Tomasz Urzykowski: Kiedy dowiedziałaś się, że twoi rodzice przeszli przez getto warszawskie?
Irena Makower*: Zawsze to wiedziałam. To jedna z pierwszych historii, które pamiętam z dzieciństwa. Rodzice opowiadali o getcie, zwłaszcza ojciec. Wspominał przede wszystkim wywózkę rodziny z Umschlagplatzu do Treblinki. To opowiadanie stało się częścią mojego dzieciństwa.
W jakich okolicznościach ojciec wspominał getto?
– Przy niedzielnym obiedzie. Był to jedyny dzień, kiedy wszyscy razem siadaliśmy przy stole. Wtedy ojciec opowiadał i płakał. Taki niedzielny rytuał. Miał straszne wyrzuty sumienia, że nie pojechał do Treblinki w transporcie z rodziną: matką, bratem Józefem i jego żoną, siostrą Lonią i jej rodziną. Siostra miała jeszcze córeczkę, 12-letnią Irenkę.
Kategorie: Ciekawe artykuly, REUNION 69, wspomnienia