Problem z Google i Amazon polega na tym, że ich kultura organizacyjna rodzi poważne pytania o zasadność przyznania im wyłącznej kontroli nad danymi rządu Izraela na następne siedem lat.

Tlumaczenie Sir Google Translate
Ameryka zmienia się na naszych oczach. Ale Ministerstwo Finansów najwyraźniej nie zwróciło na to uwagi.
W zeszłym tygodniu szef zakupów w Biurze Księgowego Ministerstwa Finansów oficjalnie ogłosił, że Amazon i Google wygrały rządowy przetarg na świadczenie usług w chmurze rządowi, podczas gdy Izrael posuwa się naprzód z pierwszą fazą projektu Nimbus. Oferty przetargowe złożone przez Microsoft i Oracle zostały odrzucone.

Projekt Nimbus to ogromny, wieloletni projekt, który zastąpi infrastrukturę zarządzania danymi w ministerstwach i IDF. Do tej pory ministerstwa korzystały ze zdecentralizowanych serwerów i dziesiątek niezależnie działających witryn internetowych do przechowywania danych i zarządzania nimi. Projekt Nimbus przeniesie wszystkie rządowe dane i aplikacje komputerowe do komercyjnych chmur dostarczanych przez gigantów technologicznych.
Kiedy rządowe systemy komputerowe zostaną przeniesione do chmur danych Google i Amazon, firmy te będą zarządzać wszystkimi oficjalnymi danymi jawnymi Izraela i aplikacjami komputerowymi. Obejmuje to wszystko, od płac rządowych i wojskowych po zasiłki i emerytury rządowe. Będzie zawierać akta medyczne wszystkich Izraelczyków. Obejmuje to ich zeznania podatkowe od osób fizycznych i prawnych.
Możliwe, że z technicznego i finansowego punktu widzenia decyzja komisji przetargowej Generalnego Księgowego o przyznaniu kontraktów w chmurze Google i Amazon była rozsądna. Obie korporacje są liderami w branży technologii chmurowych. Ale nawet na poziomie technicznym i finansowym opinie na temat decyzji komitetu są różne.
Oferta Oracle była rzekomo niższa niż oferty złożone przez Google i Amazon. Ponadto przetarg wymaga, aby chmury znajdowały się fizycznie wewnątrz Izraela. Oracle i Microsoft utworzyły centra chmurowe w Izraelu. Oracle ma zostać otwarty w sierpniu, a Microsoft ma zostać otwarty w styczniu 2022 r. Google i Amazon ze swojej strony jeszcze nie rozpoczęły budowy swoich centrów danych, więc przez następne dwa lata, a bardziej prawdopodobnie przez następne trzy-cztery lata, wręcz przeciwnie zgodnie z warunkami przetargu, dane rządu Izraela i IDF będą przechowywane w Europie.
Następnie pojawia się kwestia nadmiarowości. Dzisiejszy trend wśród rządów i dużych korporacji polega na rozpowszechnianiu danych wśród kilku dostawców usług w chmurze. Izrael mógł zdecydować się na udzielenie zamówienia wszystkim czterem firmom i obniżyć koszty, zmuszając je do corocznej rywalizacji o zawyżanie cen. Redundancja w serwerach w chmurze zmniejsza również ryzyko sabotażu i awarii technicznych, które mogą prowadzić do utraty danych lub awarii systemów komputerowych.
W każdym razie, zakładając, że komisja przetargowa postępowała zgodnie z najlepszymi praktykami zarówno z finansowego, jak i technicznego punktu widzenia, przyznając kontrakt na chmurę wyłącznie Google i Amazonowi, decyzja ta jest jednak niepokojąca. Problem nie jest natury finansowej ani technologicznej. Problem z Google i Amazon jest kulturowy. Kultura organizacyjna obu korporacji rodzi istotne pytania o zasadność przyznania im wyłącznej kontroli nad danymi rządu Izraela na następne siedem lat.
