
Z OKAZJI ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ 80 ROCZNICY powstania w getcie warszawskim facebookowiec Leon Szyfer cytuje Menachema Begina: „z krwi, ognia i popiołów zrodził się nowy okaz człowieka, zupełnie nieznany przez 18 wieków – walczący Żyd [który] nigdy więcej nie podejdzie do dołu i nie zniknie z powierzchni ziemi” (mój przekład z ang.).
Ale Begin oczywiście się mylił. Żydzi byli masowo mobilizowani w pierwszej i drugiej wojnie światowej i brali w nich żywy i martwy udział. W pierwszej niechętnie, a w drugiej na ochotnika, przed i po powstaniu w warszawskim getcie. Begin zapomniał także o szczególnym przypadku Berka Joselewicza, który nie tylko walczył w legionach Dąbrowskiego, ale – co ważniejsze – w 1784 sformował żydowski pułk kawalerii, czyli tysiąc-dwa tysiące walczących Żydów. Zastanawiają mnie okoliczności jego śmierci.
Historia mówi, że “zginął pod Kockiem”, ale bitwy pod Kockiem nie było, tylko “potyczka”. Skąd ona się wzięła? Ktoś wspomina, że tego wieczora “spijał wina” w pobliskim dworze po czym wpadł w zasadzkę., ale kto tę zasadzkę przygotował? Czy Austriacy tak się za nim uganiali bez niczyjej zachęty? Nic nam dotąd nie wiadomo, jak żydowskiego pułkownika przeszło dwieście lat temu traktowali polscy oficerowie i żołnierze? Wszyscy, większość, niektórzy? Czy nie miał rywali, którzy chcieli się go pozbyć? Wojsko na wojnie przypomina teatr, w terminologii jest coś takiego jak “teatr wojny” i dowódcy walczą – o role na jego scenie. Czy w tamtej epoce nikomu nie uwłaczała rywalizacja z Żydem?
PS Pewna kobieta patrząc na bombardowane getto warszawskie wyraziła nadzieję, że któraś z tych bomb spadnie na “Tuwimera”, nie wiedząc, że zdążył uciec za ocean i że dziewczynka, do której mówi, jest dzieckiem żydowskim (A. Bikont “Sendlerowa. W ukryciu”). Bywałem w Zakopanem i bawiłem się w lokalu “Morskie Oko”, do którego i z którego prowadziły strome schody. Ale tylko “Tuwimer” spadł i się zabił. Nikt go nie popchnął, nie podstawił mu nogi… Przed wojną bał się wychodzić na ulicę, po wojnie zapomniał.
PS Oczywiście to tylko literacka wyobraźnia.
Kategorie: Uncategorized