Natan Gurfinkiel
w czasach dzięcięctwa pobierałem wyższe nauki w podstawówce, zwanej naonczas powszechniakiem. na początku trzeciego roku szkolnego pani zadała nam pracę domową. temat brzmiał: jak spędziłeś wakacje?
odpowiedziałem bardzo wyczerpująco, mimo że niezwykle zwięźle. mój opis zamykał się bowiem w dwóch słowach: dziękuję, świetnie!
wypracowanie, z którego byłem tak bardzo dumny, zostało ocenione na dwóję z wykrzyknikiem. przez wiele lat, ilekroć wspominałem ten epizod, miałem poczucie niezasłużonej krzywdy. dopiero po wojnie, gdy byłem już w klasie maturalnej, doznałem iluminacji. jeżeli bowiem można było wykreślić z mego opisu połowę tekstu (owo nieszczęsne „dziękuję”) bez najmniejszego uszczerbku dla narracji, to na co innego mogłem jeszcze zasługiwać ?
jedyna dwójka z lat szkolnych odżyła mi w pamięci, gdy zobaczyłem nazywamsiebeatę, beatęszydło możepamiętacie, oznajmiającą, że prezes ma prezenty dla polaków: 500+ od pierwszego dziecka i trzynastkę dla emerytów.
elokwentna beatanazywamsię, która wyłoniła się z półniebytu, zapomniała wspomnieć, że 35 mld na prezent dla wyborców zostanie sfinansowany przez nich samych, bo srebrny biznes nie wypalił i prezes nie może wysupłać grosza z własnej kieszeni. jest biedny jak mysz kościelna, ale kryształowo uczciwy, więc prosi o wsparcie, czyli krzyżyk na karcie wyborczej przy nazwie swej partii…
przyszłość jest loterią, przewrotna opozycja nie zlikwiduje obietnic prezesa w razie swego zwycięstwa, byłoby to bowiem samobójstwo. może więc się zdarzyć, że wyborcy zniechęceni serią afer i skandali zainkasują pieniądze i zagłosują w większości na opozycję.
a wówczas rozlegnie się lament prezesa – jacy z was polacy? przecież w polsce mówi się dziękuję. będę chyba musiał rozpuścić cały sarmacki narut i wybrać zamiast niego zupełnie nowy
możliwa jest jednak przeciwstawna wersja. polacy docenią i wyrażą wdzięczność za obdarowanie ich i pieniędzmi, które zostaną im w tym celu potrącone. a wówczas polska upodobni się do finlandii w czasach kekkonena, gdy dzieci szkolne dowiadywały się na lekcjach, że prezydentem jest urho kekkonen, którego wybiera się co sześć lat.
gdybym był dzieckiem w czasach podobnej coczteroletniej prezesury prezesa i napisał, że wakacje spędziłem świetnie, zainkasowałbym pałę za brak wyrazu „dziękuję”
Wszystkie wpisy Natana
TUTAJ
Kategorie: Ciekawe artykuly, Polityka