Nadeslala Aleksandra Buchaniec-Bartczak
Złote okulary
Giorgio Bassani
To opowieść tak delikatna i elegancka jak tytułowe okulary w złotych oprawkach. Nosi je zdolny i zamożny doktor Fadigati – laryngolog w Ferrarze. Poważa go i pragnie się u niego leczyć niemalże całe miasteczko. Całe miasteczko wie także, że doktor Fadigati jest homoseksualistą. Dyskretny w swoich preferencjach, nie doświadcza odrzucenia aż do czasu, gdy poznaje młodego mężczyznę – Deliliersa. Za ich wspólne wakacje w Riccione przyjdzie doktorowi drogo zapłacić. Zblazowane towarzystwo jest w stanie wiele wybaczyć i na niejedno przymknąć oko, byleby karmić je pozorami i nie konfrontować z niewygodną prawdą. Obłuda i podwójna moralność – oto “wartości”, którym hołdują znajomi doktora. Są i tacy, jak pani Lavezzoli – patriotka i tzw. porządna obywatelka, co w przedwojennych Włoszech oznacza jedno – zwolenniczkę nazizmu, a po prawdzie ksenofobka i antysemitka. Szybko i bez namysłu wyrzuca z siebie słowa jak kamienie: ktoś “taki”, bezwstydnik, stary degenerat. Fałszywie pojmowana moralność wyklucza homoseksualistów, fałszywie pojmowany patriotyzm – Żydów.
Narratora opowiadania ogarnia gniew, doktora prześladuje poczucie winy. Dwóch wykluczonych zbliża się do siebie. Nie na długo.
Opisane przez Bassaniego społeczeństwo – nawet w obliczu tragedii – potrafi jedynie potępiać, albo milczeć. Ta delikatna i elegancka opowieść punktuje dwa wymiary zła. Zło totalne, jakim będzie Zagłada sześciu milionów Żydów i zło drobne, niepozorne – odrzucenie jednego człowieka. Bassani mierzy je tą samą miarą – wszak wszystko, co wielkie ma swój mały początek.
Pękają szkła okularów w złotych oprawkach, a wraz z nimi złudzenia i kruche nadzieje. Na miłość mężczyzny do mężczyzny, szczęście, spokojne życie i zdrowy rozsądek urzędników, którzy z całą pewnością odrzucą ustawy rasowe.
Szybka lektura, długie myślenie po.
Aleksandra Buchaniec-Bartczak
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zeszyty Literackie.
Kategorie: Uncategorized