Nadeslaly Sliwki
Cisza
Jak bladawy bursztyn mórz,
Tli się opal młodych zórz,
Miękka cisza legła wkrąg,
Trzciny śpią i trawy łąk.
Jaśń obłoków, modry cud,
Odzwierciedla głębia wód,
Cichy, blady odcień chmur,
Cichy, ciemny, senny bór.
W tem królestwe cisza drży,
Wioną słodkie, słodkie sny,
Noc oddycha, kona dzień,
Mrze gasnący zwolna cień…
Sierp księżyca z góry śle
Na te wody blaski swe.
Cicha świetność płynie z gwiazd:
Aniołowych oczu zwiast.
slowa: Konstantin Balmont, tłumaczenie z języka rosyjskiego : Julian Tuwim
Chcesz posluchac piosenki
Kategorie: Uncategorized