Ciekawe artykuly

IGRANIE Z OGNIEM

 

Jerzy Klechta

 

 

 

 


Jest to temat nie nowy, ale nadal aktualny i ciągle zagrażający poprawnym stosunkom polskich władz z polskimi Żydami. Mowa o Muzeum Historii Polskich Żydów POLIN. Jest to placówka znana na całym świecie, oblegana przez Żydów przyjeżdżających do Polski bez mała każdego dnia. Mieszkam na starym Żoliborzu, dzieli mnie z ulicą Anielewicza jeden przystanek tramwajowy, jadąc samochodem zawsze widzę tłumy czekających na wejście do muzeum, są to na ogół Żydzi, choć nie tylko. Muzeum POLIN jest świadectwem tego jak głęboko w dzieje Polski wrosła historia , dzieje polskich Żydów. Jako stały bywalec koncertów, wystaw , dyskusji wiem co znaczy to miejsce nie tylko dla polskich Żydów , dla przybyłych do Warszawy wycieczek z Izraela i Żydów z całego bez mała świata. Muzeum otrzymało tytuł Europejskiego Muzeum Roku.

Ale oto niefrasobliwa -delikatnie rzecz ujmując- polityka polskiego ministra kultury obywatela Glińskiego sprawiła, że mamy do czynienia z bardzo poważnym kryzysem. Kluczy ów ważny urzędnik państwowy ile tylko zdoła, aby unieważnić wybór (kolejny już raz) profesora Dariusza Stolę na dyrektora Muzeum POLIN. Nie ma lepszego kandydata. Profesor Stola w minionych latach wyniósł muzeum na szczyty, POLIN jest takim górskim Mont Everestem!

O co chodzi ministrowi? Tego chyba on sam nie wie. Sprawił to, źe protestuje cały świat. Nie tylko polscy Żydzi. Protestują wybitni naukowcy i wszyscy  ci, którym na sercu leży dobro żydowskiej i polsko-żydowskiej, a także światowej kultury. Protestują również politycy z całego  świata, nie tylko z Izraela.


Wszystkie wpisy Jerzego

TUTAJ

1 odpowiedź »

  1. Prof. D. Stola udaje że nie rozumie w jakim celu to muzeum powstało. Gliński rozumie, dlatego chce go zwolnić i mianować innego dyrektora który rozumie.
    A celem Muzeum Polin jest propagacja narracji Polaków, nie narracji Żydów. Różnica głęboka.

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.