Uncategorized

Jak zachodni naiwniacy pomagają propagować mordercze kłamstwa palestyńskie?


Melanie Philips

Media głównego nurtu na ogół wybierają wiarę Palestyńczykom, mimo że rutynowo kłamią oni na temat Izraela. Te kłamstwa są bronią wojenną, używaną do podżegania do przemocy i masowych morderstw.

Palestyńsko-arabska dziennikarka z Al Jazeera , Shireen Abu Akleh, została zastrzelona w tym tygodniu w strzelaninie między Hamasem a Izraelczykami w mieście Jenin na Zachodnim Brzegu.

Zachodnie serwisy informacyjne początkowo bezkrytycznie donosiły o twierdzeniu Hamasu, że Izraelczycy ją zastrzelili, skwapliwie powtarzając twierdzenie Al Jazeery, że Izraelczycy „zamordowali” ją „z zimną krwią”.

Kiedy Izraelczycy powiedzieli, że Abu Akleh mógła zostać zabita przez palestyński ostrzał, dziennikarze niechętnie włączyli to do swoich reportaży.

W tym momencie nadal nie wiemy, kto zabił Abu Akleha. Ale każdy uczciwy człowiek powiedziałby, że Izraelczycy z większym prawdopodobieństwem mówią prawdę.

Powiedzieli, że po wejściu do Dżeninu, aby wykorzenić terrorystów odpowiedzialnych za niedawną falę morderczych ataków, ich siły znalazły się pod „znacznym ostrzałem”. Po zbadaniu posiadanych dowodów wyglądało na to, że Abu Akleh został powalony palestyńską kulą.

Stało się tak, ponieważ na filmie ze sceny słychać Arabów krzyczących: „Uderzyliśmy żołnierza; leży na ziemi”. Ponieważ jednak żaden izraelski żołnierz nie został ranny, podejrzewano, że była to Abu Akleh.

Co więcej, przetłumaczony komentarz Honest Reporting do tego filmu zawiera jeszcze jedną ważną kwestię. Po okrzykach o żołnierzu na ziemi rozlega się kolejny krzyk: „To kobieta”.

Hamas, który natychmiast usunął jej ciało, odrzucił sugestię Izraela o wspólnym śledztwie w celu ustalenia, kto ją zabił i odmawia przekazania kuli, którą wyjęli z jej ciała, jednocześnie upierając się, że Izraelczycy oddali śmiertelny strzał.

Dla kontrastu, Izraelczycy nie wysunęli żadnych twierdzeń, których nie mogą poprzeć. Wskazywali na oczywisty fakt, że prawdy nie można ustalić, dopóki agenci Hamasu nie przedstawią odpowiednich dowodów. Fakt, że odmawiają współpracy, sugeruje, że mają coś do ukrycia.

Jednym z powodów, dla których ludobójczy program Arabów palestyńskich tak skutecznie podbił serca Zachodu, jest to, że uzbraja on w broń ofiary, za które sami Arabowie palestyńscy są aktywnie lub wewnętrznie odpowiedzialni, ale za które obwiniają Izrael.

Media głównego nurtu na ogół wybierają wiarę Palestyńczykom, mimo że rutynowo kłamią oni na temat Izraela. Te kłamstwa są bronią wojenną, używaną do podżegania do przemocy i masowych morderstw. A zachodnie media należycie się do tego zobowiązują.

W 2000 roku na nagraniu francuskiej telewizji rzekomo pokazano 12-letniego Mohammeda al-Durę umierającego pod gradem izraelskich kul na „Zachodnim Brzegu”. W rzeczywistości stacja telewizyjna usunęła z materiału fragment, w którym chłopca – którego kilka chwil wcześniej uznano za zmarłego – można było wyraźnie zobaczyć żywego i poruszającego się.

