Nadeslala Luda Luniow
Jakub, ktory mieszka w Tel Avivie dzwoni to swojego syna, ktory
wyemigrowal do Nowego Jorku.
– Przykro mi, ze zepsuję Twoj dzien synu, ale muszę Cię powiadomic,
ze twoja matka i ja się rozwodzimy. 45 lat męczarni to wystarczająco dlugo.
– Alez ojcze, jak mozesz cos takiego w ogole powiedziec! I to jeszcze
kilka dni przed Swiętami! – wola rozzalony syn.
– O wspolnie spędzonych Swiętach mozesz zapomniec synu. Nie mozemy
juz na siebie patrzec. Mam juz serdecznie tego dosyc! – odpowiada ojciec.
– Mozesz mi pomoc dzwoniąc do swojej siostry w Chicago i powiadomic
ją o zaistnialej sytuacji.
Ojciec rzucil sluchawką i się rozlączyl.
Bardzo rozczarowany syn dzwoni natychmiast do swojej siostry i
przedstawia jej sytuację.
Ta się zupelnie zalamala.
– Jak mozna w ogole w tym wieku się rozwodzic?!!!!! – krzyknęla do
brata i natychmiast zadzwonila do ojca.
– Nie będzie zadnego rozwodu! Nie robcie nic do naszego przyjazdu! Ja
i moj brat będziemy tam najszybciej jak to mozliwe!
Ojciec odlozyl sluchawkę, odwraca się do zony i mowi:
– Idzie swietnie Rebeca, dokladnie wedlug planu.
– Oboje przylecą do nas na Swięta i to jeszcze na wlasny koszt!
Kategorie: Uncategorized