Przyslala Katharina Dr.Gasinska-Lepsien
— Wtajemniczenie w przeszłość zwykle jest jednorazowe. Babcia, przy okazji Wielkanocy, zbiera przy stole trzy pokolenia, syna, wnuka i prawnuka, i mówi im, że tutaj wyrżnięto Żydów, i że ulica spłynęła krwią, i wyrzucili dziecko przez okno. Inny przykład: dziadek podjeżdża z wnuczką pod pomnik w Radziłowie, odkręca szybkę w samochodzie i mówi: tutaj żeśmy Żydów spalili. Zakręca, jadą dalej — mówi Mirosław Tryczyk w rozmowie z Emilią Padoł.
- Mirosław Tryczyk, autor książki “Drzazga. Kłamstwa silniejsze niż śmierć”, odkrył, że jego dziadek był uwikłany w zbrodnię na Żydach
- Tryczyk przez 10 lat jeździł na Podlasie do miasteczek, w których latem 1941 roku zdarzyły się pogromy; rozmawiał z ludźmi sobie podobnymi, którzy zmagają się z grzechami przodków
- “Zdałem sobie sprawę, że tam w ogóle się nie chce pamiętać o zbrodniach. Skala wyparcia jest przeogromna”
- “Na czele pogromów stały miejscowe elity: dyrektor poczty, szkoły, burmistrz. W świetle dnia cała społeczność, ze swoimi przywódcami duchowymi, czyli z kapłanami, którzy są zaangażowani przed wojną w Ruch Narodowy, wzięła udział w mordzie”
- “Nasi przodkowie byli jak wszyscy przodkowie świata: nie byli cudownymi ludźmi, tylko byli ludźmi, którzy są zdolni do zbrodni od czasu Kaina i Abla”
- “Potrzebna jest dobra edukacja, praca duszpasterska lokalnych księży, organizacji pozarządowych, psychologów społecznych, którzy pomogą tym ludziom przyjąć fakty historyczne”
Emilia Padoł: Radziłów, Szczuczyn, Bzury, Wąsosz… te nazwy miejscowości nic ludziom w Polsce nie mówią. W przeciwieństwie do Jedwabnego.
Mirosław Tryczyk*: To konsekwencja narracji, która została zbudowana po książce Jana Tomasza Grossa “Sąsiedzi”. Zaczęliśmy poznawać temat pogromów 1941 roku od Jedwabnego, a tam pogrom wcale nie był pierwszy, najważniejszy czy najbardziej krwawy.
Pierwszy miał miejsce w Wąsoszu, kolejny w Radziłowie, potem w Jedwabnem i w Szczuczynie. 23 i 24 czerwca 1941 roku przez te miejscowości przeszedł front niemiecki, przesuwając się na wschód. Sowieci uciekli, a dla Niemców miejscowości te nie miały żadnej strategicznej wartości. Próżnię władzy wypełnili miejscowi, rozprawiając się ze swoim żydowskimi sąsiadami.
O jakiej liczbie zabitych możemy mówić?
Pamiętajmy, że nie znamy dokładnej liczby ludności żydowskiej w tych miejscach. Spisy ludności odbywały się tam po raz ostatni w latach 30. Kiedy weszli Sowieci, sporą część zarówno Polaków, jak i Żydów, wywieźli na Syberię. Wywożono wszystkich, których uważano za wrogów tzw. ludu, bez względu na pochodzenie. Czyli kułaków, osoby zamożne i znaczące w społecznościach. Ten przemilczany w polskiej narracji historycznej fakt załamuje tę całą opowieść o wielkim stopniu kolaboracji ludności żydowskiej z Sowietami.
Calosc TUTAJ
Kategorie: wspomnienia
Polacy powinni postapic jak Niemcy, przyznac sie oficjalnie do winy i w ten sposob mieliby problem z glowy. Inaczej beda przypominiani, ze ich przodkowie popelniali zbrodnie na rowni z nazistami, ktorych oficjalnie winia za te zbrodnie
Zgadzam się z ml ( coś co się bardzo rzadko zdarza ! ) Ale jednak dodam; nasi rodzice mieli prawo do wiary ze naród Polski się zmieni. przecież Polacy również cierpieli. Nie było to łatwym im (rodzicom) opuścić to co identyfikowało ich tożsamość; miejsce, język, kultura, idea.. Mieli prawo do snu ze naród Polski może się zmienić, Dzisiaj wiemy ze to był naiwny sen i wielkie rozczarowanie, ale oni tego nie wiedzieli wtedy. Nie powinniśmy być ich sędziami, Uczmy się z historii, nie potępiajmy jej. Narod Polski się nie zmienił, to nie znaczy ze nie można było w to śnic.
Brawo dla pana Mirosław Tryczyk za jego odwagę i szczerość.
Niemcy mordowali nas w programie wyczyszczenia ludzkości z Żydów. Nie czuli, nie nienawidzili, po prostu mordowali nas w ich drodze do idealnego świata aryjskiego, świata czystego od Żydów. Byli robotami i wykonawcami ideologii Hitlera.
Polacy mordowali nas bo nas nienawidzili. Mordowali nas bo byliśmy inni, mordowali nas bo byliśmy lepsi, mordowali nas bo wierzyli ze my pijemy krew ich dzieci.
Czasami zastanawiam się który z naszych morderców był gorszy, ci którzy nas mordowali systematycznie czy ci którzy nas mordowali w nienawiści.
wiedzieli, ale sami sie oklamywali, ze oni sa w stanie zmienic nature ludzka i system, jaki oni sami zakladali.
Zle nasi rodzice zrobili ze zaraz po wojnie nie wyjechali z tego przekletego kraju, ale moze nawet nie wiedzieli