Misio
MULLSJÖ, LIPIEC 1994 (PIERWSZA KOLONIA!)
(napisala Janina Bilewicz)
Na kolonii Edelmana
W Mulsjö zycie wre od rana.
Cale towarzysrwo sliczne
Stalo sie tu gimnastyczne
(A nawet taneczno-rytmiczne).
Krzysiek, Lidka a przy fortepianie Ela
Choc szef niewielkiej postury
Lecz moze przenosic gory…
Rozkaz dzienny z mikrofonu
Nalezy tutaj do tonu.
Wszyscy znosza z dobra mina
Kolonijna dyscypline
I o oznaczonej porze
Startuja tam gdzie kto moze:
Joanna Byman Istner z corka Miriam
Dlugofalowe plywanie
Przyneca panow i panie.
Lasow kolorowe szlaki –
To spacer niebylejaki!
I druzyny pingpongowe,
I zawody tenisowe,
I badminton, i siatkowka,
I kajaki, i zaglowka,
I koniki, i rzezbiarstwo,
Ceramika i malarstwo,
I rowery, i cholery,
I tandemy, i tantjemy,
Bridge zwyczajny, bidge klubowy,
Dowcip stary, dowcip nowy,
Dyskoteka ze stereo,
Rozne filmy i wideo,
Zarcie cztery razy dziennie,
No, czy moze byc przyjemniej?
I do tego, jak w nagrode
Niebo zsyla nam pögode
Jakiej, wierzcie moi drodzy
Nie notowali dotad nigdy
Skandynawscy meteorolodzy!!!
P.S. – Lecz, niestety, moi Kochani
Wyjedziemy stad troche niedospani…
Jurek ,Nadzia,Malgo,Pola,Witek
Krotkie sprawozdanie z zeszlego roku czyli 19 aktywnych wakacji w Mullsjo
Kategorie: Uncategorized