Uncategorized

lola cz.1- TRZY WCIELENIA TEODORA

Nadeslala Wanda Lacrampe

wanda lacrampe

TRZY WCIELENIA TEODORA _ LOLA SINGER
fragment listu od pani Loli Singer

Nastepnym fragmentem mego dlugiego, po brzegi wypelnionego raczej niecodziennymi wydarzeniami zycia bedzie historia mego pierwszego meza, Theodora. Nazwe ja “akcja Zbaszyn”. Slowo to prawdopodobnie nie poraz pierwszy obija sie o Pani uszy, ale niewiadomo….

lola
Otoz ojciec jego, Radomianin, wyemigrowal do Niemiec chyba jeszcze koncem 19-go wieku (nie mam dokladnych danych statystycznych), ozenil sie z niemiecka Zydowka i nie zatroszczyl sie o nabycie niemieckiego obywatelstwa… W 1918 rou urodzil sie ich jedyny syn, Theodor.Po ukonczeniu 20-tu lat, w maju roku 1938, Theodor zostal wezwany do
polskiej ambasady w Berlinie, gdzie oswiadczono mu, ze po uplywie roku stanie przed komisja poborowa i zostanie wcielony do armji polskiej…Theo opowiadal mi, ze smial sie do rozpuku, kiedy to uslyszal (sadzac, ze to jakas pomylka, bo nawet nie wiedzial, ze ojciec jego jest obywatelem polskim), ale nic mu nie pomoglo, dostal “zaswiadczenie” , (ktorego strzepki jeszcze gdzies pokutuja w moim archiwum…) i…tyle. Do poboru nigdy nie dotarl…Na jesieni 1938 roku Hitler postanowil wydiedlic z Niemiec wszystkich “Ostjuden”, nie posiadajacych obywatelstwa niemieckiego, w tej kategorii znalazl sie Theo z ojcem (matka przylaczyla sie do nich przed samym wybuchem wojny), i obaj wraz z kilkoma tysiacami podobnych “szczesliwcow” zostali wygnani z Niemiec i przekroczyli granice polska w miasteczku Zbaszyn.Tam rozegrala sie wielka tragedia, (zadokumentowana w Yad Vashem), Polacy nie zgodzili sie przyjac “obcych” Zydow, ktorzy nawet nie umieli po polsku… a Niemcy zamkneli powrotna droge “obcym Polakom” i do tego “OSTJUDEN”!. Grupa wysiedlencow siedziala w Zbaszyniu w ciezkich waronkach i wkoncu Polska musiala ich przyjac jako swoich obywateli. Ja wtedy juz bylam studentka medycyny w Warszawie i pamietam, ze utworzyl sie studencki “komitet pomocy dla uchodzcow z Niemiec”, do ktorego nalezalam i staralismy sie roznymi drogami ulzyc tym zdezorientowanym, przewaznie kulturalnym i bardzo uprzejmym ludziom, ktorzy sie patrzyli na Polske, jak na “WESTASIEN”……. Theo z ojcem dotarli do Radomia, gdzie ojciec jego jeszcze mial rodzine i tam poznalam go , kiedy przyjechalam na przerwe miedzysemestralna w grudniu. Mimo, ze w Niemczech Theo zostal potraktowany jako Polak, w Polsce byl “tylko” Zydem i tak sie do niego odnosili zarowno Polacyjak i Niemcy az do naszej ucieczki z Radomia, w grudniu 1939-go roku. Natomiast w Rosji Sowieckiej, po zdradzieckim zaatakowaniu Rosji przez armie niemiecka, Theo stal sie dla Rosjan Niemcem w pelnym tego slowa znaczenieu, “urodzony w Berlinie”… nie znajacy polskiego jezyka, (ktory mnie tak ulatwil szybkie opanowanie rosyjskiego), i nie tylko Niemcem, ale “niemieckim szpiegiem”…..za co zostal aresztowany i w koncu rozstrzelany. Nie pomogly moje blagania na kleczkach, ze przeciez jest Zydem (obrzezany!!!), ze w swoich pamietnikach, ktore mu skonfiskowano, wyrazal sie w samych superlatywach o Zwiazku Sowieckim, jego rezymie, rownosci i braterstwie…. wszystko nadaremnie, Byl Niemcem!!!!

Opowiadanie to przytaczam tylko, aby stwierdzic ze smutkiem, ze dla czlowieka, ktory dla Niemcow byl Polakiem, dla Polakow- Zydem a dla Rosjan
Niemcem, nie bylo widocznie miejsca na tym okrutnym swiecie. Powinnam byla moze zatytulowac to opowiadanie “3 wcielenia Theodora”

 

Leonia (Lola) Frenkiel obecnie Singer
Urodziła się 30 czerwca 1920 roku w Radomiu, córka Piotra Frenkla, matka pochodziła ze Lwowa. Miała siostrę Fryderykę (Dzidkę), która uczęszczała do szkoły dyrektora Sołtyka, a następnie do tzw. “żeńskiej państwówki” oraz młodszego brata, ucznia gimnazjum im. Tytusa Chałubińskiego.
Rozpoczęła naukę w szkole Sołtyka we wrześniu 1928 roku, którą przerwała po kilku incydentach o charakterze antysemickim, w styczniu 1929 przeniosła się do gimnazjum Towarzystwa “Przyjaciół Wiedzy” (zdała egzamin do klasy wstępnej).
Ukończyła Gimnazjum Koedukacyjne Towarzystwa “Przyjaciół Wiedzy”.
Maturę typu humanistycznego zdała w maju 1937 r.
Studiowała przez rok biologię, a potem przez rok medycynę na UW.
W czasie wojny przebywała w Rosji, w Uzbekistanie w ośrodku tworzenia się armii Andersa.
Żyje w Jerozolimie.
Źródła:
tableau klasy maturalnej z 1937 r. ze zbiorów Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu,
list Leonii Singer z dnia 21 VIII 2005,
list Leonii Singer z dnia 5 III 2006

Kategorie: Uncategorized

2 odpowiedzi »

  1. Historia deportacji w Zbąszynie, bardzo dramatyczne wydarzenie z 1938 roku, pare tysiecy deportowanych zylo tygodniami na otwartym polu, zagubila sie w pozniejszych dramatch.

    Poznalem ja z ksiazki pana Michala RUDAWSKIEGO “MÓJ OBCY KRAJ ?” .
    Jest to zupenie nieslychana ksiazka, pan Rudawski jakims dziwnym trafem bym naocznym swiadkiem i aktorem wielu kluczowych historycznych. Bardzo polecam.

  2. Takich tragicznych i absurdalnych historii bylo niestety wiele i sa najlepszym dowodem ze Zydzi musza miec wlasna ojczyzne i bronic jej za wszelka cene, bo to jest gwarancja naszej godnosci i przetrwania.
    I ze Zydzi ktorzy obecnie dzialaja przeciwko Izraelowi lub szkodza jego reputacji w mediach sa niebezpiecznymi idiotami lub zdrajcami wlasnego narodu i powinni byc traktowani jako tacy. Pozbawienie obywatelstwa i zakaz wjazdu do Izraela jako pierwsza sankcja, nie wykluczajac ostrzejszych wyrokow.
    Nie dopuscic zeby rodzime oszolomy, pismacy i karierowicze obrzucali blotem Izrael !

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.