Byl i doniosl
misdzis
Uwaga!!! Kliknij na zdjecie a otworzy sie w pelnym rozmiarze
Dwa tygodnie po powrocie z nart odbylo sie (jak Marian ladnie nazwal) przenoszone after ski. A wlasciwie to chyba bylo party wiosenne. Bylo nieco narciarzy ale wiecej chetnych do spotkania. Bylo nas chyba ze 40 osob . Ladne pomieszczenia elegancko nakryte doborowe towarzystwo.
Marian na rozowo na zdjeciu obok Alek ,Marysia Bogna Roza
Salatki , rybki, sledziki , zurek i na zakonczenie conjmniej 6 rodzajow ciastek, kawa herbata. Drink na wejsciu wino do jedzenia i do kawy likier zrobily ze atmosfera byla super. Wiekszosc przenosila sie z miejsca na miejsce aby moc pogadac / poplotkowac ze wszystkimi. Minelo piec godzin ale nikt nie kwapil sie do wyjscia.Okolo polnocy wiekszosc opuscila lokal a organizatorzy to znaczy Marian i Bogna nie mogli sie doliczyc calusow i podziekowan. bylo super i niech zdjecia beda dowodem.
Party na piec “ after ski “ z jednego mozliwego
Kategorie: Uncategorized