Jaroslaw Kosiaty

.Jaroslaw
-Wiersze, piosenki i opowiadania zbieram od czasów szkolnych. Wyszperane z najbardziej zapomnianych zakamarków opuszczonych strychów oraz zakurzonych bibliotecznych półek, znalezione przypadkowo w starych czasopismach i książkach… Wpisywane mozolnie do zeszytów aż do 1996 roku, kiedy to postanowiłem „wrzucić” je do Internetu. Tak powstała strona „Listów z krainy snów…” (www.wiersze.co). Niech ponownie ożyją i będą źródłem nadziei i siły dla innych…

.

Wiersz na dzisiejszy wieczór – odc. 166

Witam ponownie po krótkim urlopie. Miałem już prawie gotowy tekst o miłości i samotności w czasach epidemii, ale kilka dni temu minęła kolejna rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Dlatego niniejszy odcinek poświęcę temu tragicznemu wydarzeniu. 

* * *
Moi kochani właśnie piszę dziś ostatni list
Z oczu leją mi się łzy, ręce mam całe we krwi
Mam bardzo mało czasu, potrzebuję chwili
Moi przyjaciele, Boże co się stało z nimi?

Kochana Mamo dzisiaj zostałem tu na prawdę sam
Ten list do was to jest w sumie ostatnie co mam
Tak bardzo chciałbym dziś jedyny raz zatrzymać ten czas
Ostatkami wiary mocno kocham Was

Nie będę dziś wychodził stąd jednym z tylnych wyjść
W sumie nie ma wyjścia, wszystko obraca się w pył
Mam poranione nogi, chyba już nie czuję ich
Te wszystkie kule latają nade mną tutaj i…

Zaraz stracę rozsądek, został mi tylko moment
Tak bardzo mocno trzymam w ręku gorący pistolet
Zamykam oczy, widzę wszystkich nas przy jednym stole
Jestem dziś wolny, chociaż krew spływa mi po czole.

To fragment piosenki „Sumienie świata”, która ukazała się w 2014 roku na płycie „Nowe pokolenie 14/44”. W jednym albumie udało się zebrać 13 różnych utworów, wykonywanych przez współczesnych, polskich artystów, którzy prowadzą dialog z przeszłością.

Do kompozycji „Sumienie świata” zaangażowano rapera Borixona (Tomasza Boryckiego) oraz Monikę Kuczerę. Słowa utworu pochodzą z wiersza Zbigniewa Jasińskiego, żołnierza Armii Krajowej pełniącego służbę m.in. przy radiostacji „Błyskawica”. Muzykę skomponowali Mateusz Schmidt, Grzegorz Piotrowski i Monika Kuczera.

O Powstaniu Warszawskim 1944 roku i jego tragicznych skutkach napisano już setki artykułów i książek. Dlatego chciałbym tylko przytoczyć słowa jednego z powstańczych dowódców. Pułkownik Kazimierz Iranek-Osmecki, szef Oddziału II (informacyjno-wywiadowczego) Komendy Głównej AK, powiedział: 

“Trzeba było przeżyć 5 lat okupacji w Warszawie w cieniu Pawiaka, trzeba było słyszeć codziennie odgłosy salw, tak, że przestawało się je słyszeć, trzeba było asystować na rogu ulicy przy egzekucji dziesięciu, dwudziestu, pięćdziesięciu przyjaciół, braci lub nieznajomych z ustami zaklejonymi gipsem i oczami wyrażającymi rozpacz lub dumę. Trzeba było to wszystko przeżyć, aby zrozumieć, że Warszawa nie mogła się nie bić.”

Ostateczną decyzję o dacie wybuchu powstania komendant główny AK gen. Tadeusz “Bór” Komorowski podjął wspólnie z gen. Tadeuszem Pełczyńskim – „Grzegorzem” i gen. Leopoldem Okulickim – „Niedźwiadkiem” po niezweryfikowanym meldunku płk. Antoniego Chruściela – „Montera” o przedarciu się natarcia pancernego Armii Czerwonej przez przedmoście praskie. Decyzja ta została podjęta przed ustaloną odprawą Komendy Głównej Armii Krajowej bez wysłuchania raportu wywiadu AK, który w osobie płk. „Makarego” doniósł o przeciwnatarciu pancernym Wehrmachtu na przedmościu praskim…  

Po zakończeniu Powstania cytowany powyżej pułkownik Kazimierz Iranek-Osmecki dostał się do niewoli niemieckiej i przebywał m.in. w Oflagu IV C Colditz koło Drezna. W maju 1945 roku udał się do Londynu. W lutym 1965 roku został mianowany generałem brygady, ale nie przyjął nominacji uznając, że ważniejszy był awans na stopień pułkownika z okresu wojny. W drugiej połowie 1967 roku wraz z Janiną Iranek-Osmecką podpisał się pod listą “Solidarności z Izraelem”, którą przygotowywał Józef Czapski (w tym czasie trwała wojna sześciodniowa). W 1973 roku otrzymał Nagrodę Pisarską Stowarzyszenia Polskich Kombatantów za pracę pt. “Kto ratuje jedno życie”.

Jarosław Kosiaty

“Listy z krainy snów” – www.wiersze.co 

Wszystkie wpisy Jarka

TUTAJ