Uncategorized

“Wszyscy jesteśmy Izraelczykami”

Pogrzeb pułkownika IDF Jonathana Steinberga na cmentarzu wojskowym Mount Herzl w Jerozolimie 8 października 2023 r.


Hamas stanowi obecnie zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki, a Stany Zjednoczone muszą podjąć odpowiednie działania.

Wojna Jom Kippur w 1973 r. rozpoczęła się od niespodziewanego ataku w najświętszy dzień żydowskiego kalendarza. 7 października 2023 roku historia się powtórzyła.

W sobotę Hamas, ugrupowanie terrorystyczne wspierany przez Iran rozpoczął niespodziewany atak z lądu, morza i powietrza – w tym tysiące ataków rakietowych w ciągu pierwszych 20 minut. Na ziemi terroryści Hamasu przebili się przez ogrodzenie graniczne i przejechali przez dwa punkty kontrolne, które Izrael utrzymuje otwarte dla dostaw humanitarnych. Zaatakowali pojazdy opancerzone i przez wiele godzin toczyli bitwy z policją i izraelskimi rezerwistami. Okolice stały się polami bitew. Dziesiątki cywilów i żołnierzy zostało wziętych jako zakładnicy. Według zaktualizowanych raportów zamordowano ponad 800 izraelskich cywilów, co najmniej 2300 zostało rannych, a niepotwierdzona liczba została wzięta jako zakładnicy. Była to największa kampania połączonych sił Hamasu w historii.

W ciągu kilku godzin od inwazji premier Izraela Benyamin Netanjahu w uroczystym przemówieniu telewizyjnym stwierdził: “Jesteśmy w stanie wojny i zwyciężymy”.

W sobotę obchodziliśmy Simchat Tora, święty dzień, który tłumaczy się jako “radość z Tory”. W tym dniu przestrzegający prawa Żydzi nie pracują, nie prowadzą pojazdów, nie piszą ani nie używają urządzeń elektronicznych. Idealny dzień na atak na spokojnie świętujący demokratyczny naród.

Już teraz media społecznościowe są zanieczyszczone przez tych, którzy próbują usprawiedliwić niesprowokowany barbarzyński atak z zaskoczenia. Niektórzy twierdzą, że Izrael powinien oddać ziemię w zamian za pokój. To ignoruje fakt, że Hamas zaplanował te ataki ze Strefy Gazy, którą Izrael przekazał w 2006 roku w celu zawarcia pokoju. Inni mówili o “upokorzeniu” Gazańczyków, którzy muszą okazywać swój dowód tożsamości przy ogrodzeniu granicznym, tak jak robią to miliony ludzi na przejściach granicznych i lotniskach na całym świecie. Jeszcze inni mówią o samostanowieniu – zapominając, że Palestyńczycy wybrali przywódców w Gazie, którzy zarządzili te ataki.

Cały ten bełkot ignoruje ludzkie spojrzenie: żony, które patrzyły, jak ich mężowie umierają poza ich domami, dzieci stracone w atakach rakietowych, zabite pociskami z karabinów maszynowych lub wzięte do niewoli. Cierpienie jest ogromne.

Porozumienia Abrahama, które przyniosły pokój między Izraelem a czterema krajami arabskimi, dawały historyczną nadzieję. Wreszcie wydawało się, że narody arabskie i Izrael będą współpracować, aby skupić się na poprawie życia zwykłych Palestyńczyków, którzy, podobnie jak Izraelczycy, chcą pracy, mieszkań, opieki zdrowotnej i szkół dla swoich dzieci.

Iran miał jednak inne plany, dostarczając ogromne ilości rakiet, moździerzy, broni i amunicji do Strefy Gazy statkami, samolotami i ciężarówkami. (Niektóre z tych śmiercionośnych ładunków zostały przechwycone przez marynarkę wojenną USA i skierowane na Ukrainę). Iran chciał wojny, a Hamas się podporządkował.

