Jarek
Prowadzenie strony literackiej daje unikalną możliwość poznawania przez Internet bratnich duszy zafascynowanych poezją. Chodzi o osoby wrażliwe na piękno ukryte w słowach, ludzi dla których – jak mawiał Oscar Wilde – „życie nie zamyka się tylko między stołem a łóżkiem”. Jednocześnie otrzymuję listy od samych twórców – młodych poetów i pisarzy…
Dziś chciałbym Wam przedstawić kolejną, niezwykłą postać. Jerzy Kielech jest absolwentem technikum elektronicznego w Częstochowie. Następnie studiował matematykę w tym mieście. Dwukrotnie był laureatem konkursu poetyckiego im. Haliny Poświatowskiej. Wydał własny tomik poezji pt. „Tabliczka dodawania”. W sympatycznym liście napisał: „później porwał mnie w otchłań ze sobą biały wieloryb świata i dopiero teraz nieco piszę ponownie…”. Nasza korespondencja zaczęła się od pięknego przekładu na język polski – dokonanego przez pana Jerzego – jednego z wierszy Sergieja Jesienina.
Po stokroć wybacz mi kochana,
Że mnie uwiodły ludzkie sprawy
Najbardziej byłem z nich ciekawy
niepowtarzalnych, nienazwanych
Jak Ty i ja i nasza miłość.
A kiedy nagle dni przygasną;
Powiesz – nam tylko się zdarzyło
Tak kochać, żyć i być… na własność.
Spośród wielu niezwykłych, autorskich wierszy Jerzego Kielecha, wybrałem dziś dla Państwa dwa utwory: „Wigilijne życzenia” i „Jesteśmy”. Jeszcze raz dziękuję serdecznie ich Autorowi, za udostępnienie tych tekstów…
Wigilijne życzenia
Jerzy Kielech
gdy usiądziemy za świątecznym stołem
zbyt pełni świata
choć nadal – pragnący
czy nas w ubóstwie sytości połączy
szczęście pasterzy
gwiazda co upada
ostatkiem światła spełniona – gdy kona
czy zatrwożeni spłoniemy
jak wielu
tysiące nocy i mil od Betlejem
tysiące modlitw i marzeń od celu
tak jak się traci ostatnią nadzieję
niepostrzeżenie
jak traci się siebie
nie wypatrując śmierci gwiazd na niebie
zliczając lata
te rzadkie motyle
upływające nad łąką istnienia
…
odważmy słowa
w świąteczne życzenia
chwilę schwyconą włóżmy
niech odmienia
pustkę
* * *
Jesteśmy
Jerzy Kielech
bo wszechświat zapytać chce siebie
o wieczną samotność
konieczność wytrwania
w nadziei że mogą się błąkać w bezkresie
tak samo samotne
mnożące pytania – wszechświaty
z twych pytań
nasz wszechświat posmutniał – spadamy
z galaktyk jak liście wśród jego jesieni
a później nas spali
i światłem płomieni
nakarmi
istoty co po nas nastaną
tymczasem jesteśmy
i wieczór się zdarzył cholernie uroczy
spytałaś w zadumie
dlaczego
milczałem do świtu
bo coraz mi trudniej
nie pytać
dlaczego pragniemy
zrozumieć
* * *
Ostatni z cytowanych powyżej wierszy przypomniał mi słowa rosyjskiego historyka i pisarza fantastyki naukowej – Kira Bułyczowa (1934-2003), pochodzące z opowiadania „Wielki Guslar i okolice”:
„Wszechświat jest tak wielki. Tak wypełniony bezgwiezdną samotnością. że pierwsze istoty, które go przemierzą by nas odnaleźć będą pewnie marzyć tylko o tym, aby ktoś je przytulił.”
PS. Lubię literaturę s-f, ponieważ nie ma tam polityki… 😊
Miłych snów…
Jarosław Kosiaty
Wszystkie wpisy Jarka
TUTAJ
„Listy z krainy snów” – www.wiersze.co
Kategorie: Uncategorized
Bardzo dziekuje Jerzemu Kielechowi i jak zawsze – naszemu Jarkowi.
Wszystkiego co sie dobrem zwie, Wam zycze.