
„Potrawy z kuchni mamy to smak mojego dzieciństwa. Smak, który zależnie od okoliczności towarzyszył mojemu życiu albo którego poszukiwałam, wiedząc, że przywróci mi wspomnienia.
Mama lubiła gotować i gotowała dużo. Jak dla pułku wojska. Teraz po latach myślę, że gdzieś podświadomie w głębi jej duszy czaił się strach przed głodem. Co znaczy głód, pamiętała i z dzieciństwa na łódzkich Bałutach, i ze swoich wojennych przeżyć. Nie chciała nie tylko sama go doświadczyć ponownie, lecz także narazić na niego dzieci”.
(Gołda Tencer, Katarzyna Przybyszewska-Ortonowska, „Jidisze mame”)
Kochani, Drodzy
Kuchnia Mamy Soni, w naszym łódzkim mieszkaniu na ulicy Próchnika 28, była centrum mojego dzieciństwa. Ilekroć zamykam oczy, widzę krzątającą się po kuchni Mamę, garnki bulgoczące na gazowym piecu, faszerowany karp na stole, popisowe danie Mamy, czulent, wątróbka po żydowsku i cebulka po żydowsku. Na końcu cymes, którego nigdy nie mogliśmy się doczekać. Niezwykłe zapachy unosiły się w całym domu, zwabiając do kuchni domowników i sąsiadów. Pamiętam je do dziś…
Za oknem mógł walić się świat, w kuchni Mamy Soni zawsze było bezpiecznie.
Podzieliłam się z Wami tym wspomnieniem, bo wierzę, że i Wy macie podobne wspomnienia. Nasze Mamy, ojcowie, kuchnie, w których zbieraliśmy się przy stołach, smak potraw, który pamiętamy do dziś, przepisy, przekazywane z pokolenia na pokolenie, których smaku bezskutecznie szukaliśmy potem w życiu, zapachy, które działają nie tylko na zmysły, ale przede wszystkim na pamięć.
Często powtarzam: „Ojczyzną Żydów jest pamięć”, i ciągle szukam. Ludzi, fotografii, rzeczy, faktów, także smaków i zapachów. Co zrobić, by przetrwały, przeżyły, dały świadectwo, że ktoś kiedyś, gdzieś zrobił taką czy inną potrawę według starego przepisu. I tego kogoś już nie ma, ale pamięć po nim została zaklęta w smak żydowskiego kawioru, cebulki, karpia czy rosołu.
Wiele lat temu za moją namową mój brat Janusz Tencer napisał zabawną książeczkę „W kuchni mamy Soni”. I zebrał w niej kilka przepisów z niezwykle bogatego repertuaru kulinarnego naszej Mamy. Potrawy zrobione według receptur Mamy, lądują na stole na wszystkich naszych rodzinnych spotkaniach. I nie wyobrażamy sobie bez nich życia. Z każdą z nich wiąże się osobne wspomnienie, historia, anegdota…
Czy Wy też macie takie przepisy, potrawy, wspomnienia?
Kuchnia żydowska z jej smakiem, zapachem i historią jest też częścią naszej żydowskiej tożsamości. Niezwykle ciekawą i barwną.
I stąd mój list i apel do Was – byśmy naszą historię złożyli też ze smaku i zapachu przeszłości.
Kuchnia naszych Mam… Najpiękniejsze wspomnienia dzieciństwa…
Każdy z Was ma taką potrawę, taki przepis, taką opowieść, którą dzieli się podczas rodzinnych biesiad przy stole. Za wieloma z tych potraw kryje się śmiech, za wieloma wzruszenie i łzy, często tragedia, którą los wpisał w nasze życia. Ale nie potrafimy przestać ich gotować, bo jest w tych smakach ciągłość, tradycja i duma z tego kim jesteśmy i kim byli nasi przodkowie.
Kochani, Drodzy
Stwórzmy razem niezwykłą i oryginalną, wesołą i wzruszającą, pełną smaku, zapachu i wspomnień opowieść o żydowskiej kuchni i naszej przeszłości. Podzielcie się swoimi przepisami, historiami z dzieciństwa, rodzinnymi zdjęciami i wspomnieniami. Jesteśmy to winni naszym Mamom, które co rano smażyły nam cebulkę, wierząc, że jej zapach poderwie nas z łóżek. Moja Mama Sonia zawsze powtarzała, że „gotować trzeba z miłością” i niech właśnie z miłości do naszych Rodziców powstanie ta książka kulinarna. Niezwykły dokument, nasze wspomnienie, nasze dziedzictwo. Nasza pamięć.
Wasza
Gołda Tencer
PS.
Książka ta powstaje we współpracy z Katarzyną Przybyszewską-Ortonowską, dziennikarką i pisarką, z którą pracowałam przy mojej autobiografii „Jidisze mame”. Razem z Kasią czekamy na Wasze zgłoszenia chęci udziału w naszym projekcie. By dowiedzieć się więcej:
piszcie na e-mail golda@shalom.org.pl
dzwońcie +48 601 22 15 89
Kategorie: Uncategorized