Hamas zabił więcej Amerykanów niż jakakolwiek inna grupa terrorystyczna z wyjątkiem Al-Kaidy. Ma dostęp do podziemnych magazynów broni, plutonów dronów, eskadr rakiet, tysięcy bojowników i obiektów szkoleniowych do produkcji kolejnych. Hamas planuje, promuje i zachęca terrorystów, a następnie czci ich jako “męczenników”.

Jego wojna z Izraelem może trwać dłużej niż wojna Jom Kippur.

Jeśli będziemy tolerować ekstremizm, doprowadzi on do erozji skały bezpieczeństwa i ostatecznie zniweczy wszystkie wysiłki USA na rzecz stabilizacji Bliskiego Wschodu.

Przywódca Hamasu, Ismail Haniyeh, nie powinien być dłużej przyjmowany jako bohater w arabskich stolicach. Departament Skarbu USA musi nałożyć sankcje na Haniyeha i jego bliskich oraz pozbawić ich możliwości podróżowania i dokonywania płatności międzynarodowych.

Nie jest również normalne, że Hamas jest nadal wspierany przez szereg niepaństwowych inicjatyw i fundacji, z których niektóre mają siedzibę w Europie.

Atak terrorystyczny ma miejsce w momencie, gdy Stany Zjednoczone pracują nad wynegocjowaniem historycznego porozumienia normalizującego stosunki między Izraelem a Arabią Saudyjską, co może zmienić sytuację na Bliskim Wschodzie. Być może to właśnie było prawdziwym celem tego ataku.

Prezydent USA Joe Biden wyraził swoje poparcie dla Izraela w rozmowie telefonicznej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu po ataku Hamasu. “Jesteśmy gotowi zaoferować wszelkie odpowiednie środki wsparcia rządowi i narodowi Izraela” – powiedział Biden w oświadczeniu.

To ważne, ale Stany Zjednoczone muszą zrobić więcej. Kiedy dym się rozwieje, prawdopodobnie wśród zabitych, rannych i schwytanych będą amerykańscy obywatele. Hamas stanowi obecnie zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki i jej prób zaprowadzenia pokoju w regionie.

“Wszyscy jesteśmy Izraelczykami

AHMED CHARAI

Kategorie: Uncategorized

11 odpowiedzi »

  1. ”Droga do Egiptu” bedzie uzyta przez hersztow Hamasu do ucieczki, jako ” cywile” czy ”ranni”.
    I to nie jest ”naiwnosc Zachodu”, nikt sie nie martwil o ” biednych cywili” gdy Ameryka czy Anglia byly tymi oblezajacymi, np. w Iraku
    Nawet gdyby ustawic kontrole na granicy w Egipcie, masowa i planowana fala ” cywilnych uchodzcow” zniweczy ja.
    Blinken jest teraz w drodze do Izraela zeby naciskac na ” pomoc dla biednych cywili w Gazie”
    To jest nieuniknione , Izrael powinien o ile moze doscignac hersztow Hamasu nawet poza Gaza.

  2. Ogólnie trafnie ale też groch z kapustą. Nie będę się zagłębiał co powinno było się stać w przeszłości bo terrorystyczny Hamas powinien być dawno temu militarnie wyeliminowany ale niestety Izrael w obliczu zachodniej naiwnej i wrogo nastawionej opinii publicznej nie był w stanie tego zrobić. Dopiero teraz kiedy zbrodnie Hamasu są niezaprzeczalne Izrael ma pole działania i czas głównie ze strony Amerykanów żeby zarobić porządek. Jak wiadomo Gaza jest w tej chwili odcięta od elektryczności, wody i żywności i to powinno trwać tak długo aż mieszkańcy Gazy nie zaczną szukać drogi ucieczki. Amerykanie powinni dojść do porozumienia z Egiptem w celu otwarcia granicy na Synaj i stworzyć tam bazy przesiedleńcze dla uciekinierów. Miliardy dolarów powinno pójść na ten cel. Izrael nie powinien spieszyć się z wejściem do Gazy bo to będzie bardzo krwawe i Hamas tylko na to czeka. Kiedy powyższe się spełni należy zrównać Gaze z powierzchnią ziemi i zakopać ten cały Hamas w ich podziemnych bunkrach. To może potrwać miesiące ale miejmy nadzieję że świat przymknie oczy i na to pozwoli.

