Uncategorized

Ożeniony ze szlachcianką (16)

Marian Marzynski


Odkrywamy nowych przodków Grażyny Jankowskiej, mojej szlachcianki. Oto fragment korespondencji z Jackiem Jankowskim, jej „pradziadkowym” kuzynem.

Drogi Jacku, dzięki za portrety twoich pradziadków: Napoleona Jankowskiego (1814 – 1891) i Marii Okołow.

Jej siostra-bliźniaczka Ewelina Okołów wyszła za brataNapoleona, Bartłomieja Jankowskiego, pradziadka Grażyny.

Jesteście wiec podwójnie spokrewnieni. Waszym wspólnym prapradziadkiem był Tomasz Jankowski, o którym wciąż nic nie wiemy. Pisałeś już, że w przeciwieństwie do Bartłomieja, który po Powstaniu Styczniowym stracił swój majątek i został zesłany w głąb Rosji, twój pradziadek Napoleon zachował swoją posiadłość w miasteczku Kaźmierzowo, powiat bobrujski, gubernia mińska. Był majorem wojsk carskich, prawdopodobnie 10 pułku ułanów odeskich.

Posyłam ci fragment powieści o polskiej szlachcie zagrodowej w powiecie bobrujskim, nad rzeką Berezyną, w latach 1911-1920:

Niemałym był miastem Bobrujsk i nieszpetnie się prezentował, zwłaszcza od strony rzeki. Większą część miasta – jak zwykle na kresach – stanowiły budynki drewniane, jednak nie brakło już i pięknych wielopiętrowych kamienic. Były ulice eleganckie o mozaikowych chodnikach, dużych, wystawowych oknach. Lwią część, jak zwykle, stanowili Żydzi, potem mieszkali Moskale najezdni, starowiercy i Białorusini tubylcy, Polacy, Tatarzy, Niemcy i po trochu wszelakiej innej narodowości. Były różne fabryki, urzędy, kilka szkół średnich ruskich, były cerkwie, synagogi, chram starowierski, kirka i domy modlitwy innych wyznań.

W czasie zaborów Żydzi stanowili 60% ludności Bobrujska. Moja żydowska rodzina Kusznerów osiedliła się też w guberni mińskiej, niedaleko od Jankowskich: w Nowogródku i Stołpcach nad Niemnem. Szperajmy dalej. Marian.


Drogi Marianie, mam coś ciekawego dla ciebie: nekrolog mojego pradziadka Napoleonaw „Kurjerze Lwowskim” z 8 lutego 1891 roku.

Posyłam ci również zrobione w Odessie w roku 1902 zdjęcie syna Napoleona Jankowskiego, mojego dziadka, Alfreda Jankowskiego (to samo imię miał ojciec Grażyny), urodził się w 1878 w Kazimierzowie, w Odessie studiował prawo. Był sędzią w Mińsku Litewskim, a później w Wilnie. Odznaczony Krzyżem Niepodległości w 1937 roku.Jego żona Emilia Grabowska ur. w 1896 w Mińsku Litewskim, zmarła w Lodzi w roku 1986. Dziadek Alfred zmarł w Toruniu w 1953 roku. Tak wyglądał jako student w Odessie.

A to jego zdjęcie ślubne z Emilią Grabowską w roku 1923 w Tupalszczyźnie, w majątku rodziny babci Emilii.

Mam też zrobione w Kijowie zdjęcie siostry mojego dziadka Alfreda, Jadwigi (1871-1953), ożenionej w roku 1911 z Adamem Kieniewiczem (ur. 1868).

Jego druga siostra Konstancja (1870- 1939), wyszła za mąż w roku 1902 roku za Leona Dunina Marcinkiewicza (ur. 1848), lekarza weterynarii w Odessie. Byli bezdzietni. Nie wiele wiem o innych dzieciach Napoleona i Marii. Syn Napoleon miał być zamordowany przez bolszewików. Kazimiera , ur.ok 1866, panna, zmarła w Wilnie w roku 1940. Nie wiadomo co robiła i gdzie jest pochowana. Daniel, urodzony ok roku 1867, kawaler, doktor medycyny, zmarł w Wilnie w roku 1935, pochowany na cmentarzu Bernardyńskim. Urodzony w roku 1869, Adam, kawaler, pułkownik wojsk carskich, zmarł w Wilniew 1941 roku, nie wiem gdzie pochowany.

