Izrael wygra wojnę z Hamasem. Jednak przegra ją w oczach opinii międzynarodowej i mediów, bo jego siła jest paradoksalnie jego największą słabością
Można obstawiać w ciemno, że Izrael wygra obecną wojnę z Hamasem. Państwo żydowskie ma najsilniejszą armię w regionie i najbardziej zaawansowaną technologicznie broń na świecie. Izrael ma też druzgocącą przewagę nad Hamasem i – gdyby tylko chciał – mógłby zmieść Strefę Gazy z powierzchni ziemi, tak jak to planują zrobić Irańczycy z państwem żydowskim.
Każdy kraj, który zostałby zasypany gradem rakiet zagrażających życiu połowy jego populacji nie miałby wątpliwości, że przeciwnika należy wyeliminować.
Izrael ma wątpliwości, gdyż dla tego państwa wygrana militarna jest tylko kwestią czasu. Problem pojawia się gdzie indziej. Podobnie jak w 2009 roku po operacji „Płynny Ołów”, państwo żydowskie znów może przegrać wojnę medialną z Hamasem. Dlaczego mimo wygranych wojen z Arabami Izrael w oczach świata przegrywa? Dlaczego państwo, które – zgodnie z prawem międzynarodowym – w obronie koniecznej odpowiada siłowo na atak, musi się z tego tłumaczyć i usprawiedliwiać swoje działania?
Reszte artykulu
Kliknij tutaj
Kategorie: Uncategorized