Uncategorized

Anliza wojenna – Izrael musi zgromadzić ogromne zapasy broni


JAKOW ŁAPIN


Droga do zmniejszenia zależności Izraela od Stanów Zjednoczonych w zakresie amunicji niekoniecznie musi wiązać się ze zwiększeniem produkcji krajowej

Były izraelski urzędnik ds. obrony stwierdził, że zależność Izraela od Stanów Zjednoczonych w zakresie uzupełniania niewystarczającego arsenału w tygodniach i miesiącach po 7 października stała się poważnym wyzwaniem strategicznym, aby temu zaradzić, Izrael ma do dyspozycji szereg opcji.

Yair Ramati, były wiceprezes ds. marketingu w Israel Aerospace Industries i były urzędnik w izraelskim Ministerstwie Obrony, stwierdził, że oceniając przyszłe potrzeby zbrojeniowe Izraela, konieczne jest zrównoważenie tych rozważań z ograniczeniami budżetowymi, zamiast prostego skupiania się na tym, „czego chcemy”.

Stwierdził, że zakres zapasów broni powinien opierać się na połączeniu doktryny obronnej Izraela, szacunków dotyczących długości wojen, szacunków dotyczących czasu potrzebnego na zbudowanie zapasów i uwzględnienia marginesów bezpieczeństwa.

Ponadto, argumentował, podejmując decyzje dotyczące priorytetów budżetowych w zakresie wydatków na obronę, Izrael powinien dążyć do znalezienia równowagi między platformami – myśliwcami, helikopterami, bezzałogowymi statkami powietrznymi, platformami naziemnymi i uzbrojeniem.

Aby zdefiniować potrzeby wojenne Izraela w odniesieniu do Hezbollahu, to wskazówki można znaleźć na przykład w ćwiczeniach wojennych Sił Obronnych Izraela „Galilee Rose”, które odbyły się w lutym 2021 roku. Izraelskie Siły Powietrzne symulowały w nich atakowanie 3000 wrogich celów co 24 godziny, co oznacza, że w ciągu pierwszych trzech tygodni wojny na pełną skalę przeciwko Hezbollahowi same IAF prawdopodobnie potrzebowałyby co najmniej 60 000 sztuk amunicji ziemia-powietrze. W przypadku dłuższej wojny liczba ta mogłaby z łatwością wzrosnąć do około 100 000.

Ze względu na te ograniczenia, IDF musiał zastosować w Strefie Gazy coś, co nazywa „gospodarką amunicyjną”, aby zapewnić sobie wystarczającą ilość amunicji do użycia przeciwko Hezbollahowi, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Według doniesień medialnych, Stany Zjednoczone dostarczyły ponad 200 samolotów towarowych z amunicją w tygodniach, które nastąpiły po masowym ataku Hamasu z 7 października na południowy Izrael, co stanowiło łącznie ponad 100 transakcji sprzedaży broni od początku wojny, zgodnie z raportem opublikowanym 6 marca przez The Washington Post.

Pojawiają się jednak coraz większe wątpliwości co do wiarygodności tych dostaw, a wysoki rangą izraelski urzędnik powiedział ABC News w raporcie opublikowanym 15 marca, że Waszyngton zaczął „powoli wycofywać” część pomocy wojskowej dla Izraela. Dzieje się to w obliczu coraz ostrzejszej krytyki izraelskich działań wojennych ze strony administracji Bidena.

Pomimo zaprzeczeń ze strony amerykańskich urzędników, raport cytował izraelskiego urzędnika, który zauważył znaczne spowolnienie tempa dostaw broni. Urzędnik podobno wyraził zaniepokojenie dostępnością pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm i 120 mm pocisków czołgowych. „Stany Zjednoczone dostarczały podobną amunicję Ukrainie, która również zgłosiła, że brakuje jej pocisków artyleryjskich 155 mm” – stwierdzono w raporcie.

Przed obecną wojną Stany Zjednoczone wysyłały amunicję na Ukrainę ze swoich zapasów w Izraelu, znanych jako War Reserve Stock Allies-Israel (WRSA-I), a ogólnie rzecz biorąc, Ukraina używała pocisków artyleryjskich 155 mm podczas konfliktu z Rosją.