A teraz coś dla Grażyny: w Odessie mieszkał Adolf Jankowski, syn jej pradziadka Bartłomieja. Dostałem to z rosyjskiego archiwum:

Jankowski Adolf — Cyprian syn Bartłomieja (1857 – 1916), uczestnik wojny rosyjsko-japońskiej. Ukończył szkołę kadetów piechoty. Zaczął służbę w 1881 r. jako chorąży, w 1884 podporucznik, w 1888 porucznik, w 1896 kapitan sztabowy, w 1900 kapitan, Brał udział w wojnie rosyjsko-japońskiej, wyróżnił się podczas operacji Mukden, był ranny, nagrodzony orderem św. Anny 4 klasy z napisem „za odwagę”, i 3 klasy z mieczami i łukiem Podpułkownik w 1916. Służył w 59 lubelskim pułku piechoty (1907). Katolik, pochowany 9.12.1916 w części wojskowej nowego cmentarza w Odessie.

Na zdjęciu Adolfa widać na szabli przyczepiony krzyżyk orderu św. Anny 4 klasy. Order 3 klasy nosiło się na mundurze, to jest ten drugi od lewej.

Jacku, a więc Adolf, syn Bartłomieja Jankowskiego, pradziadka Grażyny, dobrze wyświadczył się caratowi za grzechy swojego ojca — pułkownika, którego pozbawiono majątku i wysiedlono w głąb Rosji. Ciągle nie wiemy, jakie to były grzechy. M.



Marianie, mnie też to intryguje, wciąż czekam na jego teczkę z archiwum wojskowego w Moskwie. Posyłam ci zdjęcie rodziny Adolfa.Jankowskiego. Jego żona była Greczynką.

A to ich dzieci:

Mam też ciekawy epizod o moich dziadkach Alfredzie i Emilii w Wilnie, w czasie okupacji sowieckiej. Po ostrzeżeniu o rewizji i w obawie przed aresztowaniem dziadek uciekł przez okno ogrodami na tyłach kamienicy, a babcia paliła w piecu dokumenty rodzinne. Może dlatego tak mało zostało. Od aresztowania uchroniła ich w końcu Aldona Kojallowicz, siostra Feliksa Dzierżyńskiego, szefa NKWD. Napisała mu takie zaświadczenie:

Niniejszym zaświadczam, że od dawna znany mi jest Alfred Jankowski, syn Napoleona, mężczyzna w wieku 66 lat, zamieszkały na stale w Wilnie, człowiek szlachetny, pracowity, spokojny, zasługujący na pełne zaufanie. Do żadnych partii nie należy i nie bierze udziału w życiu politycznym.

Rodzona siostra Feliksa Dzierżyńskiego, syna Edmunda, Aldona Dzierżyńska, po mężu Kojałłowicz.

Wilno, ul Lwowska, dom 7, mieszkanie 5.

Dziadek Alfred Jankowski i babcia Emilia mieli troje dzieci. Danuta ur. 1924 w Wilnie,bezdzietna, zmarła w r. 2010 w Lodzi. Maria ur. 1926 w Wilnie – w Lodzi w r. 2011 Mój ojciec Andrzej Jankowski (w środku zdjęcia), urodził się w Wilnie, w roku 1933.

W Polsce Ludowej ojciec był inżynierem- metalurgiem w Nowej Hucie, ale tak naprawdę pasjonowały go wycieczki w góry i turnieje tańca towarzyskiego, w których moja matka i on brali udział. Zdjęcie z roku 1975.

A to ja, pięcioletni Jacek Jankowski, w roku 1975. Ojciec żyje, ale dziś już mnie nie poznaje. Żałuję, że nie zadawałem mu więcej pytań. J.

Dcn



Poprzednie odcinki

TUTAJ


Wszystkie wpisy Mariana

TUTAJ


Ożeniony ze szlachcianką (16)

Kategorie: Uncategorized

1 odpowiedź »

  1. A wiec zwiezle :
    duzo tych pulkownikow czy co najmnie populkownikow i co drugi to walczyl z Carem i zeslany, ale to rownowazone ze co drugi sie Carowi wyslugiwal.
    Rodzona siostra Dzierzynskiego, tez szlachcica, a wiec szlachcianka, sie ujela za ktoryms z nich, co natychmiast nasuwa pytanie :
    A moze ci Jankowscy to Zydzi jak Dzierzynski, ktorzy jak on, zagarneli tytuly prawdziwych szlachcicow Jankowskich ktorych na Syberie zeslano ?

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.