Katarzyna Person
Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma
Pod koniec marca 1940 r. delegacja przedstawicieli Żydowskiej Samopomocy Społecznej została wezwana do władz niemieckich w Krakowie2 . Spotkaniemiało do tyczyć szerokiego zakresu spraw związanych z sytuacją materialną ludności żydowskiej, lecz jednym z głównych tematów poruszanym przez delegację były wydarzenia zachodzące w tym czasie w Warszawie.
Przewodniczący delegacji, prezes warszawskiego Judenratu Adam Czerniaków, relacjonował w swoim dzienniku w zapisie z 27 marca 1940 r.: „opowiedziałem o pogromach w Warszawie, których nie było od 1880 r.”3 . Wydarzenia, które brutalnością przewyższyły w ocenie Czerniakowa zamieszki i przemoc antysemicką okresu międzywojennego, to tzw. pogrom wielkanocny, który będzie przedmiotem tego artykułu.
Mimo wagi, jaką przypisywali pogromowi jego świadkowie, wydarzenia,do których doszło na ulicach Warszawy w czasie Świąt Wielkanocnych 1940 r., pozostawały do niedawna nieomal zapomniane: nieobecne zarówno we wspomnieniach, jak i w literaturze naukowej. Było to spowodowane przede wszystkim ich umiejscowieniem czasowym.
Niezależnie od dramatyzmu rozgrywających się scen doświadczenie pogromu wielkanocnego zostało w ciągu kilku miesięcy wyparte ze świadomości warszawskich Żydów i obserwatorów ich losu przez doświadczenie gettoizacji, a potem Zagłady. Rzutowało to również na badania powojenne, koncentrujące się przede wszystkim na dogłębny badaniu historii Zagłady. Pierwszy etap losu Żydów w okupowanej Warszawie, okresu trwającego od wybuchu wojny do zamknięcia getta, pozostał do niedawna właściwie nierozpoznany.
Pamięć o wydarzeniach pogromu wielkanocnego przywrócił dopiero 60 lat później Tomasz Szarota, który zrekonstruował jego przebieg we wnikliwym artykule umieszczonym w zbiorze poświęconym pogromom w okupowanej Europie . Dalsze ustalenia przyniosły fragmenty artykułów Marcina Urynowicza i Andrzeja Żbikowskiego omawiające szerzej sytuację Żydów w okupowanej Warszawie oraz analiza pogromowej relacji Szymona Huberbanda autorstwa Jacka Leociaka . Moim celem jest uzupełnienie tych badań przez rekonstrukcję osobistego doświadczenia pogromu na podstawie niewykorzystanych do tej pory w literaturze relacji bezpośrednich świadków zajść. W artykule skupię się na dokumentach osobistych powstałych „tam i wtedy” – w czasie pogromulub bezpośrednio po jego wydarzeniach. Jako końcową cezurę czasową wykorzystanych źródeł przyjęłam lipiec 1942 r., tj. rozpoczęcie wielkiej akcji deportacyjnej z getta warszawskiego.
Krajobraz przed pogromem
Calosc w ponizszym linku
Pogrom_wielkanocny_1940_w_Warszawie
Kategorie: Uncategorized
Ciagle jakies szkielety tam sie wysypuja z szafy …
. To 80 lat od kiedy dzieci polskie wolaly ”Niech zyje Hitler ! ” i rabowaly Zydow, a tylko 20 lat od kiedy Pogotowie Lodzkie mordowalo pacjentow zeby dostac wynagrodzenie od zakladow pogrzebowych.
Nic wlasciwie nie powinno zdumiec w tym narodzie