ogloszenia

DEKLARACJA TOWARZYSTWA PRZYJAZNI IZRAEL-POLSKA

 

Przyslala Zosia Braun


 

 

20.02.2019

Towarzystwo Przyjaźni Izrael-Polska jest zaskoczone wypowiedzią Premiera Izraela Pana Benjamina Netanjahu w Warszawie.

Znamy ciężką i tragiczną historię Narodów Polskiego i Żydowskiego w czasach wojennych.

Wiemy jednak, że byli Polacy, sprawiedliwi, którzy ratowali rodziny żydowskie z narażeniem życia.

Jednocześnie potępiamy działania szmalcowników, którzy donosili i mordowali Żydów w dużych ilościach.

Działalność żydowskiej organizacji ” ŹEGOTA”: była bardzo ważna w czasach II wojny światowej.

Potępiamy pogrom w Jedwabnym i w innych miejscach w Polsce.

Wiemy, że Naród Polski walczył z brutalnym okupantem niemieckim i jako Naród nie współpracował z nim.

Potępiamy ohydne stwierdzenie izraelskiego ministra spraw zagranicznych Izraela Katza, że Naród Polski wyssał antysemityzm z mlekiem matki jak noworodek.

Takie słowa nie mogą mieć miejsca w relacjach polsko-żydowskich i polsko-izraelskich.

Wyrażamy ubolewanie, że politycy wykorzystują naszą wspólną historię w swoich kampaniach wyborczych.

Zostawmy historię dla historyków, oby to, co budowaliśmy przez ostatnie 30 lat nie zostało zburzone przez polityczne wojny.

Towarzystwo Przyjaźni Izrael-Polska będzie kontynuować działalność w zwalczaniu negatywnych stereotypów naszych Narodów, które niestety są podsycane m.in przez wypowiedź ministra Katza.

Ilona Dworak Couzin

Przewodnicząca

Zvi Henryk Kelner

Prezes

 

14 odpowiedzi »

  1. Pan Katz ma racje, zgadzam sie z nim. Moze nie powinien tego mowic publicznie ale tak czy inaczej wszyscy wiedza ze ma racje. Ta cala przyjazn Polsko Zydowska to przeciez bujda i hipokryzja, nie warta dobrego slowa.

  2. Podpisuje sie pod slowami Jozka:
    “To Towarzystwo od siedmiu boleści uległo kłamliwej propagandzie antysemickich władz. Zamiast preferować prawdę i na niej budować przyjaźń, woli doszlusować do tych złych.
    Ja darzę przyjaźnią np. Andrzeja Koraszewskiego, dla którego aktualna nagonka cuchnie rasizmem. A Towarzstwo (…) wolało wejść do tego smrodu, zamiast wykazać odrobinę odwagi i nie zabierać głosu (chociaż to).”
    Skala zjawiska mowi o jego znaczeniu.
    Sprawiedliwych nie bylo nawet jednego promila z narodu polskiego.
    Antysemitow jest w Polsce zdecydowana wiekszosc narodu – grube dziesiatki procentow.
    Ciekawe ile te nieszczesne TPIP liczy czlonkow i kogo reprezentuje ?
    Podlizywanie sie polskim czynnikom nie przystoi i niczego dobrego nie przynosi.

  3. Izolacja izolacji nierówna jak nierówny antypolonizm i antysemityzm. Oba nierówne w sposób skrajny. Tak że proszę nie porównywaֱć izolacji Izraela z izolacją ( co to?) Polski, tym bardziej że Polska czynnie udziela się do izolacji Izraela, we wszystkich, bez wyjątku organizacjach międzynarodowych plus usłużny stosunek do Arabów i do Iranu, a Izrael nigdy Polski nie skrzywdził na forach międzynarodowych.
    Też mi porównania!

