Uncategorized

Marsz Pamięci


Mateusz Ostachowski

Byłem dzisiaj na Marszu Pamięci. Uważam 22 lipca 1942 r. za najtragiczniejszy dzień w historii Warszawy. Niemcy rozpoczęli akcję likwidacyjną w getcie i codziennie wywozili warszawskich Żydów do Treblinki. Do połowy września zamordowano niespełna 300 tys. obywateli naszego bohaterskiego miasta. Zawsze kiedy czytam relacje z getta to oprócz tragicznego wymiaru zbrodni uderza mnie stołeczna miejskość Żydów, stają się przez to bardzo mi bliscy, swojscy i tutejsi, są inteligencją, przedsiębiorcami, ulicznymi spryciarzami, policjantami, urzędnikami, politycznymi aktywistkami i aktywistami, wreszcie nauczycielkami i nauczycielami.

W tym roku Marsz był poświęcony nauczycielkom i nauczycielom. Doceniam, że wśród uczestników był Sławomir Broniarz z ZNP. Taka mała rzecz, a jednak znak jedności naszego nauczycielstwa.

Od dawna budzi natomiast moją złość postawa władz Miasta Stołecznego Warszawy. Zwykle to pomijam, bo to jest dzień uczczenia ofiar. Tym razem napiszę, bo mam jeszcze nadzieję na zmianę i jakiś gest miasta w przestrzeni publicznej.

Miasto zawsze przysyła wieniec, zwykle jest reprezentowane, w okrągłe rocznice nawet w randze wiceprezydenta. Nie zdarzyło się jednak, żeby w marszu poszedł prezydent Warszawy, nie zdarzyło się, żeby ktoś z władz miasta zabrał publicznie głos, oddał hołd największej liczbie ofiar wśród mieszkańców stolicy, a było ich więcej niż w Powstaniu Warszawskim i były to ofiary cywilne.

Przeglądam przez cały dzień profile miejskie na Facebooku. Nic! Wspomniano rocznicę oddania Trasy W-Z, oddania Pałacu Kultury, pokazano wyretuszowane zdjęcia zachodzącego słońca na rondem Daszyńskiego itd… Na profilu samego prezydenta stolicy zobaczymy jak pakuje paczki dla powstańców warszawskich i jak się martwi o stan warszawskich szpitali przed czwartą falą. Nie ma ani jednego gestu w przestrzeni publicznej, miejskiego plakatu, oklejonego autobusu.

Tak nie może być, to wymaga natychmiastowej zmiany. Warszawa zasługuje, żeby nie wypierać i nie marginalizować tragedii 300 tys. ofiar zamordowanych w Treblince.


Kategorie: Uncategorized

2 odpowiedzi »

  1. Oczywiście, pięknie że był. Otrzymałem także informacje, że oficjalnie miasto reprezentowała w tym roku Pani Wiceprezydentka Aldona Machnowska-Góra, Przykro mi, że jej nie zauważyłem, niestety nie znałem jej z widzenia. To osoba bardzo młoda stażem w Zarządzie Miasta (nominowana 18.12.20). To jednak za mało. To marginalizacji. Potrzeba gestów i edukacji obecnych mieszkańców Warszawy, obecności rocznicy w przestrzeni miasta na poważnie. Brak informacji na oficjalnych profilach miasta jest nie do obrony. Działajmy, przekonujmy, za rok 80 rocznica.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.