Inni obserwatorzy zauważyli, że od momentu, gdy Amerykanie usunęli to uzbrojenie z Izraela, izraelscy przywódcy powinni byli przygotować setki tysięcy pocisków jako zamiennik i zastanawiali się, ile czasu zajęło izraelskiemu Ministerstwu Obrony podpisanie kontraktu z izraelską firmą zbrojeniową Elbit na produkcję pocisków zastępczych.

Notatka z 14 marca opublikowana przez Fundację Obrony Demokracji wskazuje, jak bardzo Izrael został zaskoczony nagłym wybuchem wojny. Raport, napisany przez Bradleya Bowmana, dyrektora Center on Military, byłego dyrektora ds. przeciwdziałania irańskiej broni masowego rażenia w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, szczegółowo opisuje zawrotne ilości broni dostarczonej Izraelowi przez Stany Zjednoczone.

Obejmują one „dużą ilość i różnorodność broni i amunicji, w tym obronę przeciwlotniczą, amunicję kierowaną precyzyjnie (PGM), pociski artyleryjskie, pociski czołgowe i broń strzelecką” – stwierdzono w raporcie. „Pentagon wydzierżawił Izraelowi dwie baterie Iron Dome i przekazał pociski przechwytujące Tamir, które znajdowały się na wyposażeniu USA. Stany Zjednoczone dostarczyły duże ilości wspólnej amunicji bezpośredniego rażenia (JDAM) i bomb o małej średnicy (SDB) oraz zatwierdziły sprzedaż zestawów naprowadzania SPICE do Izraela”.

„Stany Zjednoczone dostarczyły również pociski artyleryjskie 155 mm, pociski Hellfire i amunicję 30 mm oraz zatwierdziły sprzedaż 120-milimetrowych pocisków czołgowych. Dostarczono również broń strzelecką i sprzęt, w tym noktowizory PVS-14 i amunicję do niszczenia bunkrów” – stwierdzono w raporcie. „Stany Zjednoczone zapewniły również Izraelowi dostęp do amerykańskich zapasów broni w Izraelu” – stwierdzono.

W raporcie wezwano Izrael do jak najszybszego zgromadzenia „jak największej ilości amunicji. Tam, gdzie wysiłki te kolidują z wysiłkami na rzecz wzmocnienia izraelskiej bazy przemysłowej, gromadzenie zapasów powinno być traktowane priorytetowo. Tam, gdzie gromadzenie zapasów i wzmacnianie izraelskiego DIB może odbywać się w tym samym czasie, Izrael powinien to robić. Jeśli chodzi o wzmocnienie krajowej bazy DIB, Izrael powinien skupić się na amunicji, której Waszyngton może pozbawić Izrael w poważnym przyszłym konflikcie lub amunicji, która najprawdopodobniej zostanie skierowana na potrzeby wojskowe USA, jeśli Stany Zjednoczone znajdą się w stanie wojny. Kluczową kwestią powinna być precyzyjna amunicja kierowana z powietrza. Inwestując w zdolności DIB, Izrael powinien dążyć do budowania tych zdolności w Izraelu, a nie za granicą. Izrael powinien jednak unikać pokusy prowadzenia szeroko zakrojonej ekspansji krajowej DIB, na którą nie może sobie pozwolić ani jej utrzymać, a która zagrozi innym kluczowym priorytetom i zakończy się niepowodzeniem”.

Niektórzy obserwatorzy stwierdzili, że w ramach tych izraelskich rozważań resort obrony i gabinet będą musiały dokonać właściwego kompromisu między zakupem i produkcją platform powietrznych i uzbrojenia.

„Mamy również dylemat, co jest produkowane w Izraelu, a co nie. Nie ma argumentu, że cała amunicja do Żelaznej Kopuły powinna być produkowana w Izraelu, ale co z pociskami moździerzowymi i bombami? Jeśli koszty produkcji w Izraelu są znacznie wyższe niż za granicą, pojawia się pytanie, czy powinniśmy budować zapasy poprzez lokalną produkcję, czy nie. Czy osiągniemy poziom produkcji niezbędny do uzupełnienia zapasów w czasie wojny? Najprawdopodobniej nie” – stwierdził Ramati.