  4. Panie Jozku, ja uwazam ze obydwa narody: polski i izraelski maja o wiele więcej do zyskania na zgodzie niż na wzajemnym punktowania sobie dyplomatycznych gaf i potknięć. Ostatnie hece z ustawa IPN, wypowiedzią Premiera Netanyahu i ministra Katza narobiły już wystarczająco dużo złego i zepsuły wzajemne stosunki na dłuższy czas. Takie naskórkowe reakcje z obu stron nic nie dają a wiele niszczą. A na zgodzie i wzajemnym sojuszu możemy zyskać bardzo dużo i to dla obu stron. Oba kraje sa w izolacji politycznej, niech wiec się chociaz popierają wzajemnie. Ten wyszegrodzki szczyt był na to świetna szansa, niestety zmarnowana. Business i turystyka kwitną miedzy Polska a Izraelem, rośnie wzajemne zrozumienie wśród młodej generacji obu krajów. Bądźmy na tyle mądrzy aby budować na tym albo przynajmniej nie przeszkadzać i nie sabotować tych osiągnięć fochami i skandalami.

  5. @Ewa Korulska
    Mógłbym się nawet zgodzić, ale zasadniczy błąd (nie Pani) tkwi w czymś innym. Rząd Izraela powinien reagować w sposób ostry po każdej wypowiedzi polskich antysemitów na wierchuszce. A nie robi tego. To duży błąd. Może wtedy nie byłoby powodu do świętego oburzenia ze strony Polaków, a minister nie powiedziałby tego, co powiedział. Winę ponosi strona izraelska swą niekonsekwencją. Jeśli Polaków nie stać na prawdę, to trzeba tę prawdę im za każdym razem przypominać. Bez kompleksów galutyjskich i bez poprawności politycznej. Oni tejże nie wykazują. Walą prosto z mostu i gwiżdżą na nasze uczucia.

  6. Oczywiście ze Katz powiedział znana wszystkim prawdę, ale jako dyplomata powinien się od tej wypowiedzi powstrzymać. Dyplomata musi wiedzieć co, kiedy i komu można powiedziec a czego nie. Na tym polega jego zawód. Udział Polski w tej Wyszegradzkiej konferencji w Jerozolimie był rzeczą dużo ważniejsza niż klepanie banałów o polskim antysemityzmie. Wielka szkoda ze doszło do tego incydentu.

  7. Kochani, czytam , czytam i nie moge uwierzyc w to co piszecie.Ciagle narzekania,obwiiniania innych.To okropne .Uderzmy sie w piersi , bo to w nas samych sie rodza takie a nie inne mysli ,slowa a potem czyny. Zyjemy w 21. stuleciu.Zyczmy sobie dobrze! Usmiech rodzi usmiech, dobro rodzi dobro! Przestanmy walczyc a zacznijmy zyc razem we wspolnocie. Jezeli komus sie to nie podoba to niech opusci Polske i ulozy sobie zycie w innym kraju. i zyje w zgodzie ze swoimi pogladami. Zycze powodzenia i zaprzestania rzucania winy na innych (wino trzeba pic a nie obwiniac innych)

  8. A minister Katz? Czy nie powiedział prawdy? Dlaczego dzisiejsze polskie władze obraża prawda? Bo preferują kłamstwa, przeinaczają historię. Takie święte oburzenie, inkwizycja (święta). Ile wypowiedzi antysemickich ma na swym koncie premier i liczni jego kamraci? Ile antysemickich bluzgów słychać na każdym posiedzeniu sejmu? Ilu mają bohaterów polskości typu Ewy Kurek? Doktor… Za to nie muszą przepraszać? Nie! Bo my ich zdaniem jesteśmy “parszywe żydki”. Do pomiatania nimi (nami?) zawsze było przyzwolenie. Ale skończyły się te czasy. Rząd Izraela powinien powziąć zdecydowane kroki, już po to, by udowodnić, że tamte czasy bezpowrotnie minęły.