Podczas operacji Guardian of the Wall w tym miesiącu około 250 pracowników Google, którzy zidentyfikowali się jako antysyjonistyczni Żydzi, napisało list do dyrektora generalnego Google, Sundara Pichai. Zaczęli od prośby, aby Google odrzucił ustalenie, że antysyjonizm jest antysemityzmem i że firma finansuje organizacje palestyńskie.
„Żydowska diaspora w technice” wezwała „kierownictwo Google do wydania ogólnofirmowego oświadczenia uznającego przemoc w Palestynie i Izraelu, które musi obejmować bezpośrednie uznanie krzywdy wyrządzonej Palestyńczykom przez izraelskie wojsko i przemoc gangów”.
Następnie zwrócili się do kontraktu na Nimbus.
„Prosimy o przegląd wszystkich… kontraktów biznesowych i darowizn korporacyjnych oraz rozwiązanie umów z instytucjami wspierającymi izraelskie łamanie praw Palestyny, takimi jak izraelskie siły zbrojne”.
Wkrótce po opublikowaniu listu przez pracowników Google około pięciuset pracowników Amazona włączyło się w antyizraelską walkę. Podpisali list, który był prawie identyczny z listem pracowników Google. Wezwali Amazon do odrzucenia definicji antysyjonizmu jako antysemityzmu. Twierdzili, że Izrael jest rasistowskim projektem kolonialnym i że ziemia Izraela należy do Palestyńczyków. Wezwali Amazon do finansowego wsparcia organizacji palestyńskich. Poprosili też firmę o „zobowiązanie się do przeglądu i zerwania kontraktów biznesowych i darowizn korporacyjnych z firmami, organizacjami i / lub rządami, które są aktywne lub współdziałają w łamaniu praw człowieka, takich jak izraelskie siły zbrojne”.
Inna grupa pracowników o nazwie „Pracownicy Amazon na rzecz sprawiedliwości klimatycznej” opublikowała na Twitterze długi łańcuch postów potępiających udział firmy w projekcie Nimbus. Napisali między innymi: „Solidaryzujemy się z Palestyńczykami, którzy rozpoczęli historyczny strajk generalny, aby zaprotestować przeciwko śmiertelnemu atakowi Izraela na Gazę. Amazon i Google podpisały niedawno umowę o wartości 1 miliarda dolarów na wsparcie izraelskiej armii. Amazon jest współwinny zabójstw dokonywanych przez państwo i ludzi nadużycia praw.
„Pracownicy Amazona nie zapisali się do pracy nad projektami, które wspierają siły zbrojne i siły policyjne. Nie zapisaliśmy się, aby być współwinnymi zabójstw dokonywanych przez państwa i łamania praw człowieka w Stanach Zjednoczonych, Izraelu i na całym świecie” – podsumowali.
Protesty robotnicze w obu firmach są śmiertelnie poważne. W 2018 roku pracownicy Google odkryli, że firma współpracuje z Pentagonem nad opracowaniem systemu sztucznej inteligencji, który poprawi dokładność amerykańskich dronów wojskowych. Około 4000 pracowników Google, w tym kilkudziesięciu starszych inżynierów, podpisało petycję do Pichai, żądając, aby Google zaprzestało swojego zaangażowania w projekt. Jak to ujęli: „Uważamy, że Google nie powinien zajmować się wojną”.
Kierownictwo Google uległo presji i anulowało kontrakt z Departamentem Obrony.
W styczniu Amazon anulował umowę o świadczenie usług w chmurze z platformą mediów społecznościowych Parler, którą utożsamiano z Republikanami. Amazon uzasadnił to posunięcie, twierdząc, że Parler zawiera „brutalne treści”. Fakt, że brutalne treści są również zawarte na innych platformach mediów społecznościowych – w tym na samym Amazon – nie był ani tu, ani tam.
Godny uwagi jest również fakt, że CEO i założyciel Amazona, Jeff Bezos, jest bliskim przyjacielem muzyka Briana Eno. Podobnie jak Roger Waters, Eno jest wybitnym orędownikiem antysemickiej kampanii BDS, której celem jest bojkot Izraela oraz demonizowanie i uciszanie jego żydowskich zwolenników na całym świecie.