Jednak obraz tego dziecka kurczowo trzymającego się ojca na chwilę przed jego „śmiercią” został wykorzystany jako ikoniczny sierżant rekrutujący do niezliczonych aktów morderstw popełnionych na Izraelczykach, Żydach z diaspory i mieszkańcach Zachodu.

Tymczasem sam Jenin był miejscem niesławnego zniesławiania krwi w 2002 roku, kiedy zachodnie media powtórzyły dzikie twierdzenia Palestyńczyków, że Izraelczycy popełnili z zimną krwią masakrę tysięcy palestyńskich Arabów.

Twierdzenie to było używane do podburzania świata arabskiego i muzułmańskiego do dalszej histerii; ale to było fałszywe. To, co wydarzyło się w Jenin, było w rzeczywistości krwawą bitwą, w której izraelskie wojska próbowały (jak zawsze) wykorzenić osoby odpowiedzialne za zamachy bombowe i inne ataki terrorystyczne, w których zginęło ponad 100 Izraelczyków.

W tej bitwie zginęło nie więcej niż 52 Arabów, w większości bandytów. Ale zachodnie media nigdy nie przyznały się do swojego błędu ani jego śmiertelnych konsekwencji.

Poprzez taką łatwowierność, ignorancję lub wrogość zachodnie media stały się wspólnikami diabelskiego programu.

Jest to ponownie pokazane w Eleven Days in May, nowym filmie o zeszłorocznej „Operacji Strażnik Murów” w Strefie Gazy, kiedy Izrael zbombardował infrastrukturę terrorystyczną Hamasu, aby powstrzymać ataki rakietowe mające na celu zabicie izraelskich cywilów.

W tym czasie media twierdziły, że Siły Obronne Izraela zabiły ogromną liczbę cywilów, z których dużą część stanowiły dzieci. To było odwrotność prawdy.

Faktem było, że 11-dniowe izraelskie bombardowanie Gazy, rozmieszczenie tak dużej ilości amunicji, że w rękach jakiejkolwiek innej armii pozostawiłoby ogromną liczbę zabitych cywilów, prawie nikogo nie zabiło. Ostrzał spowodował znacznie mniejszy odsetek zabitych cywilów na rzecz walczących, niż kiedykolwiek udało się osiągnąć amerykańskim, brytyjskim lub innym siłom zbrojnym.

Według izraelskiego Centrum Terroryzmu i Informacji Meir Amit, zginęło 234 Gazańczyków – prawie połowa z nich była Hamasem lub bojownikami palestyńskiego Islamskiego Dżihadu. Spośród 95 zabitych, którzy nie byli powiązani z terrorystami, 52 to dzieci, z których dziewięć zostało zabitych przez własne rakiety Hamasu, które nie powiodły się.

Jednak Eleven Days in May , opowiadany przez Kate Winslet i wyreżyserowany przez mieszkającego w Gazie filmowca Mohammeda Sawwafa i brytyjskiego reżysera Michaela Winterbottoma, zawiera poruszające wywiady z rodzinami zmarłych dzieci. Wywiady te są rażąco abstrakcyjne, by stanowić manipulacyjny film propagandowy Hamasu, którego celem jest demonizowanie Izraela.

Nie chodzi tylko o to, że Izraelczycy są groteskowo fałszywie przedstawiani jako brutalni i bezduszni zabójcy dzieci. Film nie przyznaje, że niektóre z tych ofiar dzieci to nastolatki należące do palestyńskich grup terrorystycznych; niektórzy byli dziećmi terrorystów Hamasu, którzy byli celem ataku i narażali swoje dzieci na niebezpieczeństwo; a niektórzy zostali zabici przez własne rakiety Hamasu, które nie dosięgły ich celu.

Brytyjska Kronika Żydowska ujawniła teraz, że Sawwaf jest zagorzałym zwolennikiem Hamasu. W 2014 roku, jak donosi David Rose, departament mediów Hamasu uhonorował go specjalną nagrodą za „przeciwstawianie się syjonistycznej narracji” i możliwość „penetrowania europejskiej opinii publicznej” poprzez swoją pracę.