  9. Szanowna Pani Elżbieto. Jak Pani z całą pewnością wie, przykład nie jest dowodem. Minorowe wyjątki od reguły potwierdzają ją w całej rozciągłości. Ja też znam takich czy innych ludzi.
    Jeśli Towarzystwo Przyjaźni stać na takie oświadczenie, to to mi do złudzenia przypomina oświadczenia oficjalne pewnych gości należących do TSKŻ-tu w latach 1968-9, kierujących się lękiem egzystencjalnym.
    To Towarzystwo od siedmiu boleści uległo kłamliwej propagandzie antysemickich władz. Zamiast preferować prawdę i na niej budować przyjaźń, woli doszlusować do tych złych.
    Ja darzę przyjaźnią np. Andrzeja Koraszewskiego, dla którego aktualna nagonka cuchnie rasizmem. A Towarzstwo (…) wolało wejść do tego smrodu, zamiast wykazać odrobinę odwagi i nie zabierać głosu (chociaż to).

  10. Do MEF: Nie trac nadziei, i dzisiaj znajda sie w Polsce tacy ktorzy cie ewentualnie przechowaja-o ile sie sasiedzi nie dowiedza

  11. Do PhD: Rzeczywiście straszny pech. NIe każdy ma szczęście spotkać Polaka o wspomnianych cechach.

  12. Do MEF: Szkoda, że Pan nie miał szczęścia poznać Polaków, którzy nie wyssali antysemityzmu z mlekiem matki. Tacy istnieją. I wcale nie musieli “wkładać wysiłku, aby przełamać antysemityzm w sobie”. Po prostu nigdy antysemitami nie byli. Znam ludzi, których boli każde złe słowo wypowiedziane na żydów, boli każde zniszczone świadectwo obecności żydów w Polsce. I są katolikami. Chcą,żeby żydzi pozostali żydami (uprzedzam możliwe zarzuty o chęć nawracania). Wynieśli z własnego domu szacunek dla każdego człowieka. Tylko tyle i aż tyle.

    Proszę przyjąć wyrazy najgłębszego szacunku dla Towarzystwa Przyjaźni Izrael-Polska!

  13. Antysemityzm w Polsce jest powszechny i znany od lat. Na miejscu pana Katza uzylbym innego sformuowania tego zjawiska. Pan Katz jest dyplomata (chyba slabym) wiec powinien to zjawisko okreslic innymi slowami aby nie urazic garstki Polakow (niestety), ktorzy antysemitami nie sa i kochaja Izrael.

  14. Niezwykle cieszę się że TPIP potępia działania szmalcowników. Upłynęło trochę czasu ale lepiej późno niż wcale.
    Podziwiam też odwagę TPIP w potępieniu pogromów w Jedwabnem i w ”innych miejscach” Te ”inne miejsca” budzą niepokój. Były takie? Nie do uwierzenia.
    Katz ohydny? Może tylko marny dyplomata. Podobno Melchior Wańkowicz powiedział to 2 razy w wywiadzie telewizyjnym w latach 70 i Yitzhak Szamir kilkakrotnie w latach 80. Prywatne słyszałem to z ust wielu w Izraelu. Tych z obozów i tych z lasów. Szanse przeżycia w lasach były mniejsze niż w obozie. Chłopi byli utalentowanymi łowcami Żydów. Ciekawe kto ich tego nauczył. Może mama, może tata a może to cecha dziedziczna.
    Mogę z czystym sumieniem dołączyć się do ich opinii na podstawie doświadczenia osobistego: Żyjąc w Polsce nie spotkałem ani jednego Polaka który nie miał uprzedzeń rasowych względem Żydów. Wyniesionych z domu, nauczonych na podwórku , w szkole i w kościele. Ci nieliczni którzy z wielkim wysiłkiem zmienili swój antysemicki światopogląd zrobili to wbrew rodzinie, otoczeniu, kolegom i kapłanom. Tym dziękuję i do dzisiaj mam z nimi kontakt. Ale to wyjątki potwierdzające regułę.
    Niniejszym potwierdzam że minister Katz powiedział prawdę. Alegoryczną oczywiście.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.