Nadeslala Ewa Glubinska
czesc 1
Podstawowymi kategoriami, które ukształtowały ludzi pochodzących z terenu pograniczy kulturowych były właśnie: spotkanie i tożsamość. Tożsamość nie stanowiła przy tym kwestii wyboru, tylko świadomego określenia granicy wpływu, tego co odmienne. Codzienność egzystencji w wielokuturowym otoczeniu wymuszała aktywną refleksję wobec zastanej rzeczywistości.
To właśnie taka postawa stanowiła największe zagrożenie dla totalitaryzmów XX stulecia. Jej kultywowanie oznaczałoby upodmiotowienie narodów, znajdujących się pod ich panowaniem, unicestwiając dążenie do podporządkowania grup i jednostek systemowi. W sferze semantycznej i ideologicznej starano się więc osiągnąć pełne ubezwłasnowolnienie społeczeństw za pomocą odwrócenia pojęć. „Inny” zaczęło oznaczać w totalitarnym świecie „obcy” i „groźny”. Inność zwalczano najbardziej okrutnymi metodami. Represje dotykały mniejszości etniczne, religijne i seksualne. Odmienność nie mieści się nigdy w ramach totalitarnego czy autorytarnego społeczeństwa. Dialog zastępuje się monologiem, dążąc do wymuszenia milczącego posłuszeństwa.
Przeniesione na Zachód przez uchodźców świadectwo wielokulturowej tradycji pozwoliły na stworzenie demokratycznej alternatywy. W tym ujęciu to nie grupy, ale jednostka interioryzuje doświadczenie dialogu, który ją kształtuje i określa. Nie godzi się na milczenie ani kłamstwo. Tworzona przez emigrantów literatura wymusiła na europejskich intelektualistach refleksję, co do znaczenia wygasłych lub zniszczonych kultur i tradycji. Nie stanowiła bynajmniej próby wskrzeszenia umarłych światów, ale w przypadku wymienionych twórców ich dialogiem kierowała myśl, że „o świecie nie można powiedzieć, że jest, on tworzy się za każdym razem (…)” /Emil Cioran/. To literatura nadaje rzeczywistości wymiar dyskursywny. Słowo, rozmowa i dialog stają się fundamentami zmiany, następującej w modelu społeczeństwa i demokracji.
U jej początku stały także dzieła wygnańców z wyklętej części Europy, znajdujących schronienie w szczęśliwszej, bo pozbawionej doświadczeń całkowitego upadku, części kontynentu.

Literatura stała się narzędziem dialogu, w którym umieszczano pamięć i nadzieję na znalezienie zrozumienia dla swoich odmiennych i traumatycznych doświadczeń. To dzięki niej w ostatnich pięćdziesięciu latach Zachód dowiedział się więcej o Europie Środkowej, aniżeli w ciągu poprzednich dwustu lat. Mimo, że często, jak Celan i Ausländer, mówili w imieniu zabitych, spalonych i zapomnianych, wykorzystywali groteskę, jak Ionesco lub byli buntownikami jak Cioran, zawsze zajmowali stanowisko dialogiczne. Nie odrzucali innych punktów widzenia i odmiennych doświadczeń, lecz przedstawiali swoje ich dopełnienie. Nie mając, dokąd powrócić opowiadali o świecie, który przeminął, reflektując równocześnie świat, w którym przyszło im żyć. Pochodzenie z „kraju, w którym nie ma szczęścia” nakazywało „przełożenie” własnych doświadczeń na język zrozumiały dla mieszkańców zachodniej części kontynentu.
Camus twierdził, że danie wolności słowu wyznacza stosunek do wolności w ogóle. Fenomen popularności „Fugi śmierci” Paula Celana, sztuk Ionesco czy dzieł Ciorana wskazywał na fakt, że modernizacyjne dążenia Europy Środkowej, jej uparte próby zaistnienia w obiegu kultury ogólnoeuropejskiej, przyniosły efekty dopiero po politycznej i kulturowej klęsce tego regionu. Jednak jego dziedzictwo przeniesione na Zachód, przez tych, którzy ocaleli, stworzyło mit Europy Środkowej jako unikalnego kulturowego tygla, w którym mieszanie się różnych tradycji, kultur, języków i religii pozwoliło na wytworzenie unikalnych multikulturowych społeczności.
Ich zagłada w zderzeniu z dwoma wielkimi totalitaryzmami XX stulecia stała się ostrzeżeniem dla reszty społeczeństw europejskich i, można przypuszczać, jednym z argumentów na rzecz rozwoju demokracji dialogicznej. Literatura stworzyła przestrzeń, w której toczono debatę, zastępującą w okresie zimnej wojny dialog polityczny i kulturowy z krajami zza kurtyny.
Faszyzm i komunizm radykalnie zniszczyły pogranicza kulturowe, w sposób sztuczny kształtując monokulturowe społeczeństwa. Środkowoeuropejskim pisarzom i poetom udało się jednak stworzyć alternatywę w świecie starcia nieludzkich ideologii – potrafili uczynić ze swej twórczości narzędzie dla dialogu, prowadzonego w imię przetrwania wyjątkowego dziedzictwa duchowego Europy Środkowej i włączenia go do obiegu kulturowego reszty kontynentu. Walka wygnańców o pamięć, przeciwstawianie tendencjom totalistycznym barwnej, choćby i umarłej różnorodności, inicjowanie dialogu, a równocześnie otwieranie się na odmienność doświadczeń świata okcydentalnegowszystko to zbudowało nowe pogranicze- tym razem w sferze dyskursu intelektualnego.
Dramatyczne doświadczenia Europy Środkowej wymusiły refleksję nad zagadnieniem wyjątkowości kontynentu europejskiego i w efekcie przyniosły redefinicję dziedzictwa kulturowego kontynentu. „Dialog z historią to nasze piekło-niepodobna się od niej odwrócić” pisał Albert Camus. Cień wielokulturowej Europy Środkowej i jej powikłane dzieje stanowią nie tylko przestrogę. Uzmysławiają, że triada: tolerancja, dialog i szacunek mogą dopełnić się tylko w wolności.
Kategorie: Uncategorized