Poezja

Kacik poezji – Ludwik Janion cz. 35

Ludwik Janion

 

Mieszka w Warszawie. Autor opowiadań, poezji, książek dla dzieci także publicystyka i krytyka literacka. Z ważniejszych: powieść „Zwijanie świata ”słowo/obraz terytoria” 2007, dwa tomy „Antologii poezji – Cogito”, antologie poezji młodych autorów: „Zanim wypełni się wiek” i „Dziesięć razy rok”. Poezje publikuje w „Twórczości”, „Toposie”, „Odrze”, w przeszłości także w „Literaturze”, „Fantastyce”, „Nowej Okolicy Poetów”, „Kresach”, „Akcencie” i in. Współpracował z wieloma pismami, od „Szachów” poczynając, na „Kocich Sprawach” kończąc. Od 20 lat prowadzi w pismach „Cogito” i „Victor” działy poświęcone twórczości młodych autorów. W drugim programie Polskiego Radia przez dwa lata prowadził audycję: „Czas na debiut”. Autor słuchowisk radiowych dla dzieci, a także czterech części cieszącej się powodzeniem książki dla dzieci „Adaś i Słoń’, ponadto: „Paca i podróż dookoła świata” oraz zbiór wierszy ilustrujących arcydzieła światowego malarstwa: „Siła wyobraźni”. W latach 2010 – 2015 ghostwriter w Kancelarii Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Eksszachista, belfer, radiowiec, scenarzysta… Ma sławną ciotkę i trzy córki.


Kulmhof

Czyli zamiast gut napisałbym git

Synku, ty zamiast się uczyć
z chłopakami po podwórkach biegałeś
Podglądałeś tancerki i siłaczy
i nie nauczyłeś się porządnie pisać
po niemiecku

Więc zamiast pisać prosto
pochyliłbym pismo w lewo
jak jeszcze nigdy dotąd

Synku, tyle razy mówiłam
nie przystoi młodzieńcowi sport
rozrywka uliczników
A ty znowu goniłeś
i kopałeś piłkę przewracałeś się
nie patrząc pod nogi
A teraz ręka boli

Jakbym miał ci wysłać kartkę
że tu dobrze, że jestem w Dreźnie
w Lipsku, w Hanowerze

Więc może pochyliłbym pismo w prawo
Wiec może brzuszki liter napisałbym tak
jakby ich wcale nie było
A może w chwili nieuwagi
przeciągnąłbym paznokciem
przez długość widokówki
przez kolorowy obrazek z pięknych miast

Mój nieuważny, roztargniony
wiecznie rozkojarzony synku
Mój zawsze się śpieszący
Mój bujający w obłokach
Mój synku wciąż naprawiający świat
Tak długo zasypiałeś nocą, synku
Zamieniłeś z nocą dzień

Jak mógłbym powiedzieć
że wielki wóz przywozi śmierć

 


Wszystkie wpisy Ludwika

TUTAJ

Kategorie: Poezja

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.