Wyżsi urzędnicy w Ministerstwie Finansów, Narodowym Urzędzie ds. Cybernetycznych i Ministerstwie Obrony, którzy udzieliły Google i Amazon kontraktów rządowych i IDF w chmurze, mogą po prostu nie rozumieć tragicznych konsekwencji dla bezpieczeństwa narodowego Izraela, jakie stwarzają antagonistyczne stanowiska niektórych Google i Amazona. pracowników.
Na konferencji prasowej w tym tygodniu szefowie Ministerstwa Finansów faktycznie przedstawili te wypowiedzi jako świadectwo wiarygodności kontraktów. Fakt, że liderzy Google i Amazona podpisali umowę z Izraelem pomimo nienawiści ich pracowników do państwa żydowskiego, jest dowodem zaangażowania firm w projekt – podkreślali.
Ministerstwo Finansów dodało, że nie ma powodów do niepokoju, ponieważ kontrakty wymagają, aby Google i Amazon utworzyły spółki zależne w Izraelu, aby faktycznie zarządzać chmurami. Jako spółki zarejestrowane w Izraelu, spółki zależne będą zobowiązane do przestrzegania izraelskiego prawa. W związku z tym nie będą mieli możliwości sabotowania pracy lub innego naruszenia umowy, bez względu na to, jak antyizraelskie mogą być pracownicy Google i Amazona spoza Izraela.
Problem z tym argumentem polega na tym, że spółki zależne w Izraelu będą w całości własnością ich korporacji macierzystych. Cały ich sprzęt będzie własnością Google i Amazon w USA. Jeśli korporacje-matki zdecydują się wyciągnąć wtyczkę z umowy z Nimbusem, lokalne spółki zależne będą bezsilne, aby je utrzymać.
Należy oczekiwać, że ten sam zarząd Google, który trzy lata temu zdmuchnął projekt sztucznej inteligencji z Pentagonem, aby zadowolić swoich pracowników, powinien powtórzyć swoje działania w przyszłości. Jeśli ich pracownicy połączą siły, aby zażądać od Google zniesienia umowy z Nimbusem, można oczekiwać, że zarząd pochłonie kilkaset milionów dolarów strat, aby ich pracownicy byli zadowoleni.
Polaryzacja opinii na temat Izraela, której jesteśmy świadkami w amerykańskiej polityce między Republikanami popierającymi Izrael a Demokratami, którzy sprzeciwiają się Izraelowi, jest wyrazem znacznie większego podziału w społeczeństwie amerykańskim. Bolesny, ale niezaprzeczalny fakt jest taki, że nie można dziś mówić o „Ameryce” jako pojedynczej jednostce politycznej.
Dziś są dwie Ameryki i nie mogą sobie żyć. Jedna Ameryka – tradycyjna Ameryka – kocha Izrael i Amerykę. Druga Ameryka – Nowa Ameryka – nienawidzi Izraela i też niewiele myśli o Ameryce.
Tradycyjna Ameryka uważa, że Stany Zjednoczone przyniosły światu obietnicę wolności i chociaż są dalekie od doskonałości, Stany Zjednoczone są najwspanialszym krajem w historii ludzkości. W oczach obywateli tradycyjnej Ameryki Izrael jest narodem pokrewnym, najlepszym przyjacielem i najbardziej cenionym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie.
Nowa Ameryka natomiast uważa, że Ameryka narodziła się w grzechu niewolnictwa. Nowi Amerykanie twierdzą, że Ameryka pozostanie zła i przedmiotem pogardy w kraju i za granicą tak długo, jak odmówi wymiany swoich wartości wolności, kapitalizmu, równych szans i patriotyzmu z wartościami rasizmu i równości, socjalizmu, równości wyników i globalizacji . Dla Nowych Amerykanów, tak jak Stany Zjednoczone narodziły się w grzechu białej supremacji, tak Izrael narodził się w grzechu syjonizmu. W Nowej Ameryce Izrael nie będzie miał prawa istnieć, dopóki będzie trzymał się swojej żydowskiej tożsamości narodowej, odmawiając stania się „państwem wszystkich swoich obywateli”.
