
Artykul przetlumaczyl Sir Google Translate
STRESZCZENIE: Dwadzieścia lat temu IBM i Holokaust ujawniły – wsparte wieżą dokumentacji – że IBM świadomie zorganizował wszystkie sześć faz Holokaustu : identyfikację, wykluczenie, konfiskatę, gettoizację, deportację, a nawet eksterminację. Wszystko to odbyło się pod mikrozarządzaniem słynnego dyrektora generalnego IBM, Thomasa Watsona seniora, działającego ze swojego nowojorskiego biura przy Madison Avenue, a później poprzez europejskie spółki zależne. Biorąc pod uwagę to, co IBM był w stanie osiągnąć w imieniu nazistów przed erą komputerów, myśl o tym, co wielka technologia może teraz zrobić, aby obserwować, cenzurować i kontrolować ludzkie życie, jest rzeczywiście otrzeźwiająca.
Bez IBM nadal istniałby Holocaust, w którym zginęłyby setki tysięcy ludzi. Szwadrony zbrodni Einsatzgruppen i ich kohorty milicji nadal mordowałyby wschodnioeuropejskich Żydów pocisk po kuli w dołach, wąwozach i odosobnionych polanach w lasach. Ale to IBM pomógł Trzeciej Rzeszy w stworzeniu przemysłowego, szybkiego holokaustu, składającego się z sześciu milionów ofiar. droga do następnego transportu ofiar, w dzień iw nocy.
Niestandardowe programy IBM kontrolowały spis ludności i procesy rejestracyjne, organizowały pauperyzację Żydów i zapewniały punktualność pociągów. W prawie każdym obozie koncentracyjnym znajdowała się siedziba klienta IBM – Hollerith Abteilung – w niektórych z automatami do tworzenia tabel , a w innych z organizatorami kart. IBM zaprojektował nawet odrażającą kampanię eksterminacji przez robotników w Niemczech, w której umiejętności dopasowywano do potrzeb niewolniczej siły roboczej, a Żydów wzywano na śmierć. Kod IBM dla żydowskiego więźnia to „6”, a kod dla komory gazowej to „8”. Dowody niezbicie dowodzą, że IBM był niezbędnym i kluczowym partnerem w największej zbrodni w historii. Ale dla IBM Holokaust był tylko kolejnym projektem biznesowym.
Watson, socjopata i narcyz, któremu brakowało jakiegokolwiek moralnego kompasu, nie był obcy w dążeniu do celów biznesowych.
Watson otrzymywał procent od każdej transakcji Rzeszy, aw 1937 roku został uhonorowany przez Hitlera w Berlinie podczas wspaniałej ceremonii wręczenia nagród .
Jak firma IBM się zaangażowała? Kiedy Hitler doszedł do władzy, chciał zlokalizować i zniszczyć Żydów w Niemczech, Europie i na świecie. Wymagało to zasobów komputera, ale w 1933 roku taki komputer nie istniał. W tamtym czasie istniała karta dziurkowana IBM. Karta dziurkowana została wynaleziona pod koniec XIX wieku dla US Census Bureau, skąd IBM ukradł technologię. Karta od samego początku służyła do śledzenia osób.
To właśnie użycie karty dziurkowanej IBM w nazistowskich Niemczech dało początek „technologii informacyjnej”. Wymyślona przez niemieckiego Amerykanina Hermana Holleritha, ta karta, mniej więcej wielkości banknotu dolarowego, może służyć do przechowywania szczegółowych informacji o osobie, miejscu lub procesie, w zależności od rozmieszczenia otworów na karcie, które były dziurkowane w rzędy i kolumny. Karta zostanie wprowadzona do szybkiego czytnika, a na zewnątrz pojawią się dane osobowe.
Przed wynalezieniem karty perforowanej można było liczyć na palcach, palcach u nóg lub liczydle, ale nie można było uzyskać informacji o ludziach, procesach lub miejscach, które liczył. Ale za pomocą kart ponczowych można było policzyć nie tylko liczbę osób w pokoju, ale ilu z nich było mężczyznami, ilu kobiet, ilu Żydów, ilu chrześcijan, ilu blondynek, ilu brunetek, jak wielu było bankierami, ilu krawcami, ilu urodziło się w Westfalii lub w Warszawie – każda cecha. W ten sposób IBM nie tylko dostarczył sumaryczne liczby, ale także szczegółowe dane osobowe tych zliczonych. Era informacyjna – czyli epoka indywidualizacji statystyk lub identyfikacji i ilościowego określenia konkretnej osoby w ramach anonimowego zliczenia – narodziła się nie w Dolinie Krzemowej, ale w Berlinie w 1933 roku.