  3. MP:
    Rosnące zaangażowanie na północy stawia inwazję lądową w Gazie pod znakiem zapytania. Razem z rosnącym naciskiem międzynarodowym ten znak zapytania tylko rośnie.

  4. MP:
    Zgadzam się z każdym słowem, ale IDF musi jeszcze dowieść że kieruje się rozsądna strategią w bombardowaniu Gazy. Poczekamy na aktualne czyny.

  5. Ad MEF
    Bombardowanie Gazy to tylko przygotowanie do inwazji Gazy. Inwazja Jest nieunikniona. Powinieneś to wiedzieć a jednak zajmujesz się strategia na dłuższą metę. Na nią przyjdzie też czas. Na razie Izrael wykazał się bezprecedensowa słabością, co w regionie B. Wschodu jest zaproszeniem do agresji.

  6. ml:
    Popieram bombardowanie Gazy jeśli to część planu, ale nie jako jedyny i ostateczny plan.

  7. EK:
    Proponuję to samo od wielu lat ale teraz z małą modyfikacją:
    1: Zachęcić Gazańczyków do emigracji i wynagrodzić Egipt za każdego Gazańczyka który nie wróci do Gazy.
    Dotąd Egipcjanie wpuszczali około 400 Gazańczyków dziennie. Większość z nich z zamiarem emigracji do Europy albo dalej. Od pierwszego dnia ”wojny” ( jidische krieg bez celów i bez zamiarów, oj wej), Egipt wpuścił około 2000 Gazańczyków dziennie. Pięć razy więcej.
    Niestety IDF zbombardował ciężarówki z Egiptu do Gazy na tym punkcie granicznym Rafijach ( Rafach) i Egipcjanie zamknęli granicę. Tak to lewa ręka IDF nie rozumie co robi prawa i degenerałowie izraelscy nie rozumieją różnicy między strategią i taktyką. Można było przecież bombardować te ciężarówki w Gazie, daleko od granicy egipskiej.
    Izrael powinien ładnie Egipt przeprosić i jeszcze ładniej poprosić o otwarcie Rafijach na rzecz emigracji Gazańczyków, z hojnym wynagrodzeniem od główki, jak powyżej. To najtańsza i najbardziej humanitarna metoda eliminacji konfliktu z Gazą.

    2. Zająć północną Gazę i równolegle przesunąć granicę reszty Strefy 3-5 km w głąb Gazy. W obu wypadkach aby zwiększyć strefę buforową.

    3. Anulować umowy Oslo i zdelegalizować status AP. Hamas jest zarządem legalnym tylko i wyłącznie z mocy umów Oslo. Anulowanie tych umów umożliwi formalną delegalizację Hamasu w Gazie i ustanowienie tam zarządu miejscowego, podobnie jak zarządy miejscowe Arabów izraelskich – oparte na miejscowych przywódcach rodzin i plemion. Po stabilizacji politycznej cenzus ludności i referendum z dwoma pytaniami: konfederacja czy federacja z Izraelem ( Kiedyś myślałem że można Gazie zaproponować status państwa ,ale zachowanie Gazańczyków tą opcję wykluczyło).

    4. Delegalizacja Fattah i organizacji pochodnych w Judei i Samarii. Cenzus ludności i referendum w sprawie statusu obywatelskiego stałych mieszkańców Judei i Samarii ( łącznie z Żydami, oczywiście) . Trzy pytania w tym referendum: Aneksja izraelska, tak czy nie, konfederacja tak czy nie, albo federacja tak czy nie. Dalszy ciąg według wyników.

