To zaplanowana przez irański reżim wojna okrężna, prowadzona teraz z północnych wzgórz Samarii.
Na Zachodzie istnieje tendencja do klasyfikowania palestyńskich ataków terrorystycznych na Izrael jako “intifady”. Nomenklatura ta wywodzi się z przemocy, która szalała w Palestyńskich miastach arabskich w Judei i Samarii w 1987 r., wywołanej początkowo przez lokalne arabskie żądania większej wolności społeczno-ekonomicznej i wyższego standardu życia, podobnego do tego, jaki mają izraelscy Arabowie.
W ciągu kilku miesięcy intifada została dokooptowana przez przywódcę Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) z siedzibą w Tunisie, Jasera Arafata, jako kontynuacja jego trwającego dziesięciolecia zobowiązania do totalnej wojny w celu zniszczenia żydowskiego i demokratycznego państwa, jak stwierdzono w statucie OWP z 1968 roku. Nazwa “intifada” utrwaliła się w świadomości międzynarodowych mediów. Zostanie ona również błędnie zastosowana w przyszłych samobójczych kampaniach terrorystycznych Hamasu, Fatahu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu (PIJ) w latach 2001-2004. Kampania ta była znana jako “Intifada Al-Aksa” – islamska wojna skoncentrowana na 100-letnim palestyńskim twierdzeniu, że Żydzi bezczeszczą meczet Al-Aksa, jak ogłosił pierwszy palestyński przywódca duchowny, Hadż Amin al-Husseini, w latach dwudziestych XX wieku.
W 2023 r. ostatni wzrost palestyńskiego terroru w miastach Jenin i Nablus w północnej Samarii jest łatwiejszy do rozpoznania. To dlatego, że Najwyższy Przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei otwarcie wezwał do eksportu rewolucji islamskiej reżimu na wzgórza północnej Samarii. To nie jest intifada. To z góry zaplanowana wojna irańskiego reżimu prowadzona ze wzgórz północnej Samarii.
Iran okrąża Izrael z trzech stron: Ze Strefy Gazy na południu działacze Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC), Hamas i PIJ, atakują Izrael dziesiątkami tysięcy rakiet i tuneli terrorystycznych. Z północnych sąsiadów Izraela, Libanu i Syrii, siły IRGC Quds i zastępcza armia terrorystyczna Hezbollahu mają około 180 000 rakiet i laserowo naprowadzanych pocisków skierowanych na izraelskie miasta. Hezbollah utworzył nawet placówki po izraelskiej stronie granicy z Libanem.
Teraz irański reżim przeniósł swoją 44-letnią wojnę na wzgórza Samarian, które górują nad lotniskiem Ben Guriona i głównymi miastami Izraela wzdłuż wybrzeża Morza Śródziemnego.
Dowody są przytłaczające. W dniu 18 czerwca 2023 r. przywódcy Hamasu i PIJ odwiedzili Teheran, aby spotkać się z Siłami Quds, zagranicznym ramieniem IRGC, w celu omówienia operacji IDF Tarcza i Strzała w Strefie Gazy oraz koordynacji działań bojowników przeciwko Izraelowi, kontynuując strategię wielu aren opracowaną przez byłego dowódcę IRGC Qassema Soleimaniego, który zginął w wyniku ataku amerykańskiego drona w 2020 r., ale którego strategiczne dziedzictwo pozostaje.
Spotkania na wysokim szczeblu zbiegły się w czasie ze wzrostem liczby ataków terrorystycznych w Judei i Samarii, w tym niektórych popełnionych przez PIJ i Hamas. Zachęciło to Iran, który chce uczynić Judeę i Samarię dodatkowym polem bitwy w swojej eskalującej wojnie z Izraelem. Niedawny atak terrorystyczny, w którym zginęło czterech Izraelczyków przy wejściu do społeczności Eli w Samarii, to tylko najnowszy atak wspierany przez Iran. Od stycznia 2023 r. w atakach terrorystycznych wspieranych przez Iran zginęło około 30 Izraelczyków.
Irańska kampania terroru nie odbywa się w próżni. Ważny jest kontekst historyczny. Od 1979 r. irańscy przywódcy nazywali Izrael “małym szatanem” i przysięgali jego zniszczenie. Irański reżim wytrwale dąży do osiągnięcia tego celu. Przez lata IRGC dostarczała broń i kierowała PIJ i Hamasem. Statki z bronią IRGC Karine A (2002), Calypso (2003) i Klos (2014), wysłane w celu zaopatrzenia OWP i Hamasu w Gazie w tysiące ton broni, zostały szybko zapomniane przez społeczność międzynarodową.
Do niedawna IRGC irańskiego reżimu i jego siły eksportowe Quds koncentrowały swoją obecność głównie w Strefie Gazy, gdzie agenci IRGC byli na miejscu od wojny w Gazie w 2014 roku, pomagając Hamasowi w produkcji dronów i rakiet. Soleimani doradzał Hamasowi w jego kampanii Wielkiego Marszu Powrotu, płacąc gazańskim nastolatkom tysiące dolarów za popełnienie samobójstwa poprzez szturmowanie ogrodzenia granicznego między Gazą a Izraelem, ściągając na siebie izraelski ostrzał. Terrorystyczni agenci IRGC byli również zaangażowani w budowę tuneli terrorystycznych Hamasu, zbudowanych w celu zabicia lub schwytania Izraelczyków, z których obecnie czterech jest w niewoli.
