Nadeslala Wanda Lacrampe
Marceli Godlewski. Ksiądz po tamtej stronie muru
Ks. Marceli Godlewski został proboszczem w warszawskim kościele Wszystkich Świętych w 1915 roku. Był nim przez 30 lat. Nie porzucił parafii nawet wtedy, gdy kościół został otoczony murem wyznaczającym granice getta. Gdy wspominam jego nazwisko – pisał prof. Ludwik Hirszfeld – ogarnia mnie wzruszenie. Namiętność i miłość w jednej duszy. Ongiś bojowy antysemita, kapłan wojujący w piśmie i słowie. Ale gdy los go zetknął z dnem nędzy, odrzucił precz swoje nastawienie i cały żar swojego kapłańskiego serca poświęcił Żydom. Dziś przypada 68. rocznica jego śmierci.
Na długo zanim Polska odzyskała niepodległość ks. Godlewski dał się poznać jako niezwykle aktywny społecznik. Jego działania nakierowane były głównie na rozrastające się wraz z rozwojem przemysłu środowisko robotnicze. Chęć osiągnięcia jak największych zysków – pisał po latach – zagłusza wszelkie uczucia. Na robotnika patrzono więc tylko jako na siłę roboczą, jako na maszynę czysto mechaniczną, z której chciano wycisnąć jak największą korzyść. Prowadzone przez ks. Godlewskiego duszpasterstwo robotników oraz wygłaszane w sali parafialnej pogadanki o tematyce społecznej przeobraziły się w 1905 roku w Stowarzyszenie Robotników Chrześcijańskich. SRCh bardzo szybko osiągnęło zasięg ogólnopolski, organizując samopomoc robotniczą, poradnictwo prawne, spółdzielnie spożywcze i świetlice.
Wrażliwy społecznie kapłan katolicki podjął walkę z socjalistami o rząd robotniczych dusz. Równolegle toczyła się jednak walka z innym przeciwnikiem – Żydami wyzyskującymi jego zdaniem Polaków. Na łamach wydawanej przez siebie prasy, w tym kierowanego do kobiet tygodnika „Pracownica Polska”, ks. Godlewski bardzo mocno popierał hasło „swój do swojego po swoje”. Do pewnego stopnia antyżydowski charakter miały także promowane przez niego spółdzielczość i kasy pożyczkowe. Pozwalały one bowiem pominąć „obcych” pośredników – zresztą nie tylko Żydów, ale też Niemców – i uczynić handel narodowym, co ks. Godlewski uznawał za atut.
Po 1918 roku sposób działania ks. Godlewskiego wyraźnie się zmienił. Skupił się na swojej parafii, coraz rzadziej biorąc udział w szerzej zakrojonych akcjach społecznych. Zaangażował się za to w politykę, w 1930 roku wchodząc do władz Stronnictwa Narodowego. W latach międzywojennych coraz większą część swojej publicystyki poświęcał Żydom. Zaczął być powszechnie znany – o czym wspomina Hirszfeld – jako „bojowy antysemita” w sutannie.
Caly ten ciekawy artykul przeczytasz jak
KLIKNIESZ TUTAJ
Kategorie: Uncategorized