Kiedy Żydzi zaczęli tworzyć muzykę?
Mimo że samo słowo muzik (jid. muzyka) jest w języku jidysz stosunkowo młode i pojawiło się w użyciu dopiero w XIX wieku – muzyka w religii i kulturze Żydów jest obecna od starożytności, a rolę jej często podkreślano w Biblii1. Towarzyszyła wszystkim ważnym ceremoniom: koronacjom, zaślubinom, ekstatycznym korowodom i misteriom. Grano na trąbach, fletach, piszczałkach, bębnach, harfach, dzwonach i cymbałach. W Tanachu (Biblii hebrajskiej) wymienia się ponadto między innymi słynne trąby jerychońskie. Pierwszym muzykiem wedle tradycji biblijnej miał być Jubal, syn Lamecha; potomek Kaina, który grał na cytrze i flecie (Rdz 4,21). Choć muzyka sakralna była domeną specjalnie do tego przyuczonych artystów, wywodzących się z odpowiedzialnego za posługę w świątyni plemienia Lewiego (lewitów), uprawiali ją nie tylko kapłani, ale także wędrowni muzykanci i ci, których nazwalibyśmy dzisiaj amatorami. Źródeł śpiewu i muzyki żydowskiej należy szukać w liturgicznych i domowych melorecytacjach, a także wyśpiewywaniu świętych tekstów. Warto zauważyć, że w trakcie obchodów święta Jom Kipur istotnym elementem jest dęcie w szofar.
Muzyka mimo wszystko…
Po zburzeniu Świątyni Jerozolimskiej (70 r.n.e) zakazano uprawiania muzyki. Ta miała zostać przywrócona dopiero z nadejściem Mesjasza. Choć rabini potępiali muzykowanie, wśród popularnych w średniowieczu trubadurów i kuglarzy nie brakowało Żydów. Nazywano ich szpilmanami (jid. grajkowie). By usunąć tego rodzaju rozrywki z przestrzeni publicznej, w Niemczech zaczęto budować tzw. Juden Spielhaus (niem. żydowskie domy zabawy); pierwszy taki dom powstał w Augsburgu w 1190 roku. Podjęte działania nie zahamowały mnożenia się szpilmanów. Rabini w końcu ustąpili i zezwolili na publiczne występy kobiet w zakresie śpiewu i gry na instrumentach2.
Jaką rolę muzyka odgrywa w żydowskim rycie?
W judaizmie – w przeciwieństwie do chrześcijaństwa i islamu – przywilej studiowania i recytowania Pisma Świętego należy do każdego członka wspólnoty. Według żydowskiej tradycji pełne zrozumienie Biblii jest niemożliwe bez odczucia jej dźwięku i brzmienia, dlatego rytualne odczytywanie jej treści wymaga obecności elementu muzycznego3. Na tym gruncie wyrosła funkcja kantorów (chazanów), czyli profesjonalnych śpiewaków i melorecytatorów liturgicznych, a także chórów synagogalnych. Akompaniament liturgiczny upadł wraz ze zburzeniem Świątyni Jerozolimskiej (70 r.n.e.). Ze względu na to, że nie znano jeszcze wówczas zapisu nutowego, nie zachowały się z tego okresu żadne formy muzyczne, niemniej formy wokalne przetrwały najprawdopodobniej w obrzędach kultowych i modłach synagogalnych. Wraz z rozwojem ruchu chasydzkiego w XVIII wieku pojawiła się tradycja zimrot – nuconych półgłosem zaśpiewów i nigunów, czyli żydowskich śpiewów grupowych bez użycia słów, które wywodziły się z zakazu używania mowy podczas posiłków szabasowych. Powstawały także melodie zwane rikkudim, które towarzyszyły ekstatycznym korowodom i chasydzkim tańcom. Wiele z nich czerpało z lokalnych wzorców. Warto mieć na uwadze, że muzykę chasydzką uprawiali wyłącznie mężczyźni, toteż partie solo sopranowe i altowe wyśpiewywali chłopcy, którzy naukę w tym zakresie rozpoczynali już w wieku trzech lat. Muzyka rozbrzmiewała nie tylko w domach modlitwy, ale i we dworach chasydzkich; bogatsze utrzymywały własne kapele, skromniejsze – pojedynczych grajków, zwłaszcza cymbalistów. Żywe i szczególnie rozbudowane były tradycyjne śpiewy w trakcie wesel. Popularne były występy marszalików (inaczej badchanów), czyli bardów i mistrzów ceremonii weselnej. W trakcie uroczystości marszalicy odczytywali fragmenty Tory i odśpiewywali moralizujące pieśni.
Marszalik na dużym ekranie?
Ceremonia zaślubin prowadzona przez marszalika została przedstawiona w jednej ze scen słynnego filmu w języku jidysz – Dybuk. Mieszkańcy Lublina jako pierwsi na świecie mieli okazję zobaczyć Dybuka na ekranie kinowym.
Rola muzyki w religii żydowskiej, Aron ha-kodesz we Włodawie; na zdjęciach widać wyrzeźbione instrumenty muzyczne, które nawiązują do treści Psalmu 150, fot. Monika Tarajko
Alleluja. Chwalcie Boga w świątyni jego, chwalcie go na ogromnym jego nieboskłonie.
Chwalcie go dla potężnych dzieł jego, chwalcie go za niezmierzoną wielkość jego!
Chwalcie go na głośnych trąbach, chwalcie go na harfie i cytrze!
Chwalcie go bębnem i pląsaniem, chwalcie go na strunach i na flecie!
Chwalcie go na cymbałach dźwięcznych, chwalcie go na cymbałach głośnych!
Niech wszystko, co żyje chwali Pana! Alleluja.
Prototyp organów…
W świątyni Salomona (pierwszej Świątyni Jerozolimskiej) znajdował się ogromny instrument muzyczny o bardzo donośnym dźwięku, złożony z różnego rodzaju piszczałek i dzwonów. Muzykolodzy podejrzewają, że mógł to być prototyp organów!4
Co sprawiło, że tradycja śpiewów synagogalnych przetrwała?
Przekazywano ją z pokolenia na pokolenie. Do rejestracji melodii wykorzystywano specjalny zapis. Przy poszczególnych sylabach Psalmów stawiano między innymi kreski, zygzaki i kropki. W latach 70. XX wieku francuska muzykolog Suzanne Haig-Ventura rozszyfrowała znaki i przetłumaczyła je na język współczesnej notacji muzycznej. Nie było to proste zadanie, studia porównawcze zajęły jej wiele lat.
Fragment Księgi Jozuego (1, 1) z zapisem intonacji, Kodeks z Aleppo (ze zbiorów Wikimedia Commons, www.commons.wikimedia.org)
cdn
Kategorie: Muzyka
Ten artykuł jest bardzo diobry i przekonywujący. jak to zrobić aby zacofane kręgi Żydowskich fanatyków w Jerozolimie to przekonało, bo oni nie pozwalają kobjetom śpiewać?