Przyslal Tomasz Kassina
W Dołubowie, jak pisaliśmy w poprzednim odcinku, upływały dni. Ale dotychczasowemu gospodarzowi i opiekunowi przechowywanej w kopcu od kartofli (sklepie) rodziny żydowskiej, zaczęły przychodzić wcale nieszlachetne myśli. Front wschodni przesuwający się do Siemiatycz i Dołubowa jeszcze trochę potrwa. A tu tyle pieniędzy czeka w skrytce w kopcu. A co będzie, czy co może być jak nadejdzie front? Może kto inny ten skarb zabierze? Do głowy przyszedł szatański wprost pomysł. Zameldować żandarmerii niemieckiej o ukryciu się za gospodarstwem rodziny żydowskiej. Niemcy przyjdą, rodzinę zabiorą, a pieniądze w skrytce zostaną, bo idąc na śmierć ofiary tego skarbu nie wezmą.polecenia. Gdy ciało gospodarza bezwładnie opadło na ziemię, wówczas pluton egzekucyjny żandarmerii rozstrzelał rodzinę żydowską.
Należy tu także wspomnieć o partyzantce, a jak inni to nazywają bandzie żydowskiej Żyda „G”, działającej na trasie Bielsk Podlaski – Drohiczyn. To była grupa żydowska składająca się z uciekinierów z gett powiatu bielskiego. Grupa ta mściła się krwawo na wszelkiego rodzaju donosicielach, w wyniku których ginęli ukrywający się tu i tam Żydzi. W rejonie Siemiatycz (na kolonii Czartajewo) doszło do takiej krwawej zemsty na rodzinie S. Pisała o tym już wcześniej prasa lokalna, a więc tematu tego nie będę rozwijał.
Mieczysław Matosiuk
Kategorie: Uncategorized