcza założona w 2019 r. przez trzy partie polityczne: centro-liberalną Moc Izraela (lider Benny Gantz), centro-prawicową Telem (Państwowy Ruch Narodowy z liderem Mosze Jaalonem) i centro-liberalną Jest Przyszłość (lider Jair Lapid). Koalicja określa się jako pluralistyczny sojusz reprezentujący wszystkich obywateli w całym spektrum politycznym i religijnym. Opowiada się za liberalizmem w gospodarce, a jednocześnie ograniczeniem kadencji premiera, zakazaniem publicznej aktywności politycznej osobom oskarżonym lub skazanym i w ten sposób otwarcie przeciwstawia się Benjaminowi Netanjahu. Opowiada się za wznowieniem negocjacji izraelsko-palestyńskich. W sprawach religijnych popiera prawo obywateli do ślubu, rozwodów, rodzicielstwa i pochówku zgodnie z ich konkretnymi przekonaniami, oraz popiera obowiązkową służbę wojskową dla wszystkich obywateli.

– Israel Beiteinu (Nasz Dom Izrael) – prawicowa nacjonalistyczna partia założona w 1999 r. w celu reprezentowania głównie rosyjskojęzycznych imigrantów przybyłych z krajów byłego ZSRR. Nawiązuje do idei syjonizmu rewizjonistycznego. Popiera liberalizm gospodarczy, przy zabezpieczeniu korzystnego środowiska dla nowych imigrantów. W stosunku do Palestyńczyków zajmuje stosunkowo nieprzejednane stanowisko, postulując oddzielenie Żydów od Arabów i zachęcanie izraelskich Arabów do opuszczenia Izraela. W sprawach religijnych przeciwstawia się wpływom partii ortodoksyjnych w rządzie. Proponuje zezwolenie na świeckie małżeństwa i ułatwienia wobec obywateli o niepewnym żydowskim pochodzeniu. Liderem jest Avigdor Liberman.

– Jamina (Na Prawo) – narodowo-religijna lista wyborcza utworzona w 2019 r. z połączenia czterech partii politycznych: prawicowo religijnie-syjonistycznego Żydowski Dom (lider Rafi Perec), prawicowej Unii Narodowej (sojusz partii nacjonalistycznych Moledet, Tekuma i Herut, z liderem Becalelem Smotriczem), prawicowej osadniczej Tekuma (Odrodzenie) i narodowo konserwatywnej Nowe Prawicy (liderzy Ajelet Szaked i Naftali Bennett). Jest to sojusz twardej prawicy i religijnych syjonistów, który wspiera wzrost wpływów ortodoksów w Izraelu i wzrost osadnictwa żydowskiego, a jednocześnie zdecydowanie sprzeciwia się państwowości palestyńskiej.

– Judaizm Zjednoczonej Tory – sojusz dwóch ortodoksyjnych partii religijnych: aszkenezyjskiej Sztandar Tory (lider Mosze Gafni) i ultraortodoksyjnej Aqudat Israel (lider Jaakow Litzman). Opowiada się za państwem opiekuńczym, w którym religia będzie sprawować kontrolę nad całym życiem obywateli. Sprzeciwiają się obowiązkowej służbie wojskowej dla swoich wyznawców i mówią w jidysz.

– Szas (Sefardyjska Partia Strażników Tory) – ortodoksyjna partia religijna sefardyjskich Żydów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Opowiada się za państwem opiekuńczym opartym na prawach religijnych.

– Wspólna Lista – koalicja skupiająca partie arabskie: antysyjonistyczny arabski Ra’am (lider Ibrahim Sarsur), lewicowy front polityczny Hadasz (lider Muhammad Barak), socjalistyczno nacjonalistyczny Balad (lider Dżamal Zahalika) i nacjonalistyczny Ta’al (lider Ahmad al-Tajjibi). Walczy w obronie praw ludności arabskiej, przeciwstawiając się syjonizmowi.

– Partia Pracy – centrolewicowa syjonistyczna partia, opowiadająca się za obraniem trzeciej drogi w gospodarce. Jest członkiem Międzynarodówki Socjalistycznej jako obserwator obecna w Partii Europejskich Socjalistów (należą do niej polskie partie SLD i Unia Pracy). Liderem jest Amir Perec. Niegdyś była to największa i najbardziej dominująca partia Izraela, ale teraz łączyć się z mniejszymi frakcjami, aby rozwinąć swoją wizję, która obejmuje ustanowienie państwa palestyńskiego i socjaldemokratycznego systemu gospodarczego.

Czekamy więc na wybory…


Efraim

Kategorie: Polityka

1 odpowiedź »

  1. To, co się dziś dzieje w Izraelu, jest rzeczą bardzo niebezpieczną. To otwarty pucz lewicy nie mogącej przez ostatnie kilkadziesiąt lat pogodzić się z utratą władzy. Ich aktualne możliwości elektoralne mie przekraczają dziesiąciu mandatów (na 120). Największym błędem Nataniahu było pozostawienie całej infrastruktury władzy w rekach lewicy. Całe sądownictwo i prawie wszystkie media są lewicowe. Lewica w Izraelu jest na ogół post-syjonistyczna i antynarodowa (w znacznym stopniu, by nie obrażać patriotów). Lewicowe grupki anarchistyczne popierające BDS finansowane są przez UE, w szczegolności przez Niemcy. Oskarżono Nataniahu o rzeczy wprost groteskowe. Ten akt oskarżenia miał niedopuścić do ponownego wyboru Likudu. Partia Kachol-Lawan, to też część spisku lewicy. Czterech pajaców na sznurkach, cztery marionetki, której jedyną wykładnią i ideologią jest: ”tylko nie Bibi.” I oni mają kierować państwem? To haniebne.
    Historia wystawi im rachunek. Nataniahu stał się, bez przesady, Dreyfusem Izraela.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.