Uncategorized

XV Tempo 2014

Nadeslal Aleksander Kwiatkowski

Aleksander Kwiatkowski

reunion 68 do zdjec

 

 

Polskie filmy i motywy

 

Obchodzący w r.b. 15-letni jubileusz sztokholmski festiwal dokumentów Tempo poświęcony był kilka lat temu w dużej mierze twórczości polskich dokumentalistów. Teraz bezpośrednia polska reprezentacja była skromniejsza – 2 filmy – ale ich wzajemne powiązania, powinowactwa tematyczne z innymi filmami a także obecność wątkow polskich w niektórych filmach z innych krajów stworzyły w sumie dość interesujący i rozgałęziony konglomerat polskich tematów.

“Ojciec i syn w podróży” Pawła Łozińskiego przedstawia – w formie road movie – samochodowe przez pół Europy peregrynacje filmowca z własnym ojcem, równie a może bardziej znanym i fetowanym dokumentalistą Marcelem Ł. Ich rozmowy, wymiana poglądów na różne sprawy a także grzebanie się w historii własnej, kilkupokoleniowej  rodziny tworzą fascynujący obraz rozmaitych psychologicznych zawęźleń. Wśród licznych, zatrąconych tu wątków, jeden – dotyczący rozpadu pierwszego małżeństwa ojca – nieoczekiwanie rymuje się z podobną problematyką otwierającego festiwal szwedzkiego dokumentu “Att skiljas” (Rozwód). Nie tylko w samym fakcie rozwodu, także w ukazaniu motywów postępowania obu mężów.

Sposób narracji użyty przez Pawła Ł., rodzaj cinéma vérité z dialogami i wypowiedziami wprost do kamery, nawiązuje w pewnym stopniu do filmu Marcela Ł.”Wszystko może sięprzytrafić”, w którym mały synek reżysera z drugiego małżeństwa zadaje wypoczywającym na ławkach w Łazienkach i Parku Ujazdowskim w Warszawie prowokacyjne, “mądre” pytania.

Do tej samej konwencji rejestracji codzienności nawiązałśredniometrażowy dokument Anety Kopacz – “Joanna”, zrealizowany w mistrzowskiej szkole reżyserskiej Andrzeja Wajdy. Ukazuje on relację umierającej na raka matki i małego syna. Na ile jest to zapis spontanicznych czynności i dialogów, na ile zaś wynik aranżacji pozostanie w wątpliwościach widza, mogących dotyczyć także obu filmów Marcela i Pawła Łozińskich.

Ostatni, nieoczekiwany motyw polski znajdujemy w filmie Gunilli Bresky – “Jag stannar tiden” (Zatrzymuję czas). Jest on poświęcony postaci Władysława Władysławowicza Mikoszy (1909-2004), ur. w carskiej Rosji, w konfiguracji do złudzenia przypominającej – tout proportionnes gardées, losy marsz. Konstantina Rokossowskiego. Mikosza znał ponoć język polski, a  jako operator filmowy uczestniczył np.w realizacji sowieckiego dokumentu o Polsce (1948), propagandowo podbudowującego przyłączenie naszego kraju do obozu pokoju i socjalizmu. Bowiem Mikoszę, a w jeszcze większym stopniu jego drugążonę Dżemmę Firsową (1935-2012) można uznać za wysokiej klasy i szczebla propagandzistów, w swoich filmach i pismach utwierdzających jedynie słuszne w Kraju Rad poglądy. Tego wszystkiego nie dostrzegła Gunilla Bresky, prowadzona – z racji słabej lub żadnej znajomości rosyjskiego – przez rozmaitych tłumaczy i nastawiaczy (wśród nich dawny przedstawiciel Sovexportfilmu na Skandynawię), podsuwających jej wydane niedawno wspomnienia Mikoszy, na których opiera się dramaturgiczny szkielet filmu. W głównej mierze jest on panegirykiem sowieckiego wysiłku militarnego w wojnie z Hitlerem, upamiętnienia licznych poniesionych ofiar, natomiast w żadnym stopniu nie odnosi się do popełnianych przez stalinowski reżim przed, w czasie i po wojnie zbrodni. Gunilla Bresky zrealizowała wcześniej kilka filmów podejmujących tematy rosyjskie. Dopiero w jednak w tym ostatnim pełnometrażowym debiucie ujawniły się skandaliczne braki w jej historycznym wykształceniu.

Staje ona w jednym szeregu z licznym użytecznymi idiotami, pozwalającymi się wykorzystać nawet tyle lat po stalinowskich zbrodniach. Tymbardziej, że uderzające kadry filmu, cytaty z dokumentu Mikoszy “Czarnomorcy” (1942), ukazujące walki z Niemcami w Sewastopolu trafiły jak kulą w płot w sytuacji gdy nowa wojna krymska rozwija się w najlepsze.

W politycznej i moralnej głupocie dorównali reżyserce może tylko członkowie jury festiwalu, przyznając jej filmowi główną nagrodę.

 

Aleksander Kwiatkowski

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. מי מכיר גונילה ברסקי ..בשנות השישים היא הייתה חברתי בקיבוץ רוחמה ..Chcialbym sie skontaktowac z nia //Obecnie jestem aktorem w Terze Kameri Tel Aviv..Yossi Kantz

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.