W rezultacie należy rozważyć inteligentne zakupy po bardziej przystępnych cenach z zagranicy, a głównym celem jest zapewnienie gotowości poprzez jak najszybsze zgromadzenie dużych zapasów, dodał.

„Sposobem na uniknięcie nadmiernej zależności nie jest to, czy Izrael produkuje, czy nie, ale to, czy mamy odpowiednią wielkość zapasów” – wyjaśnił.

Według Ramatiego kwestia tego, gdzie produkowana jest broń, staje się kwestią efektywności ekonomicznej. Podczas gdy niektóre bomby i pociski przechwytujące obrony powietrznej będą produkowane w Izraelu, a także pewne ilości unikalnych przeciwpiechotnych 120-milimetrowych pocisków czołgowych produkowanych przez Elbit, inna, standardowa amunicja może być kupowana za granicą, argumentował.

Według raportu opublikowanego 19 grudnia przez Israel Defense, Ministerstwo Obrony Izraela formułuje plan zakupów, znany jako Independence, mający na celu zmniejszenie zależności od Stanów Zjednoczonych, głównie w zakresie amunicji powietrze-ziemia.

„Wdrożenie planu oznacza zamówienia o łącznej wartości miliardów [szekli] dla [izraelskiego] przemysłu obronnego” – stwierdzono w raporcie.

Elbit produkuje amunicję dla artylerii i pojazdów opancerzonych IDF, zauważono w raporcie, dodając, że Elbit byłby prawdopodobnie głównym kandydatem do produkcji amunicji powietrze-ziemia.

W lutym JNS dowiedział się, że w następstwie trwającej wojny z Hamasem i ujawnienia niemal całkowitej zależności Izraela od Stanów Zjednoczonych w zakresie uzupełniania zapasów amunicji, Izrael zaczął dążyć do zwiększenia krajowej produkcji amunicji.

Ministerstwo Obrony Izraela zaczęło kontaktować się z lokalnymi firmami zbrojeniowymi w celu zwiększenia linii produkcyjnych i złożenia zamówień, które zapewnią im produkcję amunicji przez wiele lat.

„Lekcja z wojny na Ukrainie i [wojny] przeciwko Hamasowi jest identyczna: Izrael musi znacznie zwiększyć arsenał, z którym wchodzi do walki”

Izrael musi zgromadzić nowe, ogromne zapasy broni

Kategorie: Uncategorized

2 odpowiedzi »

  1. Warto przypomniec, ze jak co do czego, to nawet Ronald Reagan lubil od czasu do czasu przywalic „syjonistom”. Znaczy zeby im sie za wiele nie wydawalo. I zeby znali swoje miejsce. Jak ktos nie pamieta, to mozna przypomniec, ze wlasnie Reagan przywali embargo na samoloty F-16:
    https://www.washingtonpost.com/archive/politics/1981/07/21/reagan-halts-f16s-for-israel/578f0c5e-d018-4317-aa8d-d5b369a0550e/
    Az dziw bierze, ze obecny lokator Bialego Domu jeszcze zadnego embarga czy bedeesa nie oglosil. Ale wszystko przed nami.

  2. Wszystko prawda ale to bylo do przewidzenia dlugo, dlugo przed Oct. 7. Np. juz po Yom Kippur War, kiedy dostawy amerykanskie byly decydujace.
    Szefowie IDF woleli politykowac ze ” najwazniejsze jest zaprzestanie ograniczania Sadu Najwyzszego” zamiast myslec co prawdziwie jest najwazniejsze.

    Ale to ” water under the bridge”. Oprocz zwiekszania wlasnej produkcji i szukania ( tajnych, bo nikt otwarcie nie dostarczy) zrodel broni, Izrael powinien prowadzic przyspieszone ulepszanie i cwiczenia swoich broni nuklearnych. Zupelnie mozliwe ze beda one jedyna alternatywa do kleski i wymazania Izraela z mapy

    Wchodzi w to natychmiastowe wypedzenie oficerow IAF czy Marynarki, ktorzy teraz sa odpowiedzialni za ” nacisniecie guzika”, a przed October 7. nie stawiali sie na cwiczenia czy uczestniczyli w tych sabotazowych demonstracjach.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.