Poezja

Wiersz na dzisiejszy wieczór – odc. 168

Jaroslaw Kosiaty

Wiersze, piosenki i opowiadania zbieram od czasów szkolnych. Wyszperane z najbardziej zapomnianych zakamarków opuszczonych strychów oraz zakurzonych bibliotecznych półek, znalezione przypadkowo w starych czasopismach i książkach… Wpisywane mozolnie do zeszytów aż do 1996 roku, kiedy to postanowiłem „wrzucić” je do Internetu. Tak powstała strona „Listów z krainy snów…” (www.wiersze.co). Niech ponownie ożyją i będą źródłem nadziei i siły dla innych…


Dziś chciałbym napisać o niezwykłej melodii, która towarzyszy nam już wiele lat. Francuska piosenka „Et si tu n’existais pas” („A gdybyś nie istniała…”) to utwór zaśpiewany przez amerykańskiego piosenkarza Joego Dassina, wydany na singlu „Salut / Et si tu n’existais pas”
w 1976 roku. Autorami słów byli Pierre Delanoë i Claude Lemesle, a muzykę skomponowali Toto Cutugno i Pasquale Losito. Poniżej piosenka Joego Dassina z francuską aktorką Juliette Binoche.








Własne wersje utworu nagrali później m.in. Lara Fabian i Daniel Lévi, Hélene Ségara oraz Iggy Pop. Po polsku piosenkę zaśpiewał w 2011 roku Michał Bajor (tłumaczenia tekstu dokonał wtedy Wojciech Młynarski). Polecam jednak nastrojową wersję w wykonaniu aktora wokalisty Jacka Borkowskiego (z nieco innym tekstem „Gdybym miał Cię tylko w snach…”).

 






Et Si Tu N’existais Pa

(śpiewa Joe Dassin)


Et si tu n’existais pas
Dis-moi pourquoi j’existerais
Pour traîner dans un monde sans toi
Sans espoir et sans regret


Et si tu n’existais pas
J’essaierais d’inventer l’amour
Comme un peintre qui voit sous ses doigts
Naître les couleurs du jour
Et qui n’en revient pas


Et si tu n’existais pas
Dis-moi pour qui j’existerais
Des passantes endormies dans mes bras
Que je n’aimerais jamais


Et si tu n’existais pas
Je ne serais qu’un point de plus
Dans ce monde qui vient et qui va
Je me sentirais perdu
J’aurais besoin de toi


Et si tu n’existais pas
Dis-moi comment j’existerais
Je pourrais faire semblant d’etre moi
Mais je ne serais pas vrai


Et si tu n’existais pas
Je crois que je l’aurais trouvé
Le secret de la vie, le pourquoi
Simplement pour te créer
Et pour te regarder


Et si tu n’existais pas
Dis-moi pourquoi j’existerais
Pour traîner dans un monde sans toi
Sans espoir et sans regret


Et si tu n’existais pas
J’essaierais d’inventer l’amour
Comme un peintre qui voit sous ses doigts
Naître les couleurs du jour


* * *


A gdybyś nie istniała…
(tłum. Wojciech Młynarski, śpiewa Michał Bajor)




A gdybyś nie istniała,
wytłumacz mi, po co ja miałbym żyć?
Aby błąkać się po świecie, w którym nie ma ciebie,
nie ma krzty nadziei, ani żalu?


Dlatego właśnie gdybyś nie istniała,
spróbowałbym wymyślić miłość,
tak jak malarz, który własną dłonią
kreśli barwy dnia,
i nad swym dziełem nie może wyjść z zachwytu.


A gdybyś nie istniała,
wytłumacz mi, dla kogo ja miałbym żyć.
Dla przygodnych znajomych zasypiających w mych ramionach,
których nigdy nie pokocham?


Gdybyś nie istniała,
byłbym jeszcze jednym punkcikiem
na ruchliwej mapie świata.
Czułbym się zagubiony
i potrzebowałbym ciebie jak nikt.


A gdybyś nie istniała,
wytłumacz mi, jakże ja miałbym żyć.
Mógłbym udawać, że jestem sobą,
grzęznąc w grze pozorów.


Tak więc gdybyś nie istniała,
zapewne odkryłbym
tajemnicę życia i jego sens
tylko po to, by cię stworzyć
i móc na ciebie patrzeć.


* * *


Gdybym miał cię tylko w snach…
(wersja wykonywana przez Jacka Borkowskiego)


Gdybym miał cię tylko w snach
To snem byłoby życie me
Szedłbym wśród krzywych luster, wśród kłamstw
Tam, gdzie prawdy coraz mniej


Gdybym miał cię tylko w snach
Ze snów bym stworzył obraz twój
Tak jak malarz z natchnienia i farb
Płótno bym ożywić mógł
Bym zawsze ciebie miał


Gdybym miał cię tylko w snach
To snem byłoby życie me
W tłumie ludzi, lecz wciąż wiecznie sam
Szedłbym, niosąc myśli złe


Gdybym miał cię tylko w snach
To straciłbym swe wszystkie dni
Pusty gest, marny grosz, może dwa
Więcej by nie dało mi
Me życie za mój żal


Gdybym miał cię tylko w snach
To snem byłoby życie me
Musiałbym wciąż udawać, że znam
Co miłością serce zwie


Gdybym miał cię tylko w snach
To i tak bym odnalazł cię
Życia sens, miłość bym bogom skradł
By wypełnić noce, dnie
By tylko ciebie mieć


Gdybym miał cię tylko w snach
To snem byłoby życie me
Szedłbym wśród krzywych luster, wśród kłamstw
Tam, gdzie prawdy coraz mniej



Miłych snów…
Jarosław Kosiaty
„Listy z krainy snów” – http://www.wiersze.co


Wszystkie wpisy Jarka TUTAJ

Kategorie: Poezja

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.