W mediach społecznościowych Sawwaf świętował wystrzelenie rakiet przeciwko celom cywilnym i skutecznie wezwał do zniszczenia Izraela. Mówiąc o tym filmie, powiedział: „Izrael nigdy nie jest karany ani odstraszany przez społeczność międzynarodową, dlatego po wojnie kontynuuje wojnę na tym biednym i oblężonym pasie”.

Takie uwagi powinny być gratisem. Jednak zachodni dziennikarze zachowują się tak, jakby tacy ludzie byli rzetelnymi i uczciwymi rozmówcami. Film został okrzyknięty arcydziełem.

Zachodni dziennikarze rutynowo wierzą w tę propagandę, nie tylko dlatego, że palestyńscy terroryści kontrolują narrację. Agencje prasowe dostarczające doniesienia medialne z Gazy wykorzystują arabskie łańcuszki, których życie zależy od podporządkowania się linii Hamasu.

Bloger David Collier, który bohatersko przedziera się przez kanały antysemityzmu, aby go zdemaskować, zauważa , że ​​Islamski Uniwersytet w Gazie (gdzie Sawwaf był studentem) ma jednostki poświęcone przekształcaniu studentów w gwiazdy propagandy Hamasu. Gaza masowo produkuje aktywistów Hamasu zamaskowanych jako dziennikarze, pracownicy organizacji charytatywnych, pracownicy organizacji pozarządowych, eksperci medyczni i niekończący się „aktywiści praw człowieka”, których wizerunek jest starannie prany, aby oszukać zachodnią publiczność.

Ta zapieczętowana infrastruktura kłamstw pozwala zachodnim pożytecznym idiotom twierdzić, że bezspornie kieruje nimi sumienie i współczucie. Dlatego Winslet mógł tak idiotycznie opowiedzieć o Eleven Days w maju : „Że mój udział w tym filmie można interpretować jako publiczne stanowisko w sprawie praw i zła jednego z najbardziej tragicznych i nierozwiązywalnych konfliktów na świecie, nigdy nie przyszło mi do głowy”.

Oczywiście, że nie. Umysły takie jak jej są zamknięte na rzeczywistość. Kłamstwa i wypaczenia na temat Izraela w ich głowach istnieją również w głowach wszystkich w ich kręgu społecznym i kulturowym. Żadna osoba w tym kręgu nie będzie kwestionować tych kłamstw, ponieważ gdy tylko to zrobią, znajdą się poza nim.

Nawet jeśli kłamstwa są ujawniane jako takie, nie ma to żadnego znaczenia. Obrazy działają. Narracja się trzyma. Izrael przegrywa – i będzie to kontynuował, dopóki nie przestanie grać w obronę i nadrabiać zaległości, a zamiast tego przejmie kontrolę nad narracją.


Jak zachodni naiwniacy pomagają propagować mordercze kłamstwa palestyńskie?

Przetlumaczyl Sir Google Translate

Kategorie: Uncategorized

2 odpowiedzi »

  1. Ta dziennikarka pisze dobrze i mądrze. Tym razem mam jeden zarzut. Używanie terminu „pożyteczni idioci” lub „naiwniacy” nie jest wystarczające. Ci ludzie nie są aż takimi idiotami, ani naiwniakami. To są po prostu antysemici. Kłamstwa palestyńskie są grube i trwają już od dziesiątków lat. Nie wiem, jak niskie IQ musi mieć człowiek, który w to wierzy, jeżeli nie jest antysemitą.

  2. Pisze Cornelis Cohen
    Ladnie przetlumaczone. Sluszne I przekonujace.Najwiekszy talent Palestynczykow to klamstwa I oszczerstwa.Bo innego talentu nie posiadaja.Swiat od nich nic nie korzysta.Bo nie ma co.Tylko barbarzyzm I krwiozerczosc.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.