Sojusz IBM z Trzecią Rzeszą nie był żadną nieuczciwą operacją korporacyjną, która wyszła z piwnicy. Dzień w dzień to Watson osobiście zarządzał wszystkimi aspektami 12-letniego związku z nazistami. Związek rozpoczął się tuż po 30 stycznia 1933 r. – pierwszych chwilach III Rzeszy – i zakończył się w pierwszym tygodniu maja 1945 r., Ostatnim tchnieniu reżimu Hitlera.
Za czasów Watsona IBM chętnie skontaktował się z reżimem Hitlera i wyjaśnił, że jest to „firma oferująca rozwiązania”. W istocie IBM dostarczyłby środki do dowolnego rozwiązania, którego potrzebowali naziści, w tym rozwiązania ostatecznego.
Pierwszą rzeczą, którą Hitler chciał wiedzieć, była dokładna liczba Żydów mieszkających w Niemczech. IBM zatrudnił tysiące ludzi do przeprowadzenia od drzwi do drzwi spisu rasowego . Kiedy Hitler miał nazwiska i lokalizacje niemieckich Żydów, IBM stworzył systemy do zestawiania tych danych z bazami danych zawodowych i baz danych dotyczących zatrudnienia, a także z instytucjami finansowymi, aby pomóc Niemcom w systematycznej pauperyzacji ich. Dane o lokalizacji posłużyły następnie do zorganizowania masowego przenoszenia Żydów z ich domów do gett. Mieszkańcy getta byli następnie systematycznie wciskani pociągami do obozów.
Te pociągi jeździły na kartach punktowych IBM i zawdzięczały swoje punktualne rozkłady jazdy specjalnym programom IBM do planowania. Wszystkie dane dotyczące pracy i więźniów ze wszystkich obozów koncentracyjnych były przekazywane do centralnego ośrodka nerwowego w budynku T w Oranienburgu, znanego jako sekcja D-II, i zasilanego przez specjalnie okablowane maszyny IBM. Wszystko, co robił IBM, było niestandardowe , specyficzne i dostosowane do specyficznych potrzeb nazistów.
Wszystkie maszyny IBM w nazistowskiej Europie były dzierżawione za miesięcznymi opłatami. Byli ubezpieczeni przez amerykańskie i niemieckie towarzystwa ubezpieczeniowe w swoich lokalizacjach w Rzeszy i dwa razy w miesiącu serwisowani na miejscu przez mechaników, niezależnie od tego, czy hałaśliwe, synkopujące maszyny znajdowały się w centrum Berlina, czy w Auschwitz. Maszyny Hollerith nie były w stanie działać bez niestandardowych kart perforowanych IBM, a każda karta mogła być użyta tylko raz. Bez stałego dostarczania kart z IBM maszyny byłyby jak karabiny bez kul.
W ciągu 20 lat od opublikowania IBM and the Holocaust IBM nigdy nie poprosił o żadną zmianę tekstu ani nie obalił ani jednego faktu.
Dziś strach przed tym, co wielka technologia może zrobić, aby obserwować, cenzurować i kontrolować nasze życie – od Chin po Kalifornię – zwiększył zainteresowanie książką i jej objawieniami. Połączenie jest jasne. Aby rzucić okiem na naszą niebezpieczną przyszłość, wystarczy spojrzeć wstecz na to, co IBM pomogło Hitlerowi zrobić podczas Holokaustu, w czasach przed istnieniem komputerów. Co mógłby dziś zrobić reżim typu Hitlera i jak szybko mógłby to zrobić przy użyciu dzisiejszej szybkiej, ręcznej technologii?
Warto też zapytać, dlaczego firma taka jak IBM wybrała udział w ludobójstwie. Nigdy nie było o nazizmie; nigdy nie chodziło o antysemityzm. Chodziło o pieniądze. „Biznes” to przecież drugie imię firmy.
IBM udowodnił, że niektórym korporacjom uchodzi na sucho morderstwo.
Wyświetl PDF – versja angielska
Edwin Black jest autorem bestsellerowej i wielokrotnie nagradzanej książki IBM and the Holocaust, opublikowanej w New York Times . Można go znaleźć na EdwinBlack.com i zobaczyć na TheEdwinBlackShow.com .
Kategorie: Uncategorized
IBMu Thomas Watson Research Centre ciagle istnieje kolo NYC, wielu Zydow tam pracowalo i pracuje, i zadnemu z Postepowych Zydow Amerykanskich zaangazowanych w “woke movement” , zmienianiu nazw zwiazanych z “rasizmem i Bialym Przywilejem” ,np Donald Duck jest za bialy nie mowiac juz o imieniu,, nie zajaknie sie o upamietnianiu tego de facto pomocnika Hitlera.
Ksiazka zostala wydana 20 lat temu, Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie umiescila maszyne IBM na stalej wystawie w 1993 roku. Byc moze sensacje po 20 latach wracaja do mody.