tekst Danki Sznap a zdjecia Elzbiety Glaser
Juz poraz drugi odbylo sie spotkanie uczestnikow podrozy do Nepalu
Pierwsze spotkanie odbylo sie u Heleny i Daga Lindskog
Drugie spotkanie odbylo sie u Marka i Urszuli Frejlich
tak pisza uczestnicy:
Danka
Zawsze myslalam, ze moj maz, jest mistrzem swiata w przyrzadzeniu lososia. Ale to bylo zanim jadlam lososia zrobionego przez Marka Freilicha. Nie mowiac juz o innych lakociach na ktore zostalismy zaproszeni przez Ule i Marka w ich uroczym domku letnim, ktory zreszta oni sami zbudowali. Fajnie bylo nam wszystkim powspominac wedrowki w Nepalu, ale doznania smakowe tego wieczoru wziely gore nad wszelkimi wspomnieniami. Warto bylo pojechac w Himalaye zeby potem zostac zaproszonym na taaaaaaki obiad!
W podobnym stylu tyle ze po Szwedzku napisali miedzy innymi:
Zosia, Lola, Elzbieta ,Julek
Marek i Urszula
Czesc uczestnikow
Julek i Elzbieta
Kategorie: Uncategorized