Największym z niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych był KL Auschwitz-Birkenau. Życie straciło tam ponad 1,1 mln mężczyzn, kobiet i dzieci. (fot. Wikipedia/Lt. Arnold E. Samuelson)
Alianci zdawali sobie sprawę ze skali Holokaustu dwa i pół roku wcześniej, niż się powszechnie uważa, a nawet przygotowywali akty oskarżenia dotyczące niemieckich zbrodni przeciwko Adolfowi Hitlerowi i jego czołowym dowódcom. Takie wnioski można wyciągnąć z materiałów Archiwum Komisji ONZ ds. Zbrodni Wojennych.
Przemycone z Europy Wschodniej dokumenty, będące wczesnymi dowodami na istnienie obozów zagłady Żydów podczas II wojny światowej, zostaną upublicznione po raz pierwszy od ponad sześciu dekad. Archiwum Komisji ONZ ds. Zbrodni Wojennych zostanie otwarte w Bibliotece Wienera w Londynie wraz z katalogiem, który będzie można przeszukać online – donosi „Guardian”.
– Spodziewamy się dużego zainteresowania. Niektóre pliki PDF zawierają ponad dwa tysiące stron. Po raz pierwszy będą dostępne dla każdego. Może okazać się, że za sprawą nowych dowodów zmianie ulegną całe rozdziały historii – stwierdził Howard Falksohn archiwista w Bibliotece Wienera.
Materiały, które przez dekady były niedostępne opinii publicznej, wskazują, że rządy USA, Wielkiej Brytanii i Rosji już w grudniu 1942 r. zdawały sobie sprawę, że nazistowscy Niemcy zamordowali co najmniej dwa miliony Żydów i to samo grozi kolejnym pięciu milionom osób. Mimo to sojusznicze mocarstwa zrobiły niewiele, by przeciwdziałać zagładzie.
Archiwum ONZ zostało zamknięte pod koniec lat 40-tych, gdy zaczęła się tzw. zimna wojna, czyli rywalizacja polityczno-militarna między blokiem państw satelickich Związku Radzieckiego, a niekomunistycznymi krajami pod wodzą Stanów Zjednoczonych. Zachodnie Niemcy stały się wówczas ważnym sojusznikiem USA, wschodnie pozostawały pod wpływem sowieckim.
Materiały, które przez dekady były niedostępne opinii publicznej, wskazują, że rządy USA, Wielkiej Brytanii i Rosji już w grudniu 1942 r. zdawały sobie sprawę, że nazistowscy Niemcy zamordowali co najmniej dwa miliony Żydów i to samo grozi kolejnym pięciu milionom osób. Mimo to sojusznicze mocarstwa zrobiły niewiele, by przeciwdziałać zagładzie.
Archiwum ONZ zostało zamknięte pod koniec lat 40-tych, gdy zaczęła się tzw. zimna wojna, czyli rywalizacja polityczno-militarna między blokiem państw satelickich Związku Radzieckiego, a niekomunistycznymi krajami pod wodzą Stanów Zjednoczonych. Zachodnie Niemcy stały się wówczas ważnym sojusznikiem USA, wschodnie pozostawały pod wpływem sowieckim.
Wątki polskie
W dokumentach znajdują się między innymi zapiski o tym, że rząd polski na emigracji dostarczył Komisji niezwykle szczegółowe opisy obozów koncentracyjnych, takich jak Treblinka i Auschwitz. Przekazał także opisy zbrodni do jakich tam dochodziło, przede wszystkim masowej eksterminacji Żydów.
Dowodów dostarczał także rząd czeski. To one miały posłużyć do oskarżenia Adolfa Hitlera o koordynowanie i kontrolowanie masakr prowadzonych przez jednostki nazistowskie w Czechosłowacji. Istnieje ponad 300 stron szczegółowo opisujących jego zlecenia.
Udostępnienie materiałów zbiega się w czasie z publikacją książki o zbrodniach wojennych autorstwa Dana Plescha, badacza, który zajmował się tym problemem przez ostatnich dziesięć lat. Naukowiec tłumaczy niechęć do informowania opinii publicznej o zbrodniach tym, że Stany Zjednoczone były zaniepokojone ewentualnym pogorszeniem niemiecko-amerykańskich stosunków gospodarczych, do których mogłoby dojść po wojnie.
Wśród powodów, jakimi kierowali się amerykańscy i brytyjskich decydenci polityczni ograniczając ściganie hitlerowców, było – zdaniem Plescha – przekonanie o potrzebie odbudowania Niemiec. – To one miały konfrontować się z komunizmem, który w owym czasie był postrzegany jako większe niebezpieczeństwo – przekonuje badacz.
Polski bohater
Tym, który informował o zbrodniach nazistowskich dokonywanych przez Niemców na polskich ziemiach, był Jan Karski. Dwukrotnie przedostał się do warszawskiego getta, a także do obozu przejściowego w Izbicy, z którego Żydzi byli kierowani do obozów zagłady.
Na podstawie jego relacji i dokumentów minister spraw zagranicznych Edward Raczyński przedstawił aliantom w grudniu 1942 r. notę „Masowa eksterminacja Żydów w Polsce okupowanej przez Niemców”.
Wstrząsającą relację naocznego świadka Karski przekazał amerykańskim i brytyjskim politykom oraz dziennikarzom. Jego dramatyczne apele o ratunek dla narodu żydowskiego nie przynosiły jednak rezultatów – większość rozmówców nie dowierzała jego doniesieniom lub je ignorowała.
Kategorie: Uncategorized