REUNION 69

“Runęła lawina rzygowin. Nagle było wolno”. Adam Ringer o antysemickej nagonce i jego Marcu ’68

Przyslala Halina Hylander Tureniec


Wszystko musiało być spisane: trzy podkoszulki, dwie pary kalesonów, itd. Połowę bagażu wypełniały książki – głównie podręczniki do elektroniki i dzieła zebrane Juliusza Słowackiego. Matka mówiła: ‘Będziesz tęsknił, to poczytasz Słowackiego. On też tęsknił’.

Adam Ringer, ekonomista i biznesmen, współwłaściciel kawiarni Green Caffé Nero, w marcu 1968 roku miał 19 lat. Uważał, że wyjeżdża z Polski na zawsze. Na początku była euforia. Mimo dramatycznych wydarzeń, czuło się nowe braterstwo. Politechnika, na której Ringer studiował elektronikę, momentalnie włączyła się do protestów, zainicjowanych na UW. – Nagle ci wszyscy nudni, techniczni studenci, z którymi nie miałem o czym gadać, okazywali się wspaniałymi ludźmi – opowiada.

Kiedy studenci jego wydziału zebrali się, by przedyskutować tę sprawę, budynek otoczyła milicja. Za kordonem stał tłum gapiów.
– W pewnym momencie milicja zaczęła szturm. Ale powstała milicja studencka i odarła atak.  Przygotowała gaśnice przeciwpożarowe i zaczęła lać wodą milicjantów. Wycofując się, zgubili hełm i pałkę. Pamiętam, że ktoś to przez okno pokazał a tłum gapiów wiwatował – mówi.

Nagle zmienił się ton. – Zaczęło się od nazwisk aresztowanych, wybierane były te żydowskie albo w nawiasie podawano nazwiska przedwojenne rodziców (?).Runęła lawina rzygowin we wszystkich gazetach. Nagle było wolno. Adam Ringer wyemigrował w grudniu 1968 roku do Szwecji. Wrócił wraz z rodziną w 1994.  – Nigdy nie żałowałem, że wróciłem. Nawet dzisiaj nie żałuję, chociaż mam deja vu. ‘Dobra zmiana’ przygotowała nam powtórkę z Marca ’68, wróciły te same tematy – mówi.

Więcej o wydarzeniach marcowych, m.in. wiecach przyszłych inżynierów, radzieckich pociągach, pożegnaniach i szwedzkich delegacjach w materiale wideo.

Wideo – TUTAJ

 

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.