Potęga Nowej Ameryki nie ogranicza się do jej kontroli nad Białym Domem i Kongresem. Kontroluje również większość korporacji w Ameryce. Pod hasłem „Kapitalizm interesariuszy” konglomeraty korporacyjne, których przywódcami są nowi Amerykanie, wykorzystują swoją ekonomiczną potęgę do rozwijania politycznych i kulturowych programów Nowej Ameryki. Widzieliśmy, jak kapitalizm interesariuszy działa w marcu po uchwaleniu ustawy wymagającej od wyborców przedstawienia dokumentów tożsamości w lokalach wyborczych. Major League Baseball, Coca Cola, Delta i American Airlines ogłosiły między innymi, że bojkotują państwo, odmawiając pracy tysiącom Gruzinów w odwecie.
Dolina Krzemowa jest punktem zerowym kapitalizmu interesariuszy. Jej mieszkańcy są najgłośniejszymi i najpotężniejszymi zwolennikami wykorzystania potęgi technologicznej i ekonomicznej do realizacji politycznych i kulturowych programów Nowej Ameryki.
Microsoft i Oracle odwołują się od przetargu Nimbus. Opierają swoje odwołania na tym, co określają jako techniczne i inne wady procesu przetargowego. Izrael powinien postrzegać ich apele jako okazję do odwrócenia kursu.
W świetle ogólnej wrogości Nowej Ameryki do Izraela, a także ze względu na udowodnioną siłę pracowników Google i Amazona oraz ich wyraźny antagonizm wobec Izraela, Ministerstwo Finansów powinno ponownie rozważyć przyznanie przetargu. Pomijając względy techniczne, decyzja o przyznaniu Google i Amazon x wyłącznej kontroli nad danymi komputerowymi Państwa Izrael nie nadała wystarczającej wagi wszystkim istotnym zmiennym.
Google, Amazon i Israel w Nowej Ameryce
Kategorie: Uncategorized
Nie wiem czy IDF data na sky jest bezpieczna w rekach Amazona czy Googla,oficjalny Izrael nie wydaje sie byc zaniepokojony utrata tajemnic wojskowych, np. Uri Blau czy Anat Kamm wykradajacy plany mobilizacji i rozmieszczenia IDF baz dostali smiesznie niskie czy tez zadne kary.
Anat ukradla w czasie swojej sluzby wojskowej i dala ” Haaretz”, antyizraelskiemu szmatlawcowi
Uri Blau z tejze gazety uciekl z tymi planami do Londynu, skad dopiero po dlugich negocjacjach zgodzil sie wrocic, dla kary pienieznej tylko.
Anat dostala 2 lata i milionowa nagrode od ” Haaretz”, Blau pisze dalej zdaje sie, mimo ze MI6, jak kazda szanujaca sie podobna organizacja napewno wykradla te plany kiedy ukrywal sie w Londynie, a czy Anglicy nie dali to np. Iranowi to nikt nie wie.
Wogole wydaje sie ze IDF poklada za duza role na futurystyczna technike, a za mala na dyscypline, co te przecietne rezultaty ostaniej wojny z Hamasem wykazuja . Wielki plan zniszczenia Hamasu poprzez zwabienie ic do tuneli ktory byly zbombardowane okazal sie niewypalem, Hamas nie zwabil sie, prawdopodobnie ostrzezny przez kogos z tylu ludzi w IDF ktorzy ten plan plan opracowywali.
Leczenie palestyncow z Gazy w izraelskich szpitalach czy niekaranie zdrajcow sa rownie szkodliwe niz potencjalne zagrozenie ze strony pracownikow Amazona czy Googla.
Ciekawy i ogromnie niepokojący artykuł na temat bezpieczeństwa Izraela i przyszłości Ameryki.
Nie mogę zrozumieć jak Izrael może popełniać takie błędy strategiczne. Ślepota polityczna to śmiertelna choroba.