
Podczas porannej przejażdżki rowerem w upalnym centrum Warszawy natknąłem się przed Pałacem Prezydenckim na plenerową wystawę poświęconą rodzinie Ulmów i Polakom ratującym Żydów. Jeśli śledzicie moje wpisy, znacie tę historię. Wystawa, przygotowana dla zwiedzających przez pracowników IPN, to kolejny przykład jawnego przekłamania Holokaustu.
Dwujęzyczna wystawa (angielskie tłumaczenia są bardzo słabej jakości) zbudowana jest na półprawdach, pominięciach i braku kontekstu. Rządzą Niemcy, a miejscowi Polacy nie mają żadnego wpływu. Jest wzmianka o masowym grobie, w którym w 1942 r. pochowano ciała Żydów zabitych przez Niemców. Nie ma jednak słowa o tym, że wszyscy ci Żydzi zostali wcześniej złapani przez Polaków z Markowej, którzy następnie wezwali Niemców, aby dokończyli robotę. Dowiadujemy się, że Niemcy zgrupowali miejscowych Żydów i deportowali ich do obozu zagłady w Bełżcu. Nie mówi się nam, że w Markowej to koncentracja została przeprowadzona bez obecności choćby jednego Niemca.
Miejscowi Żydzi zostali “”skupieni”” przez miejscowych chłopów i strażaków, a ci, którzy uciekli do lasów, zostali wytropieni i zabici lub dostarczeni Niemcom przez swoich polskich sąsiadów. Na koniec dowiadujemy się, że Jakub Einhorn, Żyd z Markowej, został uratowany przez miejscowych Polaków. To prawda, ale nie dowiemy się, że inni Polacy z Markowej złapali, pobili i wydali Niemcom na egzekucję żonę, córkę, siostry i braci Einhorna. Jeśli chcesz doświadczyć nagacjonizmu Holokaustu w pełnym rozkwicie, zajrzyj pod Pałac Prezydencki w Warszawie.

Kategorie: Uncategorized
Brawo, brawo, bravissimo dla nieustraszonego, niestrudzonego, po prostu wspaniałego człowieka, walczącego o prawdę i godność ludzką. Brak mi więcej słów uznania i podziwu. Najserdeczniej pozdrawiam Pana i błogosławię.