Uncategorized

Śmierć na wagarach


Alik Zimerman

Pewnego dnia Śmierć w okresie budowania idealnego systemu na Ziemi postanowiła wziąć sobie miesiąc wolnego od swojej nieustającej pracy, bo nie była w stanie wyrabiać swoje normy i w końcu czuła się zmęczona i wypaloną. Więc zamiast spełniać swoje odgórnie narzucone obowiązki, postanowiła pójść na wagary, pozostawiając ludziom możliwość uniknięcia jej przez cały ten czas, kiedy ona wagaruje. Wkrótce jednak zaczęły pojawiać się konsekwencje jej nieobecności.

Diabeł, który zawsze miał pełne ręce pracy w swoim królestwie, zauważył zmiany i zaniepokoił się. Ludzie zaczęli robić coraz większe szaleństwa, ignorując całkowicie zasady amoralności i asocjalnego społecznego współżycia. A że Diabeł był odpowiedzialny za pokusy i grzechy, uważał, że równowaga między Życiem i Śmiercią jest naruszona i przeszkadza w utrzymaniu dla niego – idealnego systemu.

W końcu postanowił podjąć kroki w tej sprawie i zadzwonił do samego Boga.

Diabeł: (z niepokojem) Cześć, Bóg. Mam pewien problem, który wymaga Twojej uwagi.

Bóg: (spokojnie) Cześć, Lucyfer. Powiedz mi, czym jest to, co Cię tak niepokoi?

Diabeł: Śmierć poszła na wagary i nie wykonuje swojej pracy. Ludzie nie umierają, co powoduje chaos na Ziemi. Czuję się samotny i bezrobotny. Mój kocioł jest pusty. Tylko bezdomne koty i psy wokoło biegają. Posiadają jedno oko białe a drugie czarne i wszędzie się załatwiają. Zbudowałem im piaskownicę, żeby tam się załatwiały, ale oni tej piaskownicy z niezrozumiałej dla mnie przyczyny omijają. Mam ochotę te psy i koty usmażyć, ale przecież ani koty, ani psy nie mają duszy. Więc równowaga jest zaburzona. Potrzebujemy Śmierci, aby wszystko działało zgodnie z Twoim planem.

Bóg: (zamyślony) Cóż, każdy potrzebuje czasami chwili odpoczynku. Ja co prawda w wasze sprawy więcej się nie mieszam. Stworzyłem Świat i dałem jemu wolne ręce. Wiem, że

Śmierć będzie tylko miesiąc na wagarach, ale sytuacja jest warta przemyślenia, tym bardziej, że za wielu niekompetentnych i śmiertelnych podszywa się pod moje imię. Zastanawiam się jak rozwiązać ten problem.

Diabeł: Zgadza się, abyś tylko przekonał Śmierć, żeby wróciła do pracy?

Bóg: (zamyślił się) Mam pewien pomysł. Przypomnę jej, że jej praca ma głębszy sens i znaczenie. Może to pomoże jej zrozumieć, jak ważna jest jej obecność dla ludzkości.

Diabeł: (zmartwiony) Ale jak to zrobić?

Bóg: (z westchnieniem) Oprze się na filozofii jej dzisiejszego boga, który uważa się za mnie i ciągle podkreśla cel, sens i znaczenie poświęcenia dla większego dobra. Niech Śmierć zrozumie, że jej działania przyczyniają się do dobra ludzkości, choć może to być dla niej trudne do wczucia się.

Diabeł: Brzmi to interesująco. Co powinniśmy zrobić?

Bóg: (w smutku) Zaproszę Śmierć i Ciebie do swojego tronu. Wytłumaczę jej, jakie konsekwencje ma jej nieobecność. Być może to otworzy jej oczy na to, jakie znaczenie ma jej praca.

Diabeł: Dobrze, spróbuj tego.

Bóg zawołał Śmierć i Diabła na spotkanie. Gdy wszyscy byli już na swoich miejscach, rozpoczęła się dyskusja:

Bóg: Śmierć, rozumiem, że potrzebujesz czasem odpocząć od swoich obowiązków, ale twoja praca ma ogromne znaczenie dla twojego nowego szefa, który neguje moje istnienie i uważa siebie za boga. Więc gdy nie wykonujesz swojego zadania, powodujesz chaos w moich planach dla wszechświatu.

Śmierć: (zmieszana) Wiem, ale czuję się tak zmęczona i przeciążona. On narzucił ni takie normy, że nie wyrabiam. Już nie mogę znieść tego wszystkiego.

Bóg: Rozumiem, ale musisz zrozumieć, że Twoja praca ma głębszy sens. To dzięki Tobie ludzie doceniają życie i wiedzą, że czas jest cenny i trzeba go drogocennie i rozsądnie wykorzystać. Przypominam Ci, co mówi twój dzisiejszy szef:” Życie każdego człowieka ma znaczenie tylko wtedy, gdy sam uznaje je za sensowne i dlatego cel usprawiedliwia środki “. Twoja praca pomaga ludziom dostrzegać sens i wartość ich życia. Oraz cenę, jaką za nią płacą.

Śmierć: (z niezrozumieniem) A dlaczego mam wykonywać swoją pracę, tym bardziej, że on w Ciebie nie wierzy?

Bóg: (zdenerwowany) Dzisiaj nie wierzy a jutro uwierzy i będzie dyskutował z Diabłem. A ty nie dyskutuj ze mną. Jesteś Śmiercią i nigdy nie masz wolne. Tym bardziej, że masz nowego szefa i obowiązek sumiennie wykonywać poleconą przez niego pracę nie marnując – mego czasu.

Śmierć: (zamyślona) Nie zdawałam sobie sprawy, że to tak ważne.

Diabeł: Tak Śmierć, będziemy razem współpracować, aby zagwarantować, że Twoja praca będzie bardziej znośna i wydatna!

Podczas tej dyskusji Śmierć zrozumiała, jak ważna jest jej praca u jej nowego szefa i jak kluczowo wpływa na życie i rozwój dobrobytu dla ludzi. Zdecydowała się wrócić do swoich obowiązków, ale tym razem z większym zrozumieniem, zapałem i wiedzą o swoim znaczeniu.

Historia ta pokazuje, że nawet najważniejsze zadania mogą czasami przytłaczać nawet Śmierć, ale dzięki zrozumieniu ich znaczenia oraz wizji nowych szefów, można znaleźć motywację do kontynuowania i spełniania swojej misji.

„Filozofia Józefa Stalina, która zakładała, że cel usprawiedliwia środki, była przypomnieniem Diabła i Śmierci, że nie zawsze to, co wydaje się być najbardziej atrakcyjne lub skuteczne, jest odpowiednie dla dobra społeczeństwa. Istnieje wyższa równowaga, która musi być zachowana, aby świat mógł istnieć w jaśniejszej harmonii. I by w ten sposób ludzie zrozumieli, że role pokusy i grzechu nie są przeciwstawne, ale wspólnie uzupełniają większy plan, jaki Bóg ma dla wszystkich stworzeń.”

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.