Co ważne, Iran postrzega upadek świeckich rządów Autonomii Palestyńskiej zdominowanych przez Fatah jako okazję do przejęcia Samarii. Jak na ironię, ostatnie palestyńskie sondaże odzwierciedlają poparcie społeczne dla wspieranych przez Iran lokalnych bojówek terrorystycznych, takich jak Lion’s Den, co jest wynikiem frustracji społeczeństwa wysoce skorumpowaną Autonomią Palestyńską. Ponieważ jest mało prawdopodobne, by starzejący się Abbas miał wyraźnego następcę, nastąpi chaos, gdy te uzbrojone grupy będą walczyć o kontrolę, podczas gdy Iran wykorzysta próżnię władzy na swoją korzyść.
Irańska penetracja w północnej Samarii stanowi najdalej idący znak, że irańskie siły terrorystyczne przeniknęły na terytorium Izraela i stanowią strategiczne zagrożenie. Urzędnicy IRGC zapewnili lidera PIJ Ziyada al-Nakhalaha, że Iran przemyci dodatkową broń do Judei i Samarii przez Jordanię, a PIJ otrzyma większe wsparcie finansowe. Iran zażądał również utworzenia zakładów produkcji rakiet w północnej Samarii.
Nakhalah pochwalił niezachwiane wsparcie Iranu dla Palestyńczyków, mówiąc: “Żaden inny kraj na świecie nie zajmuje tak wyraźnego stanowiska”, co jest “świadectwem wsparcia Teheranu dla palestyńskich frakcji oporu”, które również “podkreśla silne więzi między PIJ, Hamasem i Republiką Islamską”. Nakhalah spotkał się również z Mohammadem Baqerem Qalibafem, przewodniczącym irańskiego parlamentu, 17 czerwca.
Przywódca Hamasu Ismail Haniyeh spotkał się z najwyższym przywódcą Chameneim i prezydentem Iranu Ebrahimem Raisim. Haniyeh stwierdził, że czerwcowy atak terrorystyczny w Eli, w którym zginęły cztery osoby, był “tylko początkiem” wznowionej kampanii przeciwko Izraelowi. Zastępca Haniyeha, Saleh al-Arouri, szef wojskowego skrzydła Hamasu w Judei i Samarii, odpowiedzialny za atak, również był w Teheranie.
W Iranie urzędnik Hamasu Osama Hamdan wspomniał o ważnej roli izraelskich Arabów w walce z Izraelem, o czym świadczą wydarzenia podczas operacji Guardian of the Walls IDF w maju 2021 roku. Powiedział, że Judea i Samaria wkraczają w nowy etap “oporu”, odnosząc się do utworzenia przez Iran od 20 do 30 nowych “batalionów” liczących 2000 bojowników w Samarii, które mają rozprzestrzenić się na obszar wokół Ramallah.
Jak zauważył analityk wywiadu Micky Segal w niedawnej analizie Jerusalem Center for Public Affairs, Chamenei powtórzył znaczenie Judei i Samarii, mówiąc, że “Gaza jest centrum oporu, podczas gdy punktem, który rzuci wroga na kolana, jest Zachodni Brzeg”. Chamenei, który często spotyka się z PIJ, powiedział: “Rosnąca siła grup oporu na Zachodnim Brzegu jest kluczem, który może rzucić syjonistycznego wroga na kolana i ważne jest, abyśmy nadal podążali tą ścieżką”.
Izrael nie stoi bezczynnie. IDF planuje działania w związku z obozem terrorystycznym IRGC i kampanią na swoich trzech granicach. Przeniknięcie IRGC na wzgórza nad środkowym Izraelem prawdopodobnie spotka się w najbliższym czasie z masową, bezkompromisową walką z terroryzmem, mającą na celu zabezpieczenie głównych miast Izraela i ochronę jego obywateli przed irańskim dżihadem.
Irańska wojna szczypcowa z Izraelem to nie intifada
Kategorie: Uncategorized
Szanowni Panstwo artykul Pana Dan Diker jest swietnie napisany, analiza sytulacji nie ulega watpliwosci. Natomiast komentarz Pana Walfish jest bardzo naiwny i obrazliwy w stosunku do demokratycznie wybranego rzadu Izraelskiego
Jeszcze jeden artykuł który opiera się na wymarzonych snach lub nigdy nie
sprawdzonych teorii. Putin też był pewny
że Ukraina będzie jego w ciągu 2 dni
max tydzień, a wojna trwa już półtora roku
a końca nie widać. Oczywiście, Iran prowadzi anty- izraelską politykę już od wielu lat, z celem zniszczenia Izraela, ale w
obecnej zaostrzającej się sytuacji w Judei i
Samarii, Iran prawie nie ma nic wspólnego.
Jest ona prowokacją szalonego rzadu
Nalaniahu i jego nie mniej kryminalnych i szalonych, religijnych ministrów.
Autor pisze że ta wojna trwa już 44 lata to skąd ten tytuł “błyskawiczna”? W tytule oryginału angielskiego nie ma niczego “błyskawicznego”.
“Pincer maneuver” znaczy oczywiście manewr oskrzydlający z dwóch stron jednocześnie.
“Intifada” znaczy “otrząsanie (się)”. Jak pies otrząsa się od pcheł. To słowo jest naładowane znaczeniem pogardliwym – “Potężny naród arabski otrząsa się z syjonistów jak pies z pcheł”. To ten sam błąd który Arabowie popełnili w każdej wojnie przeciw Izraelowi. Państwo żydowskie ma szansę przeżycia dopóki Arabowie lekceważą Żydów.
Ale Irańczycy to żadni Arabowie; planują tą wojnę już 44 lata i nie zgrzeszyli brakiem rozsądku ani razu. Naszą nadzieją na przeżycie jest jednak głupota Arabów. Iran chce wykończyć Izrael stosując zdalną kontrolę najemników nie angażując wojska irańskiego a to wyraźna słabość ich planu.
Bo we frontalnym konflikcie z Iranem Izrael może przegrać szybciej niż sądzą pesymiści.