Uncategorized

ZABÓJSTWO JĘZYKA


Henryk Grynberg

. „Rosja niszczy siebie i kulturę języka rosyjskiego w świecie’ – mówi Andriej Kurkow, ukraiński powieściopisarz piszący po rosyjsku, i jest mu wstyd za Rosję (patrz “In act of resistance, Ukrainians break from Russian language” by Francesca Ebel and Kostiantyn Krudov in Washington Post, July 31). “Co winien język?” – bronił się żydowski nauczyciel niemieckiego, gdy wpychano go do pociągu na śmierć (patrz „Drohobycz, Drohobycz”). Owszem, winien, bo język stworzył człowieka a jednak do tego dopuścił. Celan popełnił samobójstwo z zawiedzionej miłości do swojego-nieswojego języka. Bo Niemcy podobnie zniszczyły siebie i „kulturę swojego języka w świecie”. Zostały im „zgliszcza” – jak nazwali swą powojenną literaturę, pozostałość tego co mogli i powinni mieć. Goethe i Schiller to nie ten sam język i oni też się wstydzą. Szewczenko żył pięćdziesiąt sześć lat, z czego tylko dziewięć na wolności, bo resztę oddał za język, którego nie chciał się wyrzec.


Ja wybrałem rusycystykę tylko przez oportunizm. Gdybym mógł wybrałbym wszystkie słowiańskie języki, które są rodziną i świetnie się uzupełniają. Są giętkie i rozgałęzione bardziej od innych. Nie znam ich tak jakbym chciał, ale widzę je i słyszę intuicyjnie, na wskroś. Serce się kraje patrząc jak jedne drugich mordują. Jeśli język stworzył i tworzy człowieka to zabijanie go jest dosłownie ludobójstwem a nawet bogobójstwem. Tych zbrodni przeciwko ludzkości nie spisywano i nie liczono, lecz jidysz, zamordowany na moich oczach, był to język światowy, którego się nie da zapomnieć. Znałem jego poetów, niektórych osobiście i wątpię, czy ktoś umie sobie wyobrazić ból poetów, którym – na ich oczach – wymordowano czytelników. Ich język żyje jeszcze życiem pozagrobowym i niektórzy wierzą, że zmartwychwstanie, ale ja nie wierzę.

Kategorie: Uncategorized

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.