  8. Ruch takich jak Hayored i A,K, ,krzykaczy odmawiajacych sluzby wojskowej spowodowal mozliwe ze nieodwracalna kleske Izraela-na BBC vice-Governor Florydy naiwnie powiedziala ze ” Poniewaz jest tylu Izraelczykow odmawiajacych sluzby wojskowej , Ameryka byc moze bedzie zmuszona wyslac amerykanskich zolnierzy zeby bronic Izraela”
    To naiwnosc, krzykacze( o ile zyja, niektorych z nich zamordowano na tym Festiwalu jak ” Haarzetz” mowi)
    jest w rzeczywistosci malo, ale jej wypowiedz bedzie ochoczo podjeta przez wrogow Izraela ” Oni chca nas Amerykanow wciagnac w nowy Afganistan czy Wietnam!!”
    Poparcie dla Izraela natychmist spadnie w Ameryce..
    Co do dalszej tezy MEF ze Izrael nie powinien byl bombardowac Gazy -to nieprawda, wycie o biednych palestyncach juz sie zaczelo i by sie zaczelo cokolwiek Izrael by zrobil, bombardowania zabijaja troche bandytow Hamasu i zniszcza czesc ich broni.
    Atak i tak nie mogl sie zaczac odrazu-nieudaczniki na czele Shin Betu czy Armii musialy byc wymieniene, czolgi zebrane, , mobilizacja przeprowadzona.
    Co do dalszego przebiegu -kto wie, miejmy nadzieje ze plany istnialy od dawna.
    To co Izrael moze zrobic regardless, to zaczac odpowiadac dziennikarzynom BBC, UN , Red Cross, Doctors Without Borders, etc , sczekajacych o biednych palestyncach w Gazie : ” A czy macie dostep do porwanych ? Czy Red Cross tam byl? Dzieci trzymane w klatkach , to zgodne z Konwencja Genewska ? Czy dostarczyliscie medycyne, zywnos dla nich tak jak zadacie dla palestyncow . Lekarz byl u nich? ”
    I oczywiscie Izrael musi jak najmniej na Ameryce polegac, wystawi ona slony rachuneksie znowu
    p.s. I nieprzyjmowac do IDF czlonkow tego ”Ruchu”, niech sie tlumacza reszcie Izraela dlaczego w momencie najwiekszego zagrozenia Panstwa kiedykolwiek, IDF nie chce ich.
    Wiem ze to ostatnie niestety niemozliwe, wymigaja sie ci pozerzy i idioci

  9. Hamas nie jest zagrożeniem dla USA. Nawet Iran nie jest zagrożeniem dla USA. Iran co najwyżej zagraża kilku interesom USA. Zagrożeniem USA są Chiny, bo Chiny stopniowo obejmują prowadzenie w kluczowych technologiach wojskowych i cywilnych, co ewentualne doprowadzi do globalnej hegemonii chińskiej.

    Co nie znaczy że USA nie pomoże Izraelowi przeciwko jego wrogom. Problemem jest cena tej pomocy. W naszym wypadku aktywna pomoc amerykańska albo pakt wojskowy z USA doprowadzą do utraty resztek niezależności państwa żydowskiego.
    Z czego wniosek że Izrael musi sam zwyciężyć tą wojnę na dwóch, a może i na trzech frontach jednocześnie, bez interwencji wojskowej USA.
    Ale już teraz widać, że Izrael roztrwonił sympatię świata w pierwszym tygodniu wojny na bezsensowne bombardowanie (pustych) budynków i willi i ich trawników w Gazie. To operacja banalna i nieskuteczna i trwonienie pieniędzy izraelskiego podatnika. A na skuteczniejszą akcję IDF widocznie nie jest już zdolny. W następnym tygodniu zacznie się nacisk międzynarodowy, front północny nabierze rozpędu, i Izraela straci resztki swobody wyboru.
    Czyli wojna przegrana. Klęska taktyczna w terenie i klęska w światowej opinii publicznej.
    Przykro i smutno.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.