
Jan Karski podczas uroczystości z okazji 50. rocznicy pogromu kieleckiego przed kamienicą, przy której zamordowano 4 lipca 1946 roku 37 Żydów. Lipiec 1996 roku (Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta)
Z bólem stwierdzam: w III RP panuje klimat tolerancji i przyzwolenia dla antysemityzmu. I niech mi nikt nie mówi, że jest inaczej. Kto, mając władzę w Polsce, powiada, że pisanie po murach: „Żydzi do gazu”, „Jude raus”, „Polska dla Polaków”, to jedynie niewinne wybryki młodych chuliganów, nie dorasta do elit rządzących w rozumieniu świata Zachodu.
Kto toleruje, ten sprzyja i staje się współodpowiedzialny.
Odpowiedzią prawdziwą i odpowiadającą doświadczeniom Zachodu w postrzeganiu Polski jest stwierdzenie: „W Polsce istnieje antysemityzm”.
Konkluzja taka będzie uprawniona, dopóki cieszyć się będą swobodą działania organizacje siejące nienawiść i pogardę rasową, religijną i narodowościową.
Dopóki będą dostępne publikacje zachęcające do etnicznych czystek, budowania Polski „jednego narodu i jednej religii”, uwłaczające innym ludziom z powodu ich „odmienności”.
Dopóki policja nie będzie wykrywać sprawców „niewinnych wybryków”, a sądy skazywać na kary współmierne do ohydy czynów i pozostające w proporcji do kar orzekanych na Zachodzie.
Kategorie: Uncategorized